1.8T dymienie
: wt cze 07, 2011 06:53
Witam serdecznie,
Od niedawna w moim Golfie IV 1.8T AGU pojawił się problem. Mianowicie zaczął kopcić z tłumika. Pierwsze co przychodzi na myśl to TURBINA.
Przeszukałem forum na ten temat jednak nie jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić, że to właśnie problem leży po jej stronie. Już przedstawiam sytuację.
Po odpaleniu na zimnym silniku jest OK na wolnych obrotach, jak go przegazuję 4-5tys obr. (na zimnym silniku) tak jakby pluje z tłumika (chyba olejem). Gdy silnik całkowicie zostanie nagrzany 90st. i dodatkowo (chociaż niekoniecznie) dosyć mocno przegoniony, po zatrzymaniu (w czasie jazdy nie widzę) strasznie kopci, pozostaje chmura, która zakrywa całe auto. Kolor dymu? hmm mieszanka między białym a niebieskim, choć czuć przepalony olej. Dążę do sedna. Silnik ma przebieg ok. 250tyś km, sprawdziłem kompresje 8bar na każdym garze. W tym silniku nominał 10-13, minimalnie 7. Oleju ubywa, płynu chłodniczego nie, nie ma również oczek oleju w zbiorniczku. Świece były okopcone. Turbinę daje 0,6-0,7 bara.
Chciałem zaczerpnąć Waszej rady, czy wymiana turbiny pomoże? A może szykować się bardziej na remont silnik (pierścienie, uszczelniacze)?
Nie chciałbym kupować nowej turbiny, a później remontować silnik lub odwrotnie, gdy okaże się, że to nie to.
Każdą poradę chętnie wysłucham. Może jak wykluczyć poszczególne rzeczy?
Od niedawna w moim Golfie IV 1.8T AGU pojawił się problem. Mianowicie zaczął kopcić z tłumika. Pierwsze co przychodzi na myśl to TURBINA.
Przeszukałem forum na ten temat jednak nie jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić, że to właśnie problem leży po jej stronie. Już przedstawiam sytuację.
Po odpaleniu na zimnym silniku jest OK na wolnych obrotach, jak go przegazuję 4-5tys obr. (na zimnym silniku) tak jakby pluje z tłumika (chyba olejem). Gdy silnik całkowicie zostanie nagrzany 90st. i dodatkowo (chociaż niekoniecznie) dosyć mocno przegoniony, po zatrzymaniu (w czasie jazdy nie widzę) strasznie kopci, pozostaje chmura, która zakrywa całe auto. Kolor dymu? hmm mieszanka między białym a niebieskim, choć czuć przepalony olej. Dążę do sedna. Silnik ma przebieg ok. 250tyś km, sprawdziłem kompresje 8bar na każdym garze. W tym silniku nominał 10-13, minimalnie 7. Oleju ubywa, płynu chłodniczego nie, nie ma również oczek oleju w zbiorniczku. Świece były okopcone. Turbinę daje 0,6-0,7 bara.
Chciałem zaczerpnąć Waszej rady, czy wymiana turbiny pomoże? A może szykować się bardziej na remont silnik (pierścienie, uszczelniacze)?
Nie chciałbym kupować nowej turbiny, a później remontować silnik lub odwrotnie, gdy okaże się, że to nie to.
Każdą poradę chętnie wysłucham. Może jak wykluczyć poszczególne rzeczy?