mk4 cabrio nie chodzi na niskich obrotach 1.6 8v AFT
: śr cze 29, 2016 23:12
Witam. Mam mega problem od 3 miesięcy. Silnik pochodzi 5 minut i gaśnie. Na niskich obrotach silnik pracuje nie równo.
Zmienione: nowe świece, kopułka, kable, czujnik temperatury, sonda lamda.
Kupione i wymienione na używki: przepustnica, sterownik.
Zaczeło sie tak: po zakupie auto chodziło ok. Poszło do elektryka, żeby wymontował jakiś stary alarm i założył centralke do centralnego zamka. Koleś wyją i wsadził i dzwoni że auto chodzi na 3 cylindry. Auto pojechało do mechanika na wymiane rozrządu. Auto zaczeło chodzic na wszystkie, ale pojawił sie problem z obrotami na niskich. Przy okazji wyszło, że zamist 157 tysięcy przebiego ma dużo wiecej i przepuszczaja uszczelniacze. Poszła kapitalka - planowana głowica, wy,ienione pierścienie, panewki, uszczelka pod głowicą itd. Odpalamy i dalej problem z obrotami. Wymiana wszystkiego: nowe kable, świece, kopułka ( aparat został bo ok - zrobiona podmianka i to samo). Padło na przepustnice - wymieniona na użwkę - dalej to samo ( podmianka z innego auta - adaptacja i to samo ). Podmianka listwy - nowa - dalej ni ch....a . Wymieniona sonda lamda - to samo. Wymiana czujnika temperatury przy silniku - nic. Kupiony sterownik silnika - nic. O CO CHODZI ?
2 mechaników rozłożyło ręce. Jeśli chodzi o silnik jest ok. Oczywiście przeczytane fora, sprawdzenie wszystkiego i dalej ni .... . Auto dziś pojechało do elektryka i ma sprawdzac wiązki. Silnik jak sie wkręci na około 3 tys obr to chodzi ok. Jest tak jakby nie spalał paliwa na niskich obr. Doszli do tego że silnik na niskich obrotach daje dużo paliwa ( odczytali że sterownik widzi -40 st C i daje około 5 x więcej paliwa) - na wysokich jak chodzi ok też jest 2 x za dużo ale spala to i chodzi ok ( nie dymi ). Dzieje się tak samo na jednym i na drugim sterowniku ( kompie ).
Macie jakieś pomysły ? Od 3 miesięcy auto stoi u mechaników. Pozdrawiam
Zmienione: nowe świece, kopułka, kable, czujnik temperatury, sonda lamda.
Kupione i wymienione na używki: przepustnica, sterownik.
Zaczeło sie tak: po zakupie auto chodziło ok. Poszło do elektryka, żeby wymontował jakiś stary alarm i założył centralke do centralnego zamka. Koleś wyją i wsadził i dzwoni że auto chodzi na 3 cylindry. Auto pojechało do mechanika na wymiane rozrządu. Auto zaczeło chodzic na wszystkie, ale pojawił sie problem z obrotami na niskich. Przy okazji wyszło, że zamist 157 tysięcy przebiego ma dużo wiecej i przepuszczaja uszczelniacze. Poszła kapitalka - planowana głowica, wy,ienione pierścienie, panewki, uszczelka pod głowicą itd. Odpalamy i dalej problem z obrotami. Wymiana wszystkiego: nowe kable, świece, kopułka ( aparat został bo ok - zrobiona podmianka i to samo). Padło na przepustnice - wymieniona na użwkę - dalej to samo ( podmianka z innego auta - adaptacja i to samo ). Podmianka listwy - nowa - dalej ni ch....a . Wymieniona sonda lamda - to samo. Wymiana czujnika temperatury przy silniku - nic. Kupiony sterownik silnika - nic. O CO CHODZI ?
2 mechaników rozłożyło ręce. Jeśli chodzi o silnik jest ok. Oczywiście przeczytane fora, sprawdzenie wszystkiego i dalej ni .... . Auto dziś pojechało do elektryka i ma sprawdzac wiązki. Silnik jak sie wkręci na około 3 tys obr to chodzi ok. Jest tak jakby nie spalał paliwa na niskich obr. Doszli do tego że silnik na niskich obrotach daje dużo paliwa ( odczytali że sterownik widzi -40 st C i daje około 5 x więcej paliwa) - na wysokich jak chodzi ok też jest 2 x za dużo ale spala to i chodzi ok ( nie dymi ). Dzieje się tak samo na jednym i na drugim sterowniku ( kompie ).
Macie jakieś pomysły ? Od 3 miesięcy auto stoi u mechaników. Pozdrawiam