Forum.VWGolf.pl

od pewnego czasu zastanawiam sie czy nie mam przestawionego rozrządu o jeden ząbek (silnik nie ma mocy, więcej pali, często słychać spalenie stukowe).
Swojego czasu bylem zmuszony awaryjnie odpalać auto z pychu, a potem odpalać z holu (rozładowany aku i uszkodzony zamek klapy na tyle zimno ze nie dało się otworzyć w takim mrozie zamka). Zastanawiam się nad zakupem blokady rozrządu, żeby sprawdzić czy rozrząd jest prawidłowo ustawiony. A może ktoś z Warszawy lub okolic ma pożyczyć na jeden dwa dni taką blokadę?

Wszystko zalezy jak ci sie przestawi rozrząd. Skoro masz brak mocy to możesz miec przstawione wałki względem siebie. Zdejmij górną obudowę rozrządu i sprawdź. Schemat znajdziesz na forum lub w necie.

żeby nieszczęść było więcej, ostatnio wymieniłem pompę wspomagania kierownicy, wczoraj jadę i czuje ze coś się dzieje ze wspomaganiem, sprawdzam ilość płynu a tu sucho), pojechałem do kumpla, dolaliśmy płyn a tu pod autem ogromna plama, niestety miał zajęty kanał swoim autem, wiec nie było jak sprawdzić gdzie cieknie, ale wszytko wskazuje okolice maglownicy, dziś kumpel złoży swoje auto i wtedy na kanale sprawdzi czy to maglownica czy przewody a jutro mam zamówionego mechanika co ma zbadać co go tak muli... jak pech to pech...

Skoro autko jako tako jeździ to może warto najpierw podłaczyc kompa i ew błedy odczytać. Może być też tak, że masz zatkany wydech i stąd brak mocy. Kilki kolegów na forum dzieliło się doświadczeniami jak to rozbierali silnik a ostatecznie mieli własnie pozatykane wydechy w sensie przytkany kat lub któryś z tłumików.

katalizatora nie mam, już kupiłem z amputowanym, jest kawałek rury. jutro pewnie pojadę do tego mechanika (warsztat Morela w Łomiankach), tylko pytanie czy będą chcieli go sprawdzić jak nie działa wspomaganie (przewidywana była jazda z podłączonym kompem, błędów jako takich nie ma w kompie), a raczej do jutra nie dam rady naprawić maglownicy (chyba ze okaże sie ze to przecieka gdzieś na łączeniu lub przewodach). znalazłem już firmę gdzie można kupić regenerowane maglownice za 450 zł, ale żyje jeszcze nadzieją ze to nie ona tylko przewody.

Niestety ale maglownice lubia padac w tych modelach golfa. Jeżeli będziesz musiał kupic to kup regenerowana lub oddaj swoją ale w warsztacie co ci da min 1 rok gwarancji. Nie daj sie naciągnąc na nowe magle za 1000zł. Skoro nie masz kata to może własnie to jest przyczyną braku mocy. Masz 2 sondy więc albo jest jakos sonda oszukana albo jest wyłaczona programowo. Jeżeli jest oszukana jakims np emulatorem to może na podstawie jej odczytów sterownik silnika tnie moc.

wiesz mam ten samochód ponad 3 lata (kupiłem go w styczniu 2010) na początku kopa miał niezłego, nie narzekałem na zrywność ani moc, spokojnie rozkręcał się do 160 km (więcej nie próbowałem), od pewnego czasu zaczął się mulić, pojawiły sie jakieś dziwne utraty mocy w okolicy 3 tys. obrotów. zastanawiałem się czy nie jest zmieniony rozrząd (tam gdzie mi wymieniali po zakupie nie wymienili chyba zimeringów na walkach rozrządu i tamtędy ucieka olej kapiąc na paski rozrządu, ponadto zdarzyło mi się go odpalać awaryjnie w zimie na holu, teoretycznie mógł przeskoczyć rozrząd np o jeden ząbek. zresztą po to jutro jadę do tego warsztatu żeby ustalić co jest przyczyna tego braku mocy. reasumując to raczej nie brak katalizatora jest tego powodem, bo wcześniej tez go nie było a autko miało kopa...
a żeby było weselej coś mi wyje jakieś łożysko w okolicach paska klinowego (dlatego wymieniłem pompę wspomagania, ale to nie ona ) pozostaje jeszcze łożyska alternatora i rolka napinająca. no i przy okazji wymiany tej pompy zaczęło ciec w okolicach maglownicy (nowa pompa zajechał starą maglownice większym ciśnieniem)

Jest jeszcze jedna rzecz na którą cierpią te silniki 16V. Dośc często spotykałem temat wycierających się lub nawet luzujących się (bo sa nabijane) krzywek na wałkach rozrządu. Dośc sporo tego typu opisów dotyczyło własnie silnika AZD. Może warto zwalic pokrywe z wałkami i się im przyjrzeć - pomierzyć krzywki.

hmm wiece to jednak nie maglownica, tylko przewód ciśnieniowy łączący maglownice z pompą, w serwisie chcieli 890 zł!! na szczęście znalazłem na szrocie za 150 w naprawdę dobrym stanie, zero rdzy.
Co do reszty auto dziś poszło do warsztatu, niestety dziś go nawet nie ruszyli, mają dopiero obejrzeć w poniedziałek (przez weekend nie pracują), maja mi zdiagnozować i ocenić koszty naprawy. zobaczymy co się będzie działo w poniedziałek.

dziś byłem w warsztacie, stwierdzili ze głównym problemem braku mocy jest zapchany katalizator (przedni, tylni mam dawno wycięty) jest jeszcze sporo innych problemów, wiec naprawa mnie będzie trochę kosztować (mają zrobić mi kosztorys na jutro rano).