no i nie zamontuja mi gazu bo twierdza, ze silnik nie pracuje na jeden cylinder, bo delikatnie drga i boja sie, ze beda sie cuda dzialy na gazie,
bylem u mechera - niestety skonczylo sie na przypuszczeniach, komputer nic nie pokazal,
twierdzi, ze silnik pracuje na wszystkie tloki, a czemu drga? czemu cyka? mowi, ze wtryski nie moga cykac w tych silnikach, to nie diesel, przypuszcza, ze silnik drga gdyz przeskoczyl lancuch o jeden zabek ( choc jak sie przejechal autem to ma moc, nic nie szarpie ) ,a cyka ktoras szklanka ( choc na postoju nic nie cyka ) ale to tylko domysly, mowi, ze by tego nie robil, bo moze sie okazac, ze nic nie pomoze....
jestem zawiedziony
P.S
no i kolejny mechanik, odrazu wprost walnal, ze glowica do remontu bo slychac, ze jeden cylinder kuleje, daje gwarancje wiec sie umowilem na remoncik 3tys nie moje
szkoda tylko, ze sprzedajacy zatail ten fakt, a napewno cos wiedzial, bo wymienial kable, swiece, cewki, sprawdzal kompresje...
zastanawiam sie czy nie zadzwonic do bylego wlascicela i domagac sie rekompesaty, tym bardziej, ze za auto zaplacilem az 9,5tys
auto kupilem od osoby prywatnej