Witam,
problem od pół roku, auto taty, nieszczęsny silnik AZD.

Po odpaleniu po jakiś 3-4 s następuje jakby to nazwać dławienie, pyrkotanie jakby miał zgasnąc ale nie gaśnie trwa to z 5-8 sekund po czym znowu chodzi normalnie. Gdy ruszam w drogę golfik nie ma mocy, wciaskam gaz ale nie chce przyspieszać, dopiero jak silnik nabierze troche temp po jakiś 2-3 min golfina odyzkuje moc i można już wtedy bez przeszkód jeżdzić. Nie zawsze tak się dzieje np. dziś odpalam i jest wszystko oki, jutro wsiadam odpalam i dławienie etc.

Dodam, że świeci się check ale jak pamietam to świeci się z drugi rok.
Koledzy miał ktoś coś podobnego? czytałem na forum o usterkach AZDeków ale nic tak identycznego nie znalazłem.
Byłem z tym u mechaniora, podpinał się pod kompa ale stwierdził, że pokazuje tylko check - błąd spalin stwierdził, że najprawdopodbniej do wymiany sonda lamba ale kazał udać się wpiąc pod dobrego vaga.
Może ktoś z forumowiczów przerabiał podobny przypadek?