Forum.VWGolf.pl

Spróbuj zdjąc wąż co idzie do tego cykającego zbiornika z węglem aktywnym. Zaslep dobrze zarówno ten wężyk jak i krucieć na który jest nakładany. Zobacz jak wtedy będzie pacowal silnik. Może ten zaworek w zbiorniku z węglem aktywnym przepuszcza.

sprawdzilem. brak rezultatu...;/

jeszcze jakies pomysly? a moze odnosnie samej przepustnicy? bo pamietam, jak kilka razy podlaczalem golfika do komputera, to ciagle wyskakiwal blad na przepustnicy. pierwsza byla uszkodzona podobno, bo niby nie dalo sie jej adaptowac. druga, w sumie, to zaadaptowana z takim defektem, ze to nie oryginal. a znajomy mowil mi ,ze podróby nie dzialaja, ze jedynie szkoda kasy... ale z drugiej strony, szkoda mi wywalic kolejne kilka stówek na trzecia juz z kolei przepustnice.:^ a podmienic nie mam od kogo;/
te falowanie by mnie w sumie nie denerwowalo ,gdyby nie te gasniecie przy parkowaniu,albo np jazda na luzie na przygasających co chwila swiatlach.
zauwazylem, ze komputer reaguje na to, ze ma podniesc obroty, tyle, ze reaguje na to jak obroty juz spadną do ok 500 a czasami nawet 300.
eh... co za kretyński silnik. nie dośc, ze zawory stukają jak niepowiem ,to jeszcze te obroty. do tego silniki mułowate, niedostosowane do masy tego samochodu, niezbyt ekonomiczne i słabe. no ale cóż. za bledy sie placi. poza ym, to moje pierwsze auto, a kazdy dobrze wie, jak wyglada kupno pierwszego w zyciu samochodu. przynajmniej nastepnym razem bede juz wiedzial na co zwrócic szczególną uwage

mateuszq27 pisze:jeszcze jakies pomysly? a moze odnosnie samej przepustnicy? bo pamietam, jak kilka razy podlaczalem golfika do komputera, to ciagle wyskakiwal blad na przepustnicy. pierwsza byla uszkodzona podobno, bo niby nie dalo sie jej adaptowac. druga, w sumie, to zaadaptowana z takim defektem, ze to nie oryginal. a znajomy mowil mi ,ze podróby nie dzialaja, ze jedynie szkoda kasy... ale z drugiej strony, szkoda mi wywalic kolejne kilka stówek na trzecia juz z kolei przepustnice.:^ a podmienic nie mam od kogo;/
te falowanie by mnie w sumie nie denerwowalo ,gdyby nie te gasniecie przy parkowaniu,albo np jazda na luzie na przygasających co chwila swiatlach.
zauwazylem, ze komputer reaguje na to, ze ma podniesc obroty, tyle, ze reaguje na to jak obroty juz spadną do ok 500 a czasami nawet 300.
eh... co za kretyński silnik. nie dośc, ze zawory stukają jak niepowiem ,to jeszcze te obroty. do tego silniki mułowate, niedostosowane do masy tego samochodu, niezbyt ekonomiczne i słabe. no ale cóż. za bledy sie placi. poza ym, to moje pierwsze auto, a kazdy dobrze wie, jak wyglada kupno pierwszego w zyciu samochodu. przynajmniej nastepnym razem bede juz wiedzial na co zwrócic szczególną uwage

zobacz w przepustnicy w jakim stanie jest potencjometr i popsikaj go kontaktem pr sprayem do regeneracji potencjometrów. Tu masz troche http://naprawa-auta.wieszjak.pl/drobne- ... tnicy.html" onclick="window.open(this.href);return false;

ale to też nie to. przepustnica, mimo ze nieoryginalna, to jest nowa. i od razu po zamontowaniu obtory falowały...
wiec watpie zeby w nowym zamienniku byl juz wytarty potencjometr.

A sprawdzałeś wiązkę elektryczną od przepustnicy aż do sterownika? Przewody musza mieć ciągłośc i opornośc nie większą niż 1,5ohm

teraz nasuneła mi sie taka mysl: moze to wina rozrzadu? bo oprocz tych obrotow, zawory mi tez strasznie klepią. a kiedy byl wymieniany rozrząd. tego chyba nie wie nikt.;/

To nie zawory ci pewnie klepią a to co jest wadą w tych silnikach czyli tłoki w cylindrze. jakby ci sie rozrząd przestawił to auto nie mialoby wcale mocy lub doszłoby do kolizji tłoków z zaworami.

ale klepie strasznie, najgorzej tak od 2 do 3 tysiecy przy przyspieszaniu.;/ a gdyby np byl minimalnie przestawiony tj, 1-2 zabki? moze ktoś kiedyś to zle ustawil, nie wiem.. bo juz serio nie mam zadnego pomyslu ,co to mzoe byc. ten koles u ktorego robie auto, tez juz rozklada rece.
a wlasnie, jeszcze jedno pytanie: bo jak ustawialem obroty biegu jalowego na kompie na wylaczonym silniku ,to obroty falowaly. jak natomiast ustawilem je na odpalonym silniku, auto chodzilo rowno, bez zadnych spadków obrotow, zadnego falowania, nic. ale po wyciagnieciu kluczyka znowu to samo. moze winny komp?
(wiem, ze nie powinno sie tego ustawiac na odpalonym, ale musialem sprawdzic)

A w jaki sposób ty ustawiałes obroty? Mówisz o adaptacji przepustnicy?

tzn ja sie na tym nie znam, ale kumpel podłaczyl mi komputer do tego, i tam cos poustawiał, obroty si wyrównały. ja mechanikiem nie jestem, tylko jak mi cos w aucie nie dziala, to próbuje to wziąc na logike, co moze byc nie tak. ale widocznie moj umysl jest zbyt mały, zeby domyslac sie, czemu to nadal faluje...;/

Proponowałbym ci zrobic porządną adaptację przepustnicy i zaworu EGR.

zastanawia mnie fakt, czemu nad przepustnica, w filtrze zbiera sie olej, ktory wycieka przez uszczelke miedzy przepustnica a filtrem powietrza. i co on tam w ogole robi.;/a auto nie bierze oleju. moze to serio wina rozrządu?

a silnik krokowy?
- poczytaj