Forum.VWGolf.pl

Witam. Proszę o poradę. Mam VW Bora 2.3 AGZ (150hp). Od jakiegoś czasu silnik sobie wariuje i zamiast mieć wolne obroty na poziome 800 to podnosi do 1200-1400 na kilka chwil, czasem na np 30 sekund i opadaja później do normy. Co zdążyłem zaobserwować to:
-zawsze dzieje sie to na ciepłym silniku
-najczesciej wystepuje w gorące dni
Dodatkowo ma też cos takiego że ciężko odpala jak jest gorący i potem jak już zapali to na pierwszych kilometrach jazdy po dodaniu gazu dławi się.
Czysciłem przepływomierz, przepustnice też ...dalej to samo. Znajomy mechanik podpiął pod komputer i nic, żadnych błedów...
Udało mi się znalezc na szrocie Golfa z tym silnikiem i wyciagnalem przepustnice i przeplywomierz ale jeszcze nic nie podmieniałem.
Ma ktos jakies sugestie?
Wiem ze to nie nowe auto ale bardzo fajnie mi sie tym jezdzi i nie chce go zmieniac.

czujnik temperatury cieczy chłodzącej

Hubi14 pisze:czujnik temperatury cieczy chłodzącej

który? w obudowie termostatu jest?

4-pinowy, w obudowie termostatu od frontu patrząc na silnik.

Ok. Zmienie. Pewnie koszt niewielki. A ten silnik ma tylko jeden czujnik?

Pytasz o czujnik temperatury płynu czy o wszystkie czujniki silnika?
Obok 4pinowego jest 2 pinowy od klimy. Kupuj tylko ori czujnik w aso.

No glupio napisalem. Chodzilo mi oczywiscie o czujnik temperatury cieczy. Myslalem ze ma moze dwa. Na zegarach pokazuje mi ok temp.Ale zegary chyba maja inny czujnik?

Ten sam czujnik tylko dwa obwody, dlatego jest 4 pinowy. Jeden sygnał do ecu a drugi do licznika.

Ok. Ale na zegarach mi pokazuje ok temperature...A czujnik może być i tak padnięty?

Tak i najczęściej tak właśnie się dzieje, poczytaj na forum bo wiele takich przypadków było opisywanych. Czujnik możesz sprawdzić w blokach pomiarowych lub miernikiem mierząc rezystancje - szczegóły również na forum.

Czujnik kupiony. Ma być z takim bolcem?W mojej obudowie termostatu jest tylko jeden czujnik ten na 4 piny. Obok niego po prawej stronie jest tylko zaslepka.Dojscie żeby to wyjąć katastrofa.

wielkie dzięki!!!
czujnik zmieniłem tydzień temu ale nic nie pisałem bo chciałem poczekac czy objawy ustaną. jest jak ręką odjął...
jednak dalej sie przyglądam czy nie zaczną znowu sie obroty podnosić.
Wymiana dosyć prosta tylko ciężkie dojście, ja sobie odkręciłem takie cos z kolektora(foto) i wysunąłem i było trochę łatwiej.