Forum.VWGolf.pl

Witam, od pewnego czasu na zimnym silniku jak samochód po stoi całą noc mam problem z odpaleniem. Odpala tak jak by na 3 gary i gaśnie dopiero po której z kolei próbie odpala i wszystko jest OK. Korzystając z porad na forum wymieniłem świece razem z kablami, uszczelki od kolektora ssącego oraz uszczelki za listwą wtryskową. Niestety problem pozostał. Wymiana świec i uszczelek jednak zniwelowała falowanie obrotów silnik gdy odpali pracuję równiutko i tak jak by mu mocy przybyło. Martwi mnie jednak problem z odpalaniem po długim postoju na ciepłym silniku nie ma tego problemu. Dodam jeszcze że czujnik temperatury razem z termostatem został wymieniony kilka miesięcy temu. Wdzięczny będę za każdą radę co ewentualnie sprawdzić. Pozdrawiam.

kameh1, podjedź to go podepniemy i się zobaczy co mu dolega

kolego mam dokładnie ten sam problem w tym silniku... Powiem ci że wiele przeczytałem o tym i każdy ma inne zdanie lecz nikt do tego nie doszedł.. Pisali że to "NAPEWNO" sąda , świece , czujnik temp, czujnik rozrządu, uszczelki pod kolektorem każdy zapewniał że to coś z tego ale nikt nie mógł dojść. ale powie ci że u mnie ostatnio ssanie samo powróciło. Miałem już uszczelki wymieniać a tu rano zdziwienie bo ładnie pracuje bez gaśnięcia nie trzęsie rano jak dieslem nic:) Myślę że to od tego że jeździsz ciągle na gazie jeśli masz na gaz.. dzień przed tym jak powróciło mi potrzymałem go 10min na paliwie i teraz za każdym razem cyka na ssaniu:) Oczywiście mam sekwencję:)

Walczak85 pisze:kolego mam dokładnie ten sam problem w tym silniku... Powiem ci że wiele przeczytałem o tym i każdy ma inne zdanie lecz nikt do tego nie doszedł.. Pisali że to "NAPEWNO" sąda , świece , czujnik temp, czujnik rozrządu, uszczelki pod kolektorem każdy zapewniał że to coś z tego ale nikt nie mógł dojść. ale powie ci że u mnie ostatnio ssanie samo powróciło. Miałem już uszczelki wymieniać a tu rano zdziwienie bo ładnie pracuje bez gaśnięcia nie trzęsie rano jak dieslem nic:) Myślę że to od tego że jeździsz ciągle na gazie jeśli masz na gaz.. dzień przed tym jak powróciło mi potrzymałem go 10min na paliwie i teraz za każdym razem cyka na ssaniu:) Oczywiście mam sekwencję:)

Mój wehikuł nie posiada gazu;] Nadal walczę z tym problemem muszę jeszcze sprawdzić czujnik temperatury ale to dopiero jak dorwę się do kabla bo porzyczyłem i nie pamiętam komu

spróbuj zdjąć z przepustnicy ten cały dolot od powietrza i przy odpalaniu dodaj minimalnie gazu ale naprawdę minimum najlepiej jak ktoś by kręcił a ty ręką za linkę minimalnie pociągnij i chwilkę przytrzymaj jeśli odpali to wina przepustnicy ktoś kiedyś mi tak poradził i u mnie odpalił przepustnica do porządnego czyszczenia i u mnie spokój... co prawda 1.4 ale to w sumie tak samo jest...

Dorwałem się dzisiaj do żółtego czujnika temperatury płynu chłodzącego, położyłem go na 1h obok samochodu na mrozie i potem podłączyłem pod niego kabelek i o dziwo samochód zapalił normalnie po postoju ok 5h. Napiszę jutro czy po całonocnym postoju na tym czujniku odpali normalnie. Mam jeszcze takie pytanie jakiego koloru czujnik powinien być w silniku 1.6 AKL, czy mógłbym założyć ten żółty? Jest on oryginalnym czujnikiem z VW Sharana 2.0 benzyna, nie pamiętam oznaczenia literowego silnika. Czy muszę zakupić czujnik odpowiedni do mojego silnika, czujnik jest 4 pinowy rok produkcji samochodu to 1997, jedna z pierwszych MK4.

Niestety mój problem znów wrócił raz na ssaniu raz bez... tragedia.

i jak chodzi?

Walczak85 pisze:i jak chodzi?

Tak mogę powiedzieć że u mnie przyczyną był walnięty czujnik temperatury Przy odpalania po całej nocy na czujniku Sharana nie było najmniejszych problemów a dodam że rano było u mnie -22 i zapalił od razu po przekręceniu kluczyka. Jednak nie wiem czy mogę ten czujnik założyć czy lepiej zakupić taki jaki ma być w 1.6 AKL poradźcie Mi? Tak jak pisałem kilka postów wyżej jest to oryginalny czujnik z żółtą obwódką z VW Sharan 2.0


Walczak85 załatw sobie jakiś czujnik od kogoś i zobacz jak na nim będzie odpalał.

dzięki za podpowiedź na pewno sprawdzę;)