1.6 AKL problem z zaplonem
: pn mar 12, 2012 23:21
Witam, od dłuższego czasu szukałem odpowiedzi na forach ale nie znalazlem wiec zakładam nowy temat.
A mianowicie posiadam Golf'a IV 1.6 AKL 105 KM, 98r, 195 tyś
Mój problem tkwi w zaplonie. Golik zazwyczaj odpala ok, ale czasam ma dziwne akcje ktore trudno sprecyzowac. Czasem jest tak, że po przekreceniu kluczyka rozrusznik kreci, kreci i nie moze zalapac- pomaga dodanie gazu lub odpuszczenie i sprobowanie ponownie i sam zalapie. Zauwazylem ze dzieje sie tak zawsze po "nienaturalnym zgaszeniu auta" czyli za szybko puszczone sprzeglo itp. W zeszlym sezonie byl dodatkowy zgrzyt przy odpalaniu, ktory wydaje mi sie ze zrobilem bo oddawalem rozrusznik do przczyszczenia. Swiece byly sprawdzane i byly w dobrym stanie. Rozrzad, olej, filtry, czyszczona przepustnica, nowy aku (to wszystko bylo zrobone rok temu jakos w kwietniu/maju) Bywa tez czasem tak ze jak juz kreci i zalapie to odpala ale jakby sie dusil, obroty nie wskocza odrazu na te 800 tylko z taka zadychą wejdzie na te swoje obroty.
Dodam ze byl podpinany pod vaga ostatnio przy wymianie oleju i sasiad nic nie mowil, wiec raczej zadnych bledow chyba nie ma.
Jezeli ktos wie co to moze byc, to prosilbym o odpowiedz/podpowiedz.
Z gory dziekuje i pozdrawiam.
Rafal
A mianowicie posiadam Golf'a IV 1.6 AKL 105 KM, 98r, 195 tyś
Mój problem tkwi w zaplonie. Golik zazwyczaj odpala ok, ale czasam ma dziwne akcje ktore trudno sprecyzowac. Czasem jest tak, że po przekreceniu kluczyka rozrusznik kreci, kreci i nie moze zalapac- pomaga dodanie gazu lub odpuszczenie i sprobowanie ponownie i sam zalapie. Zauwazylem ze dzieje sie tak zawsze po "nienaturalnym zgaszeniu auta" czyli za szybko puszczone sprzeglo itp. W zeszlym sezonie byl dodatkowy zgrzyt przy odpalaniu, ktory wydaje mi sie ze zrobilem bo oddawalem rozrusznik do przczyszczenia. Swiece byly sprawdzane i byly w dobrym stanie. Rozrzad, olej, filtry, czyszczona przepustnica, nowy aku (to wszystko bylo zrobone rok temu jakos w kwietniu/maju) Bywa tez czasem tak ze jak juz kreci i zalapie to odpala ale jakby sie dusil, obroty nie wskocza odrazu na te 800 tylko z taka zadychą wejdzie na te swoje obroty.
Dodam ze byl podpinany pod vaga ostatnio przy wymianie oleju i sasiad nic nie mowil, wiec raczej zadnych bledow chyba nie ma.
Jezeli ktos wie co to moze byc, to prosilbym o odpowiedz/podpowiedz.
Z gory dziekuje i pozdrawiam.
Rafal