Forum.VWGolf.pl

Witam jestem posiadaczem golfa 4 z silniczkiem 1.6. Problem mam z obrotami głównie przy ruszaniu denerwują bo sam silnik demonem prędkości nie jest.
Otóż gdy ruszam na zimnym silniku wszystko jest ok lekko gaz puszczam sprzęgło i wszystko gra. Gdy przejadę kilka kilometrów ruszę kilka razy spod świateł samochód zaczyna mulić po którymś ruszaniu z kolei muszę wbić gaz praktycznie w podłogę aby obroty wzrosły do normalnego ruszenia a nie żeby to wyglądało jakby mnie ktoś pchał. Podczas jazdy już po takim ruszaniu silnik też traci jakby swoją moc obroty rosną bardzo wolno, wyprzedzenie czegokolwiek graniczy z cudem chyba że jest to kombajn lub traktor.

Czytałem trochę na forum lecz nikt nie opisał konkretnie takiego przypadku jak ja.
Na początku myślałem że jest to źle ustawiony rozrząd ale kilka dni temu wymieniłem trzy wałki a sam rozrząd był dobrze ustawiony.

Głównym punktem w który będę celował są uszczelki kolektora ssącego oraz przepływomierz z tego co czytałem to pomaga w niektórych przypadkach.
Ale gdy ktoś ma jakieś inne rozwiązanie dzięki, którym nie wydam zbyt dużo gotówki to byłbym wdzięczny gdyby napisał.

Podłączałeś kompa i sprawdzałeś błędy? Może czujnik położenia wału ma dosyć.

peppa_814 pisze:Podłączałeś kompa i sprawdzałeś błędy? Może czujnik położenia wału ma dosyć.

Ręce opadają na takie pisanie ( A może ----- a może wszystko najlepiej wymienić ) na takie rady szkoda czasu

xaro pisze:Witam jestem posiadaczem golfa 4 z silniczkiem 1.6. Problem mam z obrotami głównie przy ruszaniu denerwują bo sam silnik demonem prędkości nie jest.
Otóż gdy ruszam na zimnym silniku wszystko jest ok lekko gaz puszczam sprzęgło i wszystko gra. Gdy przejadę kilka kilometrów ruszę kilka razy spod świateł samochód zaczyna mulić po którymś ruszaniu z kolei muszę wbić gaz praktycznie w podłogę aby obroty wzrosły do normalnego ruszenia a nie żeby to wyglądało jakby mnie ktoś pchał. Podczas jazdy już po takim ruszaniu silnik też traci jakby swoją moc obroty rosną bardzo wolno, wyprzedzenie czegokolwiek graniczy z cudem chyba że jest to kombajn lub traktor.

Czytałem trochę na forum lecz nikt nie opisał konkretnie takiego przypadku jak ja.
Na początku myślałem że jest to źle ustawiony rozrząd ale kilka dni temu wymieniłem trzy wałki a sam rozrząd był dobrze ustawiony.

Głównym punktem w który będę celował są uszczelki kolektora ssącego oraz przepływomierz z tego co czytałem to pomaga w niektórych przypadkach.
Ale gdy ktoś ma jakieś inne rozwiązanie dzięki, którym nie wydam zbyt dużo gotówki to byłbym wdzięczny gdyby napisał.

Auto przerywa, szarpie ? Obroty falują na jałowym?
Tak jak kolega wyżej, proponowałbym podłączyć pod kompa, bo może ECU wywalił błędy, które od razu nakierują na trop. Jeżeli nie , to robisz podstawowe logi statyczne i dynamiczne i to już powinno nieco rozjaśnić.

u mnie podobnie, może bardziej drastycznie bo w ogóle nie dało się jechać po nagrzaniu, było w przypadku niesprawnych sond. Bez kompa można wróżyć...chyba że ryszard4352, poda Ci przyczynę.

Byłem u kumpla podłączył pod kompa niby nic nie wyskoczyło tylko jakiś błąd w klimie. Ale dziś gdy jechałem to zaczęło szarpać i zgasł mi silnik. Odjechałem kawałek stanąłem na światłach ruszam i znowu to samo. Dojechałem na druga stronę miasta i miałem tak kolejne 2 razy.
Jutro jeszcze podepnę u kumpla pod kompa może coś wyskoczyło.

Witaj... Mam ten sam silnik i ten sam problem... Wymieniłem już następujące rzeczy: EGR, uszczelniłem kolektor, świece wraz z przewodami WN, czujnik temp, czyszczenie przepływki oraz przepustnicy wraz z adaptacją... Jutro oddaję auto na wymianę termostatu ( dolny wąż zimny) i mam nadzieję że to jest powodem szarpania od 1500 do 2000 tyś obrotów. Szukałem na forum przyczyn i jeden z użytkowników napisał że problemu pozbył się po wymianie czujnika temp oraz termostatu, po nagrzaniu ECU dostaje sygnał że silnik niedogrzany i podaje zbyt bogata mieszankę. Mam nadzieję że problem zniknie U mnie tak samo nie pokazywało żadnych błędów. Na zimnym silniku auto chodzi idealnie, po nagrzaniu cyrki. Jak tylko odbiorę auto od mechanika zdam relację.

A więc auto wróciło od mechanika, problem pozostał... Natomiast pojawił się nowy problem... Kopci na siwo, ubywa oleju ;/ Zastanawiam się tylko czy spalanie oleju i kopcenie ma jakiś wpływ na nierówną pracę silnika

Jak masz walnięte pierścienie, to kuleje kompresja, czyli mniej mocy, nierówna praca a jak dojdą jeszcze zgarniające to masz kopcenie.

Pytanie tylko jest jedno... Dlaczego na zimnym silniku pracuje równo, dopiero po nagrzaniu jest lipa

Powiem Ci że u mnie było to samo, na zimnym silniku wszystko było ok, a gdy temperatura sinika osiągnęła 90 stopni silnik pracował nie równo. Koniec końców nie wiem dlaczego tak się działo. Natomiast przyczyną okazały się zajechane pierścienie. Gołym okiem nie było tego widać więc nie można było tego stwierdzić. Dopiero po rozebraniu silnika okazało się że góra silnika była "cacy" a spód zajechany.

Tak czy siak w silniku trzeba zrobić pierścienie plus głowica (1500 zł) dużo? mało?

Uszczelnienie zaworów też masz w tej cenie ?

zrobienie całej głowicy plus pierścienie