Forum.VWGolf.pl

Witam Szanownych Forumowiczów! Jestem posiadaczem Golfa 4 1.4 16v akq z 99 roku, przebieg 215k km. Samochód mam od 6 lat, przejechałem nim 93k km. Silnik oczywiście bierze olej jak głupi, nie wiem dokładnie ile, ciężko mi to wyliczyć, ale wożę w bagażniku bańkę 5l z olejem na dolewki W związku z tym, że dojeżdżam do pracy 50 km w jedną stronę postanowiłem poszukać oszczędności, czyli kupić coś zdrowego i założyć lpg, niestety budżet mnie trochę ogranicza a znaleźć coś wartego uwagi ciężko. Przyszedł mi do głowy szalony pomysł. Otóż zastanawiam się nad zainwestowaniem w golfinę, wyremontowaniem silnika ( założenie tłoków Mahle, pierścieni, splanowanie głowicy, wymiana rozrządu, ogólnie dać silnikowi drugie życie, coś jak w tym temacie http://www.klubseatibiza.pl/forum/benzy ... 56478.html) i instalacją lpg. I teraz pytanie do Was, czy to będzie dobre posunięcie czy wybić to sobie z głowy? Wiem, że będzie to inwestycja rzędu 5k PLN, może więcej, ale podejrzewam że dzięki gazowi szybko się zwróci. Czy lepiej uparcie szukać czegoś nowszego do zagazowania a golfowi dać spokój? Myślałem nad zakupem czegoś 1.8t ale boję się wywalić 20-25 tys na nieboszczyka od niemca z przebiegiem 200k. Proszę o radę i pozdrawiam serdecznie

crabo pisze: Wiem, że będzie to inwestycja rzędu 5k PLN, może więcej, ale podejrzewam że dzięki gazowi szybko się zwróci

jak nie padnie po raz drugi , te 1.4 w mk4 to najgorszy syf jaki widziałem , już lepiej z golfa III wsadzić silnik np 1.8 90km koszt śmieszny i na gazie to jezdzi lepiej jak na PB95 .za 5 tysi kupisz angola z 1.8t i przekładasz ,reszte gratów sprzedaż i ci się to zwróci jak byś miał silnik za darmo.

crabo pisze:Myślałem nad zakupem czegoś 1.8t ale boję się wywalić 20-25 tys na nieboszczyka od niemca z przebiegiem 200k. Proszę o radę i pozdrawiam serdecznie

jakie 20 -25 tysi za co ? .jeszcze raz pisze kup angola 1.8t nawet jak w silniku zdechło te 20km i tak bedzie to jezdzić dość dynamicznie i mniej to pali jak 1.4

Jaki syf,o czym Ty mówisz? Autem zrobiłem bezawaryjnych kilometrów 90 tysięcy, i gdyby nie to, że bierze olej i trzeba pilnować dolewek to nie wiedziałbym gdzie mechanik. Wrzuciłbym gaz, ale boję się, że to go dorżnie na amen i dlatego planuję ten remont. A bawić się z angolami nie mam ani czasu ani ochoty.

crabo, miałem 1,4 - obecnie ma osoba której odsprzedałem i ten samochód widuję. Żarł mi olej - więc zrobiłem głowicę tj wymiana zaworów, polerowanie gniazd, planowanie głowicy, wymiana pierścieni na te tzw jednoczęsciowe ze starszych silników. Założyłem gaz z AGCentrum Compact i naprawdę byłem zadowolony i spalaniem i pracą. Ponieważ jednak jestem fanem diesla to i tak jak tylko była okazja kupić tanio TDI to poszło do sprzedania. Gdyby nie było okazji z zakupem diesla to pewnie bym nadal tym jeździł co miałem.
tu moje dawne konto i opis zmian w samochodzie - fotek nie aktualizuję bo auto już nie moje

Ja miałem problem poboru oleju w 1.6 16v, brał litr na 500 kilometrów. Dałem auto do mechanika , zrobił głowice , wymienił pierścienie , wstawił nowy rozrząd , w trakcie rozbierania silnika okazało się że pierścienie były ok , olej spalał przez uszczelniacze trzonków zaworowych , do tego wszystkiego dałem nowy rozrząd plus pompe wody , wszystkie uszczelki i filtry nowe. Od remontu przejechałem 600 kilometrów i ku mojemu ucieszeniu nie spaliło auto grama oleju. Także moim zdaniem opłaca się robić remont silnika i śmigać sobie dalej.

Crabo, branie oleju przez benzyniaki VW z tamtych lat to absolutny standard (może poza 1. , to wina zapieczonych pierścieni tłokowych i ewentualnie zuzytych uszczelniaczy zaworowych . Rób remont i nic nie kombinuj jeśli z auta jestes zadowolony. Taki remont to koszt 1500-2000 zł w dobrym warsztacie a nie 5 K, no chyba że źle szukasz. Co do gazu to te silniki są super, montuj najlepiej Zenita Pro, to nowoczesna szybka jednostka sterująca z wieloma funkcjami i 5 lat gwarancji, porównywalna z Stag Qbox tylko tańsza, do tego reduktor Alaska i wtryskiwacze Hercules. I zaraz koszt instalacji sie zwróci.

Dzięki za odpowiedzi, golfina jest już u doktora, po rozebraniu okazało się że są zapieczone pierścienie. Wymiana tego plus remont głowicy, rozrząd płyny i nie wiem co tam jeszcze wycenili mi na 2800, dają gwarancję na 100k km. A w środę do gazownika Pozdrawiam