Forum.VWGolf.pl

Witam!
Na wstępie witam wszystkich forumowiczów.

Proszę Was o pomoc w zdiagnozowaniu :

Stojąc na światłach w pewnym momencie kierownica dostała sporych drgawek, oczywiście był to zapewne wynik drgań przenoszonych z silnika.
Po chwili ustało, na następnych światłach to sama sytuacja. Drgać nie zaczęło po zatrzymaniu ale po kilku / kilkunastu sekundach na wolnych obrotach.
Zrestartowałem silnik - ustało. Pomyślałem o poduszkach silnika - ale - jakiś czas później drgawki oczywiście wróciły - tym razem jednak po wyłączeniu silnika samochód wciąż drgał! W sumie jak bym w ogóle nie wyłączył silnika!
Coś tam mi w głowie świta, że czegoś nie rozłącza, itd ale proszę Was o zapodanie jakiś szczegółów!

(golf 4, 1,4 16v 98r benz)

Pozdrawiam

Wentylator na chłodnicy

nie ma mowy, drgania były zbyt duże, generalnie kierownicą trzepało jak na tarce

Jeżeli po zgaszeniu silnika owe drgania to nie wyrobione łożysko wentylatora (który jako jedyny może pracować po zgaszeniu zapłonu) a dalej trzepie kierownicą jak na tarce to może padłeś ofiarą trzęsienia ziemi

Sprawdź czy wentyl pracuje gdy będą te drgania.

no ok sprawdze i szczerze powiem, że mam nadzieję, że się mylę a Ty masz rację!

Pozdrawiam i thx za rade