Forum.VWGolf.pl

witam
moj problem wyglada tak : golf bierze okolo 400ml oleju na 1000 km ma przejechane okolo 180000 (autentycznie). po zdjeciu korka oleju wraz z tym plastikowym lejkiem zobaczylem czrny nagar pod pokrywa zaworow . auto gdy jest zimne nie rowno pracuje czasami nawet zgasnie, nie ma mocy ale to tak przez jakies 20sekund po odpaleniu. mechanik sprawdzil mi cisnienie na cylindrach i wyszko po 13, 13,5 czyli dobre ale przy sprawdzanu cisnienia okazalo sie ze na czwartym cylindrze na swiecy byl straszny nagar. wraz z mechanikiem stwierdzilismy ze wine za to wszystko ponosza uszczelniacze zaworow . a wy jak sadzicie??

ps.jesli wybralem zły dział prosze o przeniesienie,jesli podobny temat był juz poruszany prosze o link,przepraszam za malo poprawna składnie i pisownie.

z uszczelniaczy nawet jak się zrobią kości to nie powinno rzucać po świecy, poza tym mechanicy rzadko chcą wymienić same uszczelniacze bo jak ktoś to zrobi a problem nie zniknie to trzeba będzie robić to samo. Ale jeśli znajdziesz kogoś kto zrobi to bez zdjęcia głowicy to można spróbować, jeśli masz autko dla siebie i sam chcesz nim długo pojeździć to ja bym zrobił kapitalke (pierścienie, uszczelka pod głowicą i planowanie głowicy z regeneracją). Kopci tylko jak jest zimny i objawy po nagrzaniu znikają?

wymienilem swiece i to samo.. gdy sie nagrzewa obroty i moc sie stabilizuja . akopci po przegazowaniu jak jest zimny i jak cieply raczej tez tylko ze juz przy wiekszej przegazowce . mam mechanika ktory moze wymienic mi uszczelniacze bez zwalania glowicy za 200pln za robocizne...

skoro jak jest ciepły i kopci przy gazowaniu to z miejsca pierścienie, jeśli zrobisz to spokój potem na drugie tyle przebiegu, tylko po remoncie tak z 1500km go oszczędzać potem zmienić olej i śmigać już normalnie według mnie nie ma sensu zmieniać samych uszczelniaczy bo trochę oleju wtedy i tak będzie brał (może nie aż tyle) ale robić remont potem to się robi 2 razy tą samą robotę

wiec sądzisz ze ciśnienie 13,5 i stosunkowo niski przebiek nie wyklucza wcale pierscieni?? a kopcenei na ciepłym zauwazylem raz jak przeciagajac go konkretnie na biegach ,przy znianie puszczał chmury.. gdzies wyczytałem ze tak robi sie gdy uszczelniacze sa do du...y .

o niskim przebiegu można mówić jeśli golf był kupiony przez Ciebie w salonie i był od nowości, inaczej przebieg cofnąć nie sztuka a z drugiej strony wystarczyło przeciągnięcie interwału wymiany oleju żeby mógł się przegrzać co wyjdzie dopiero na pokrywie zaworów i tłokach. Jeśli to byłyby sam uszczelniacze to raczej po nagrzaniu by był szczelny i nie brał oleju wcale bo kompresja swoją drogą ale olejem rzuca Ci na świecę więc drugi pierścień na tłoku, zbierający, zaczyna puszczać. A chodzi o to że jak już wymieniać uszczelniacze to razem ze wszystkim bo chodzi o likwidacje problemu łykania oleju a nie zmniejszenie ilości samemu gdybyś robił to śmiem twierdzić że byś się zamknął w 700 zależy za ile i jakie części kupisz i czy coś jeszcze by wymagało kupna.

400ml oleju na 1000km to rewelacyjny wynik, nie ma czym sobie głowy zawracać.

j-2323, raczej chciałbym ten problem rozwiazac...

Kolego ja to Ci powiem tak, że najlepiej by było jakby ten mechanik pozwolił Ci "asystować" przy tym jak będzie Ci golfa rozkręcał i po zdjęciu pokrywy patrzysz co i jak i jeśli nie masz od spodu nagaru, skorupki z przepalonego oleju lub innych niepokojących śladów to wtedy można wymienić same uszczelniacze i sprawdzić efekt. Jeśli dalej by brał albo w ilościach dużo mniejszych typu 100ml na 5k km to można by zostawić chyba że zamierzasz nim jeździć póki się nie rozleci całkiem ja swojego robiłem miesiąc temu i fakt że robiłem sam i części miałem od znajomego z warsztatu bez marży 30% to mnie nie wyszło dużo ale teraz autka jestem pewny i tak szybko go nie pogonie

j-2323 pisze:400ml oleju na 1000km to rewelacyjny wynik, nie ma czym sobie głowy zawracać.

No, rewelacyjny - mi bierze połowę z tego na 8000 tyś km :-D

no raczej napewno bede mu asystował bo to znajomy ktory siedzi w vw. mowi ze nie ma gwarancji ze wyniana uszczelniaczy wyeliminuje ubytki oleju i decyzje pozostawia mnie czy chce spróbowac,rozebrac zobaczec co w srodku .. pierscieni generalnie nie obstawia ze wzgledu na wedlug niego autentycznie niski przebiek no i dobre cisnienie..

tylko pytanie dlaczego Ci rzuca olejem na świece ale skoro będziesz przy nim to zobaczysz co tam pod maską będzie i wtedy zdecydujesz, przy okazji można doszczelnić ssący do głowicy albo dać masę na stare uszczelki albo kupić nowe ringi za pare zł i założyć

no bo wszystkie uszczelki nowe ... no wlasnie ten olej na swiecy mnie martwi, mechanik wspomnial tez o mozliwosci uszkodzonych prowadnic zaworowych ale ja sie nie znam.
decyzja zapadła ze w piątek zanieramy sie za robote....

to trzymam kciuki i czekam na nowe info co z AKL