Forum.VWGolf.pl

Cześć, miałem dylemat do działu, ale strzeliłem, że tutaj. Problem polega na tym, iż mój golf 4 po już niespełna jednym tygodniu po kupnie ma swoje humorki typu :

1. Podczas jazdy sam się wkręca na obroty po naciśnięciu sprzęgła ( rośnie do 4,5)
2. Po zgaszeniu go z w/w sytuacji nie odpala, trzeba czekać ok 20-30 minut a czasem i to nie wystarcza. (pompowanie gazu nie wnosi rezultatów)
3. Gdy dojeżdżam do świateł i stoję już kilka sekund sam się zgasza i trzeba robić jak w punkcie drugim bo za cholerę nie odpali.
4. Obroty falują w granicach 750-850 a przy kupnie twardo 800 stało.

Po wykazie komputerowym wyszedł błąd 01177. Jest on mi totalnie nieznany mimo, że przeczytałem "n" postów na innych forach.

Co może być przyczyną tych zjawisk?
Czy mogę się domagać jakiejś rekompensaty od sprzedającego?

Pozdrawiam!

Spróbuj wyczyścić przepustnicę Nie zapomnij o adaptacji jej!

Trzeba AKL'ke adaptować?
Po grzebaniu w autku znalazłem chyba winowajce. (zdjecie)

Inbusy mi sie pogieły przy próbie odkręcenia przepustnicy..

Nie widziałeś wcześniej że masz zrobioną rzezbe? łapało pewnie lewe powietrze

Niestety na kilka istotnych rzeczy nie zwrocilem uwagi i żałuję.. bo nie wydałem mało kasy.. mogę lub istnieje jakaś 'procedura' żebym od sprzedającego dostał jakieś pieniądze? I czy mozliwe żeby taka odma jak na zdjęciu wytrzymała dwa lata sklejona pseduo taśmą? Bo facet mnir wkreca że odkąd kupił go z niemiec 2 lata temu to tak miał..

A może po prostu wymień tą odmę i problem zniknie...

No jasne ze tak. Caly przewód jutro bede zakładał a dziś kończę zabawę z przepustnica, tolko zastanawia mnie czy gość mnie nabil w butelkę mówiąc ze takie auto z pokrojoną odmą służyło mu 2 lata..

Wymieniony Czujnik temperatury cieczy i zainstalowana nowa rura ssąca powietrza. Wszystko ładnie śmiga gdyby komuś Golf się psuł w podobie.