Ponownie przepustnica 1,4 16v...prosze o pomoc
: śr gru 02, 2015 10:00
witam!
panowie problem stary jak świat i wiem że było wałkowane itd...
Kolega ma takie mk4 z 99roku. Przepustnica wyczyszczona zaadaptowana, pojeździł 3miesiące i poroblem wrócił.
Po odpaleniu zimnego gaśnie, trzeba trzymać gaz żeby chodzi. Po rozgrzaniu lepiej ale czasami zgaśnie. Obroty na zimnym często na poziomie 500-600
na ciepłym w granicach 800 ale bardzo mocno reaguje na obciązenie własnie spadkiem obrotów. Np właczymy klime grzanie szyby i obroty schodzą na 600.
komp pokazuje bląd przepsutnicy itd
czyszczenie nic nie pomogło więc przyszła nowa;)
po założeniu na zimnym pyk i chodzi. Do rozgrzania wszystko wyglądało ok, lekko falował czasami ale było okey. Na ciepłym skasowane błedy, adaptacja i jazda. Wszystko dobrze. Zostawiony na noc na dworze, odpalony wszystko okey. Nagle podczas jazdy przy równych obrotach 2tys poczułem szarpnięcie, potem znowu.
Po czym wcisnąłem sprzęgło patrzę na obroty a one lekko falują 900-1100. Po chwili jazdy ustało, obroty wszystko okey.
Szarpniecia najlepiej czuć właśnie przy równomiernej jeździe ok 2tys albo przy odejmowaniu gwałtownym nogi z gazu.
Ogólnie nie to auto ale pozostały te szarpnięcia i czasami zafalują.
Co może być przyczyną tych szarpnięć przy równych obrotach?? No chyba nowa przepustnica się nie zepsuła...
Sprawdziłem czujnik temp na zegarze 90stoi w kompie 75st. Ale jakiś margines jest dopuszczalny więc myślę że on działa prawidłowo.
Przeczytałem gdzieś że może zawór egr powoduje takie dziwne akcje, co Wy na to?
panowie problem stary jak świat i wiem że było wałkowane itd...
Kolega ma takie mk4 z 99roku. Przepustnica wyczyszczona zaadaptowana, pojeździł 3miesiące i poroblem wrócił.
Po odpaleniu zimnego gaśnie, trzeba trzymać gaz żeby chodzi. Po rozgrzaniu lepiej ale czasami zgaśnie. Obroty na zimnym często na poziomie 500-600
na ciepłym w granicach 800 ale bardzo mocno reaguje na obciązenie własnie spadkiem obrotów. Np właczymy klime grzanie szyby i obroty schodzą na 600.
komp pokazuje bląd przepsutnicy itd
czyszczenie nic nie pomogło więc przyszła nowa;)
po założeniu na zimnym pyk i chodzi. Do rozgrzania wszystko wyglądało ok, lekko falował czasami ale było okey. Na ciepłym skasowane błedy, adaptacja i jazda. Wszystko dobrze. Zostawiony na noc na dworze, odpalony wszystko okey. Nagle podczas jazdy przy równych obrotach 2tys poczułem szarpnięcie, potem znowu.
Po czym wcisnąłem sprzęgło patrzę na obroty a one lekko falują 900-1100. Po chwili jazdy ustało, obroty wszystko okey.
Szarpniecia najlepiej czuć właśnie przy równomiernej jeździe ok 2tys albo przy odejmowaniu gwałtownym nogi z gazu.
Ogólnie nie to auto ale pozostały te szarpnięcia i czasami zafalują.
Co może być przyczyną tych szarpnięć przy równych obrotach?? No chyba nowa przepustnica się nie zepsuła...
Sprawdziłem czujnik temp na zegarze 90stoi w kompie 75st. Ale jakiś margines jest dopuszczalny więc myślę że on działa prawidłowo.
Przeczytałem gdzieś że może zawór egr powoduje takie dziwne akcje, co Wy na to?