Forum.VWGolf.pl

Witam mam problem z tym oto silniczkiem jeżeli ktoś byłby na tyle pomocny
Auto Vw Bora 2002 r. świeżo przywieziony z anglii oryginalny przebieg 82 tys. mil. Silniczek ten nieszczęsny trochę AZD. Po zapaleniu bardzo mocno dymi na biało, po prze gazowaniu go wręcz nic nie widać wkoło po przywiezieniu wogóle nie palił przepustnica i EGR były zawalone jakby sadzą zmieszaną z paliwem lub wodą wymieniłem juz te rzeczy (akurat miałem na podmianę w pełni sprawne z drugiego auta) ponadto wywalał błąd czujnika atmosferycznego tego w kolektorze też wymieniłem. Napewno nie jest też uszczelka nie ma żadnych objawów ciśnienie po 14. Auto normalnie pali i jeździ moc ma równiutko pracuje cały czas. Świece miały trochę czarnej sadzy, na jednej ta sadza była trochę wilgotna. Wydech oglądałem ten katalizator w kolektorze suchutki. Błędów już mi żadnych nie wykazuje ale zastanawiam się nad wtryskiwaczami i sondą lambda. A wy co o tym sądzicie?

Zrób dłuższą trasę i wtedy sprawdzaj, z tego co mówisz to jedynie widać, że katalizator pracuje prawidłowo. Jak robisz krótkie odcinki to nie ma czemu się dziwić. Jedynie kontroluj czy płynu chłodniczego nie ubywa

Przegoń troche autko aby wszystko co było w kolektorze ssącym sie wygrzało. Skoro miałes zawolony ege i przepustnicę to tak samo wygląda kolektor ssący. Obserwuj czy nie ubędzie płynu w zborniczku podczas tej "ostrej" zabawy.

Dzisiaj pochodził z 2 godzinki trochę pojeździłem i dalej dymi. I nie napisałem tego co mi się wydało oczywiste- dymi w sensie że leci dym a nie para wodna z dość wyraźnym zapachem paliwa. Nie wymieniałem wtrysków kompa i sondy ponieważ nie miałem na podmiankę czy można je jakoś sprawdzić w domowych warunkach ewentualnie VAG'iem chińskim? Ma ktoś pomysł co to może być bo nie chciałbym kupować wszystkiego po kolei

Ja bym podjechał na stację sprawdzić skład spalin. Może kat coś nie wyrabia albo jest wycięty.

A rzeczywiście mogłem tak zrobić ale teraz już chyba po świętach. Spostrzeżenia z dzisiaj: Odpiąłem obie sondy i dymienie spadło przynajmniej z 80% teraz na wolnych dymi malutko jak go przegazuje to trochę więcej ale i tak nie ma sytuacji co wcześniej że na wolnych auta nie widać więc czyżby winowajcą była sonda?

Ustaliłes juz cos więcej? Podepnij/odepnij pojedynczo sondy i zobacz po odłaczeniu której spada dymienie.

Na tą chwilę nic nie ustaliłem więcej nie miałem kiedy jak odpinam sondy to mniej dymi przy odłączeniu tej pierwszej sondy na kolektorze ta druga jest chyba mniej ważna (tak myślę) bo jest obojętna na dymienie czy odłączona czy podłączona