Podniesione obroty biegu jałowego.
: sob paź 27, 2012 13:13
Witam serdecznie,
Problem dotyczy golf IV 1.6 BCB 2003 rocznik. Autko zrobione ma 130 000km.
Pierwszy raz problem zaobserwowałem około miesiąca temu. Obroty trochę pofalowały i ustawiły się na około 1000 obr/min, przez chwilę wskoczyły nawet na 1500. O dziwo same też zmniejszyły się do właściwego poziomu.
Po tych objawach stwierdziłem, że czas na czyszczenie przepustnicy. Jak stwierdziłem tak i zrobiłem. Auto posiada przepustnicę elektryczną, zwykle czyściłem ją tylko z góry, ale tym razem postanowiłem odchylić ją palcem i przeczyścić dokładniej. Po tym zabiegu uruchomiłem silnik bez adaptacji (bateria w laptopie była na wykończeniu..), co poskutkowało wyskoczeniem sporej liczby błędów. Niestety nie zapisałem ich, ale z tego co pamiętam wskazywały na: błąd MAP sensora, błąd przepustnicy, błąd lambdy - nie da się ustalić korelacji... Ogólnie niezbyt ciekawie... silnik pracował bardzo źle, nie reagował w ogóle na gaz. Po usunięciu błędów i adaptacji przepustnicy silnik zaczął mnie słuchać, obroty na biegu jałowym utrzymywały się powyżej tysiąca obrotów, po kilkuset km wydawać by się mogło, że silnik się ustabilizował i obroty wróciły do normy. Jednak tak nie jest, co jakiś czas obroty podnoszą swoją wartość do 1000 - 1500, silnik nie pracuje tak jak powinien. Pod obciążeniem nie wyczuwam różnicy, jednak przy zmianie biegów wyraźnie czuć, że obroty bardzo wolno spadają. Jeżeli akurat obroty b.j. są podniesione silnik jest niezmiernie wrażliwy na przydławienie, wystarczy puścić sprzęgło na 1-nce bez dodawania gazu i wyskakuje błąd MAP - sensora. Jeżeli jednak nie dopuszczę do przydławienia to żadne błędy od 2000 km się nie pojawiły. Dodam tylko, że samochód ma instalację LPG, jednak przełączenie na benzynę nie zmienia zachowania się silnika.
Obstawiam, że problem leży gdzieś w dolocie. Dziwi mnie jedynie fakt, że około połowę czasu silnik ustala właściwe obroty, a resztę czasu są podniesione. probowałem doszukać się jakiejś zależności, jednak nie udało mi się. Miał ktoś podobny problem? Od czego zacząć szukać? Nieszczelność dolotu, MAP - sensor, albo coś z przepustnicą?
Jak w najprostszy sposób mogę sprawdzić szczelność dolotu w tym silniku?
Problem dotyczy golf IV 1.6 BCB 2003 rocznik. Autko zrobione ma 130 000km.
Pierwszy raz problem zaobserwowałem około miesiąca temu. Obroty trochę pofalowały i ustawiły się na około 1000 obr/min, przez chwilę wskoczyły nawet na 1500. O dziwo same też zmniejszyły się do właściwego poziomu.
Po tych objawach stwierdziłem, że czas na czyszczenie przepustnicy. Jak stwierdziłem tak i zrobiłem. Auto posiada przepustnicę elektryczną, zwykle czyściłem ją tylko z góry, ale tym razem postanowiłem odchylić ją palcem i przeczyścić dokładniej. Po tym zabiegu uruchomiłem silnik bez adaptacji (bateria w laptopie była na wykończeniu..), co poskutkowało wyskoczeniem sporej liczby błędów. Niestety nie zapisałem ich, ale z tego co pamiętam wskazywały na: błąd MAP sensora, błąd przepustnicy, błąd lambdy - nie da się ustalić korelacji... Ogólnie niezbyt ciekawie... silnik pracował bardzo źle, nie reagował w ogóle na gaz. Po usunięciu błędów i adaptacji przepustnicy silnik zaczął mnie słuchać, obroty na biegu jałowym utrzymywały się powyżej tysiąca obrotów, po kilkuset km wydawać by się mogło, że silnik się ustabilizował i obroty wróciły do normy. Jednak tak nie jest, co jakiś czas obroty podnoszą swoją wartość do 1000 - 1500, silnik nie pracuje tak jak powinien. Pod obciążeniem nie wyczuwam różnicy, jednak przy zmianie biegów wyraźnie czuć, że obroty bardzo wolno spadają. Jeżeli akurat obroty b.j. są podniesione silnik jest niezmiernie wrażliwy na przydławienie, wystarczy puścić sprzęgło na 1-nce bez dodawania gazu i wyskakuje błąd MAP - sensora. Jeżeli jednak nie dopuszczę do przydławienia to żadne błędy od 2000 km się nie pojawiły. Dodam tylko, że samochód ma instalację LPG, jednak przełączenie na benzynę nie zmienia zachowania się silnika.
Obstawiam, że problem leży gdzieś w dolocie. Dziwi mnie jedynie fakt, że około połowę czasu silnik ustala właściwe obroty, a resztę czasu są podniesione. probowałem doszukać się jakiejś zależności, jednak nie udało mi się. Miał ktoś podobny problem? Od czego zacząć szukać? Nieszczelność dolotu, MAP - sensor, albo coś z przepustnicą?
Jak w najprostszy sposób mogę sprawdzić szczelność dolotu w tym silniku?