Gdy silnik gorący zgasł potem ciężko obrócił rozrusznikiem
: wt wrz 16, 2014 06:28
Witam mam Golfa 4 1998r. 1.6 SR + Gaz
Od jakiegoś czasu silnik gdy jest gorący dziwnie się zachowuję.
Mówię tu o mniej więcej 94 stopniach
Gdy jest 90 lub mniej jest ok.
Gdy silnik się rozgrzeje np. w korku.
Z silnika po przygazowywaniu go wydobywa się coś w stylu jęku.
Im większe obroty tym jęk bardziej słychać.
Potrafi nawet zgasnąć.
Wtedy boję się go odpalić. Po przekręceniu kluczyka rozrusznik ledwo kręci. Jak by miał duży opór.
Moje pierwsze wrażenie , to coś puchnie pod wpływem temperatury.
Gdy ostygnie jest ok i nic mu nie dolega.
Bardzo proszę o pomoc forumowiczów którzy naprawdę znają się na budowie silnika.
Jedyne co mi przyszło do głowy to jest to chyba któraś rolka rozrządu.
Może napinacz ? Pompa wody ?
Gdy wymieniałem rozrząd mechanik wymienił mi również rolkę.
Z tym że gdy wykręcił szpilka od rolki coś mu nie pasowała i chciał wymienić.
Obdzwonili wszystkich i nie mogli dostać od ręki.
Więc wykombinował inaczej , coś przegwintował , nakręcił i powiedział że będzie wszystko ok.
Zapytałem czy na pewno bo to rozrząd.
Zapewnił że tak.
Co prawda , od tamtej wymiany nie zauważyłem tych że objawów.
Dopiero po przejechaniu mniej więcej 65 tyś ?
Czy to by miało wpływ ?
Pomocy.
Nie chce słyszeć o remoncie silnika
że to pierścienie lub coś innego
Od jakiegoś czasu silnik gdy jest gorący dziwnie się zachowuję.
Mówię tu o mniej więcej 94 stopniach
Gdy jest 90 lub mniej jest ok.
Gdy silnik się rozgrzeje np. w korku.
Z silnika po przygazowywaniu go wydobywa się coś w stylu jęku.
Im większe obroty tym jęk bardziej słychać.
Potrafi nawet zgasnąć.
Wtedy boję się go odpalić. Po przekręceniu kluczyka rozrusznik ledwo kręci. Jak by miał duży opór.
Moje pierwsze wrażenie , to coś puchnie pod wpływem temperatury.
Gdy ostygnie jest ok i nic mu nie dolega.
Bardzo proszę o pomoc forumowiczów którzy naprawdę znają się na budowie silnika.
Jedyne co mi przyszło do głowy to jest to chyba któraś rolka rozrządu.
Może napinacz ? Pompa wody ?
Gdy wymieniałem rozrząd mechanik wymienił mi również rolkę.
Z tym że gdy wykręcił szpilka od rolki coś mu nie pasowała i chciał wymienić.
Obdzwonili wszystkich i nie mogli dostać od ręki.
Więc wykombinował inaczej , coś przegwintował , nakręcił i powiedział że będzie wszystko ok.
Zapytałem czy na pewno bo to rozrząd.
Zapewnił że tak.
Co prawda , od tamtej wymiany nie zauważyłem tych że objawów.
Dopiero po przejechaniu mniej więcej 65 tyś ?
Czy to by miało wpływ ?
Pomocy.
Nie chce słyszeć o remoncie silnika
że to pierścienie lub coś innego