Forum.VWGolf.pl

Witam wszystkich

Jestem tutaj nowy. Jeśli ten tamat byl to sorry, aczkolwiek z tego co wydaje mi się nikt do końca nie wyjaśnił sprawy trzęsących, czasami dużo palących się akl-ów a to może mieć jakiś związek ze sprawą bo starałem się przeczytać prawie całe forum.
NIedawno Stałem się posiadaczem Golfa IV 1.6sr akl 99 i od tego dnia zaczęły się moje problemy. POmijam szarpanie skrzyni przy dobrych poduszkach, jak mi właściciel powiedział już drugiej przy przebiegu 150 tysięcy km czyli pewnie urywające się nity.

Wszystko zaczęło się od tego że samochód bardzo dużo palił, więc zacząłem szukać, wymieniałem świece , przewody , termostat, filtr powietrza, czujnik temperatuy, uszczelki kolektora ssącego, rozebrałem go na czynniki pierwsze do tego wymyłem przepustnice(zaadaptowałem) , wcześniej przepływkę. WYmieniłem jeszcze filtr paliwa. Ostatnio sprawdzałem ustawienie rozrządu. Mierzyłem mu również ciśnienie sprężania.
Do tego odłączyłem przewod podciśnienia od filtra węglowego zeby czasami nie pochłaniał tamtędy oparów dodatkowego paliwa zaślepiając go.
BYł zdiagnozowany vagiem. Generalnie błedów nie łapał żadnych. Temperatura na Vagu prawidłowa. SOnda oscyluje od 0,01 do 1 generalnei w pełnym zakresie.
SPoradyczny błąd 00537 ten co własnie w elsie podaja jako problem z ciśnieniem paliwa, wtryskiwaczami, itd Generalnie wszystkie odczyty w normie, jedyny o którym nie wiem co oznacza to sonda pracująca w restricted mode, ale może to miec związek z tematem o którym poniżej napisałem.

Samochód jest od pierwszego właściciela , byłl jeszcze na czarnych blachach, zawsze w jednych rękach, jednak ostatnio bardzo mało jeździł - jeśli już przez kobiete, wręcz stał cały czas.

Przy rozebraniu kolektora ssącego cały upaprany był benzyna, troche olejem.
Mam takie pytanko, czy problemy sr-ów (akl) czasami nie biora się od brudnych lub uszkodzonych wtryskiwaczy? Długie stanie, ewentualne ekonomiczne powolne jeżdżenie nie brudzi je i zapycha?
Dodam że jestem w trakcie czyszczenia ich już drugim środkiem do benzyny, wcześniej był valvoline za 17 zł, teraz liqui molly już za ponad 50zł, przy większym stęzeniu niż podają.
Dodatkowym ciekawym objawem w tym samochodzie jest BENZYNA W OLEJU, stąd wydaje mi się pobieranie przez samochód jego w pózniejszym etapie kiedy jest dobrze rozrzedzony.

Jedynym moim zdaniem miejscem któredy może się przedostawac do oleju,po odłączeniu podciśnienia od filtra węglowego i sprawdzeniu regulatora czy jest szczelny jest kolektor ssący i wtryskiwacze. Spływanie do cylindrów i dalej przez tłoki do oleju.
Dodam że mierzyłem ciśnienie na listwie, po odłączeniu podciśnienia od regulatora ciśnienia paliwa to 3 bary, przy podłączonym 2,25. czyli regulator działa ale nie wiem czy ciśnienie nie jest za niskie bo powinno oscylowac około 2,5bara. Więc mogą się nie domykać i lać.
Przeczytałem artykuł Intercarsu o brudnych i uszkodzonych wtryskiwaczach: dla zainteresowancyh http://www.intercars.com.pl/pliki/PLK/3 ... enzyny.pdf" onclick="window.open(this.href);return false;

Po zapoznaniu sie z tym artykułem i połączeniu tego z moim akl-em moje wnioski jeszcze nie potwerdzone:
- jeśli sa zabrudzone i źle leją : paliwo nie rozproszone po prostu spływa po ściankach kolektora i nie jest wtryskiwane tam gdzie potrzeba co oznacza że nie spalone.
- jeśli się nie domykają,dostaje za dużą dawkę która nie spalona spływa dalej
- te problemy mogły by mieć związek z nierównomierna praca i trzęsieniem się tych silników, dodam że odłączanie czujników ciśnienia wspomagania nic nie dało

Jeśli chodzi o moc samochodu, wyadje mi się kiedy nasilało się lanie wtrysków i do oleju miał dużo większą moc, po czyszczeniu coraz częsciej staje się bardziej spokojny i mułowaty. Co do palenia miasto - dotykanei gazu 12litrow, pełny wycisk koło 15litrów. W trasie lekko poniżej 10 ale nigdy dokładnie nie sprawdziłem.
Wczoraj jednak znowu jakby zaczął chodzić żwawiej, duża ilość białej pary z wydechu. Po osrtym przejechaniu się pare razy do odciecia, spoworotem moc spadła , para zniknęla, tak jakby się odetkały albo zaczeły prawidłowo działać.
Wczoraj wyskoczył bład 00537 lower co może miec związek z doprowadzeniem paliwa między innymi czyli z laniem wtrysków ewentualnym.
Czasy pracy wtrysków około 3,10ms czyli raczej prawidłowe, sonda oscyluje ale pracuje w restricted mode( co to oznacza? czy na luzie tak powinna pracować), sporadycznie się przełącza w normalny tryb pracy, przynajmniej bez testu dynamicznego.


Czy ktoś ma doświadczenia w tym temacie w silniku akl? tzn z wtryskiwaczami brudnymi, czyszczeniem, ewentualnie nie sprawnymi. Dodam że mam się zająć wyjeciem ich sprawdzeniem w najbliższym czasie i oddaniem ewentualnym do wyczyszczenia i sprawdzenia w zakładzie odpowiedzialnym za to. Zna ktoś taki w Wawie dobry i oczywiście tani

Sorry za elaborat i lekko albo mocno chaotyczny, ale Akl to temat rzeka i jego wieczne problemy. To chyba głównie diagnozowany i poruszany tu silnik.

Pozdrawiam Sławek

Spróbuj odpiąć sondę i zobacz jak wtedy sie będzie autko zachowywać. Pojeździj i zobacz jak tam ze spalaniem czy wzroslo czy może spadlo?

Dzięki za odpowiedź, tego jeszcze nie robiłem, ale rozmawiałem z dosyć niezłym mechanikiem i powiedział że benzyna w oleju, plus duża chmura pary wodnej nawet po nagrzaniu silnika i wydechu + duże spalanie to może być problem z wtryskiwaczami lejącymi, niedomykającymi się lub zabrudzonymi.

Dodam jeszcze że czasy wtrysków są prawidłowe wiec komputer raczej wylicza dobrze z sond i przepływek dawki.

Moim zdaniem przez benzynę w oleju bardzo dużo zbiera sie pod korkiem tej mazi o której wszyscy piszą, a płyn cały czas w normie i nie ubywa. Można to widzieć jak się odkręci korek po zgaszeniu goracego silnika to nadmierne dymienie spod pokrywy i to raczej nie od temperatury co od parowania benzyny i substancji z niej. Najkrótsze przejazdy jakie robie to w zasadzie 7km, wiec silnik za każdym razem osiąga pełną temperaturę pracy, termostat tez wymieniałem.

Dodatkowo zaczynają grać szklanki przez rzadki olej czasami, no i zaczyna go wciągać niemiłosiernie. Od razu po wymianie na świerzy olej stan się prawie nie ruszał.

Nie pozostaje nic innego jak wyciągnąc wtryski i sprawdzić jak "leją" i czy sa szczelne.

Tak własnie uczyniłem, jednakże stare podczas krecenia silnikiem tryskały ładnie. Nie wyglądały jakby lały, ale nie wiadomo co się dzieje podczas wysokich obrotów, można zobaczyć bez specjalistycznych przyrządów tylko na kreceniu rozrusznikiem i odkreconym kolektorze.
Kupiłem całą listwe z dolną częśćią kolektora z roku 2000 za 115zl z przesyłka, rozebralem na części pierwsze, wymyłem , wyczyściłem złożyłem i zamontowałem.
teraz czekam na efekty, samochód poprawnie chodzi, nie ma zbyt dużej mocy jak czasami wczesniej.

Przed chwilą sprawdzałem błędy po jeździe wieczornej i porannej, błędów brak, czekam co będzie dalej, jak zużycie paliwa wyjdzie itd.

Czy ktoś może wie co oznacza tryb restricted mode w bloku 20 pole Lambda control operating condition? czyli jeśli on się włacza przy wolnych obrotach wszystko jest ok? Jak powinien się ten ciąg znaków zachowywać przy poprawnej pracy sondy? Czasami przy gazowaniu na wolnych obrotach on się włącza a czasami wyłacza

I jeszcze jedno pytanie, jeśli może ktoś zwrócił uwagę, jaka jest u was dawka Air mass drawn in w grupie 4. U mnie 1,42 na wolnych obrotach po nagrzaniu stała wielkość. Na ssaniu pokazywał 2,80g/s. Elsawin podaje w grupie 4 że powinno być 1.8 do 3.2 w grupie 008 że 1.0 do 3.2.

Z góry dziękuje za odpowiedź. Sławek

witam mam podobny problem co ty czy uporałeś się z tym,

Witam
Czytając pierwszy post mam wrażenie jak ktoś pisał o moim aucie. Nie jest to Golf lecz A3 z tym silnikiem. Wczoraj gdy wracałem z pracy wieczorem, jazda kalka minut w korku, dodawanie gazu, odejmowanie i raz na jakiś czas po zdjęciu nogi z gazu obroty spadały poniżej 800, przygasały światła na ułamek sekundy, wiadomo. Zaniepokoiło mnie to ponieważ wcześniej tego nie było. Dodatkowo można było zauważyć delikatny spadek mocy a przy przytrzymaniu dłużej na 2 powyżej 4000 nagły przypływ. Biegusiem po kabelek i laptopa do domu co by sprawdzić na świeżo co jest grane. Sterownik wywalił błąd sondy lambda 00537 górna granica. Usunąłem, na ten moment nie powrócił. Przy dalszej obserwacji bitów w blokach pomiarowych zauważyłem, że również jest "1" - Uruchomiona ograniczona dynamika (Restricted operating mode) sondy lambda. Co na mój rozum tłumaczy to zamulenie? (ktoś ogarnięty wie co to znaczy?) Sytuacje delikatnie rozjaśnia fakt założenia instalacji gazowej 2 dni wcześniej. Więc pomyślałem pewnie to będzie to. Dzisiaj z rana do zakładu LPG na sprawdzenie. Mechanik rzucił okiem, zaprogramował (tak to chyba po fachowemu) od nowa komputer LPG. Z tego co powiedział przy tej operacji wartości praktycznie się nie zmieniły. Przewiozłem się jest ok. Dodam, że wczorajszego wieczoru również dało się zauważyć więcej białego dymu, plamę wody za wydechem i delikatny zapach gazu. Powracając do PB przy niskiej temp. zewnętrznej przy pierwszym odpaleniu szarpie całą karoserią. Zwłaszcza dzisiaj przy dużej wilgotności powietrza. Gdy się rozgrzeje drgania są praktycznie niezauważalne. Co ciekawe drgania niemal całkowicie ustają po samoczynnym przełączeniu na LPG. Gdy temp. zewnętrzna jest wyższa drgania mniejsze. Po adaptacji przepustnicy obroty silnika są bardziej stabilne ale rano również przy niskiej temp. przez pierwsze kilka sekund są bliskie 2000. Szczelność dolotu sprawdzona, przynajmniej za przepływką do przepustnicy i do kolektora. Zastanawiam się nad uszczelką pod kolektorem ale nie było by takiej różnicy po przełączeniu na gaz. Stan oleju stabilny, płynu chłodniczego nie ubywa. Po przeczytaniu tego tematu zastanawiam się czy to nie jest dobry trop... Jakieś sugestie?

Edit:

Pokusiłem się o zrobienie logów. Dzięki uprzejmości kolegi CRA3Y są nieporównywalnie lepiej czytelne, użyłem jego szablonu w EXCELu. Tutaj doskonale widać kiedy sonda wchodzi w tryb ograniczonej dynamiki. Szczerze mówiąc nie czuć jakiegoś szarpania, nagłego, chwilowego spadku mocy. Gazownik powiadał, że przełącza się na gaz przy 30st. przy ok 520sec jazda na benzynie do ok 590sec. Proszę o rzucenie okiem na tą przypadłość.
http://chomikuj.pl/pawelf1988/VAG+diagnostic/LOGI+VCDS" onclick="window.open(this.href);return false;

polokolo88 pisze: Dzisiaj z rana do zakładu LPG na sprawdzenie. Mechanik rzucił okiem, zaprogramował (tak to chyba po fachowemu) od nowa komputer LPG. Z tego co powiedział przy tej operacji wartości praktycznie się nie zmieniły. Przewiozłem się jest ok.

Prawidłowa regulacja instalacji LPG odbywa się w czasie jazdy, jeżeli Twoje auto było regulowane na miejscu w warsztacie to nie jest to prawidłowa regulacja i Twoje auto w dalszym ciągu jest niewyregulowane. Stąd najprawdopodobniej też błąd sondy.

Witam, dodam od siebie ze mialem podobny przypadek z szarpaniem na benzynie a na gazie bylo ok.Mam kumpla mechaniora i tez nie moglismy do tego dojsc .U mnie ktos ta sie wpiol z gazem we wiazke przy wtryskach .Wygladalo tak .Odpalalem na bezynie tarpal ,zlapal temp.przelaczyl sie na gaz ok.Wymienilem wiazke od wtryskow ,na spokojnie wlutowal gaz i autko smiga .Proponuje sprawdzic ta wiazke bo te przewodziki w niej to jest jakaz porazka.

Podczas logowania widać kiedy ma zbyt bogatą dawkę. Napięcie na sondzie znacznie wybiega poza zakres. Sama sonda podejrzewam, że jest sprawna bo napięcie waha się od górnej granicy do dolnej. Tylko co mnie niepokoi. Ta zbyt bogata dawka - za dużo paliwa, za mało powietrza. Koledzy mają rację. Gazownik również przyznał, że gdy dalej będą anomalie, przestroi podczas jazdy ale na benzynie dalej będzie problem i dlatego też stawiam (przynajmniej ja) na układ wtryskowy lub przepływka... W chwili wolnego czasu i narzędzi postaram się ją przeczyścić....

Kolego jedź do tego gaziarza niech reguluje w trakcie jazdy.
Źle wyregulowana instalka LPG rozjeżdża mapę benzynową (miesza w korektach ecu silnika).

Przyzwoity gazownik który szanuje własny czas i pieniądze nie wypuszcza takiego bubla (niewyregulowanego auta).

Sam zauważyłeś że problem pojawił się po założeniu gazu więc się nie zastanawiaj.

Masz gwarancje, każesz wyregulować i koniec. Zapłaciłeś za to duże pieniądze więc egzekwuj to co Ci się należy i nie wchodź w dyskusje z nim.

Witam ponownie
Zgodnie z sugestiami kolegów byłem na regulacji instalacji gazowej. Lecz wcześniej walczyłem z czujnikiem temperatury. Zmieniłem oryginał co był w aucie na jakiś tani zamiennik ponieważ ten błędnie wskazywał temp. na zegarach. Zaczęły się problemy z trochę trudniejszym rozruchem po nocy. VAG wskazywał przy okolicach 0 st. C -5. Kupiłem oryginał w inter.... ELTH o zgodnych oznaczeniach. Tutaj po jakimś czasie również sprawdziłem. VCDS wskazywał -7 przy okolicach 0 st. C. Również telepało silnikiem przez 2 - 3 sec po uruchomieniu. Założyłem ten co był na początku i jest dobrze. Poszedłem z reklamacją tego ELTHa, czekam na decyzję. Po przestudiowaniu szerokiej lektury w internetach o nieszczęśliwych drgawkach zdecydowałem się na wymianę uszczelek pod kolektorem dolotowym. O dziwo początkowo silnik drgał nieznacznie ale po jakimś czasie gdzieś się to ułożyło czy pieron wie co. Gdy podjechałem na regulacje rozmawiali ze mną jakbym zmyślał i mówili, że nie było nigdy większych problemów z nową instalacją u nich. Chłop mówi, że zwiększyli dawki na mapie wtrysku ale wiadomo, że sterownik gazu nie ma własnych map wtrysku tylko małpuje mapę wtrysku benzyny. Myślę niech zwiększają co chcą ale żeby auto śmigało tak jak trzeba. Jeżdżę już kilka dni zrobiłem już jakieś 500km i jest praktycznie ok. Raz na jakiś czas jest małe wahnięcie obrotów po zdjęciu nogi z gazu ale nie powoduje to zauważalnych skutków jak wcześniej. A i jeszcze jedno zapomniałem dodać, że czyściłem wtryski czarnym STP i porządnie przeczyściłem przepływomierz powietrza. Teraz tylko odpukać w niemalowane bo audiczka śmiga aż chce się jechać. Po przesiadce z Polo 1.4 benzyna jestem bardzo zadowolony z zakupu i nieporównywalnego komfortu jazdy a zwłaszcza na stacji benzynowej przy płaceniu za gaz LPG Dziękuję wszystkim za cenne wskazówki.
Pozdrawiam

Witam Panowie!
Co do drgawek sławetnych AKL'ów to też walczyłem z tym jakiś czas. Wymieniłem cz. temperatury płynu chłodzącego i wyczyściłem kolektor dolotowy wraz z przepustnicą oraz przepływomierz środkiem do czyszczenia układu dolotowego - nie pamiętam dokładnie nazwy preparatu. Skasowałem błędy ECU (był 537 ) i teraz auto śmiga jak trzeba.
Teraz po analizie internetów "co to może być" zacząłbym właśnie od czyszczenia dolotu - jest to bardzo ważna kwestia w naszych 1.6 SR z gazem lub bez To tak dla potomnych

Podobnie Leon 1.6 AKL. 1,42 g/s to wartość przepływu. w bloku 96, 97 albo 98 są wartości w voltach i tam około 4,8 jest.

Mój gazownik co razu ma wizytę moją i też mi spartaczył zerował ustawienia gazu na postoju kolejny raz.

Razu jednego jak znów wracałem do niego bo samochód nie miał mocy i wsuwał litrami gaz to dał kompa do auta i zapisał co się dzieje (na kompie widać było pełne dawki LPG przy pełnym obciążeniu silnika - czyli w kółko zalewanie gazem się odbywało i pewnie jest za każdym razem powrót centralki Qbox do tego stanu - taka współpraca gazu z tym silnikiem. piszą w necie, że trzeba ustawić stałe dawki na ten silnik.).

dziś spalanie wyskoczyło aż do 13,48 L (z klimą gdy wcześniej miałem ledwo 10 11 na mieście i 9 w trasie ciągle te same trasy robiłem po 30 km i miałem identyczne spalania ta sama prędkość i trasa po wzroście też mam identyczne ale 13,48).

AKL do gazu to jakaś tragedia mały stopień sprężania i wali wszystko. co z tego, że pasuje gaz jak nie umieją gazownicy ustawić poprawnie centralki i nie chcą ani zdiagnozować tego silnika poprawnie nie umieją, silnik jak piszecie wyżej sam sobie też psuje.

obecnie od 70-100 km/h na 5 biegu mam aż 15 sekund te czasy wraz z kombinowaniem przy gazie bardzo się potrafiły różnić. Ale przy ograniczeniu dawki LPG wypadł chwilowy tryb awaryjny ECU silnika, silnik po zmianie dawki rozgrzał się i nagle w korku stracił moc po chwili odzyskał ale wrócił do swojej mułowatej normy.