Bora 2.3 V5 - szarpanie i strzały z tłumika
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Bora 2.3 V5 - szarpanie i strzały z tłumika
Robiłem dokładnie tak jak napisałeś, i po dłuższym odłączeniu od akumulatora odpalał bez problemu... i tak do kolejnego razu. Rzeczywiście pochodził ten sterownik od automata. Biorę się za wymianę ECU, ale czy jak zostawię licznik z Can to będzie jakoś wspołpracował ze sterownikiem bez Cana z "R" na końcu?
- MaciekV5
- ...
- Posty: 1152
- Rejestracja: czw sie 30, 2012 08:20
- Lokalizacja: GB
- Auto: bmw
- Silnik: CUNA
- Kontakt:
Bora 2.3 V5 - szarpanie i strzały z tłumika
Będzie działać, tylko spalania pewnie nie będzie pokazywał.
Bora 2.3 V5 - szarpanie i strzały z tłumika
Wymieniłem... pierwsza różnica i jedyna narazie jaką widzę to obroty na biegu jałowym. Na poprzednim sterowniku były one w przedziale 680-720 a obecnie 800-840, i teraz równiej pracuje własnie na tych najniższych obrotach. Spalania rzeczywiście nie pokazuje... przynajmniej na postoju Zaraz rusze w trasę sprawdzić nie chcę zapeszać, ale jestem dobrej myśli
- MaciekV5
- ...
- Posty: 1152
- Rejestracja: czw sie 30, 2012 08:20
- Lokalizacja: GB
- Auto: bmw
- Silnik: CUNA
- Kontakt:
Bora 2.3 V5 - szarpanie i strzały z tłumika
prawidłowe obroty dla tego silnika to te pierwsze właśnie, to że teraz jest 800-840 wynikać może z braku adaptacji przepustnicy, jak przejedziesz się to powinno spaść do ok. 680-720.ciarek15 pisze:Na poprzednim sterowniku były one w przedziale 680-720 a obecnie 800-840
Bora 2.3 V5 - szarpanie i strzały z tłumika
I jest lepiej Od wymiany dzisiaj jeszcze ani razu nie zgasł ani nie strzelił z tłumika Mam nadzieję że tak zostanie... nie wiem czy to tylko moje jakieś głupie złudzenia ale wydaje mi się że lepiej się zbiera teraz. Więc jak narazie problem rozwiązany Teraz i tak muszę się rozejrzeć za innym sterownikiem żeby pokazywało spalanie. Może teraz trafię na sprawny Nie chcę zapeszać ale dziękuję za pomoc szczególnie dziękuję za cierpliwość MaciekV5
- MaciekV5
- ...
- Posty: 1152
- Rejestracja: czw sie 30, 2012 08:20
- Lokalizacja: GB
- Auto: bmw
- Silnik: CUNA
- Kontakt:
Bora 2.3 V5 - szarpanie i strzały z tłumika
Ważne, że pomogło i nie wymieniałeś pół silnika Podsumowując, sterownik z automata nigdy nie będzie dobrze działał w manualu, nawet jak zmieni się jego kodowanie.
Bora 2.3 V5 - szarpanie i strzały z tłumika
No i jednak sterownik silnika nie był winny Jakie było moje zaskoczenie kiedy jadąc dzis boczną drogą... prawie że polną samochód znowu zgasł. Ręce mi opadły, nerwy osiągnęły maximum... i w tej złośći jakoś mnie tchnęło i wreszcie znalazłem przyczynę Ponad tydzień czasu nie mogłem na to wpaść, a teraz udało się w pięć minut
Przyjrzałem się bliżej cewce, i się okazało że kabel (masa) idący na śrubkę od cewki miał odłamaną połowę "blaszanego oczka" na zakończeniu i do tego ledwo się stykał bo śrubka była nie dokręcona. Dlatego czasem, a w szczególności na wybojach (czego wcześniej nie skojarzyłem) poprostu masa traciła styk z cewką i poprostu gasł. Czasem po tym palił normalnie, a czasem po dłuższym kręceniu rozrusznika nie chciał aż padł akumulator i potrzebne odpalanie z kabli było. Zakułem nowe oczko i dokręciłem je wreszcie Mam nadzięję że teraz już definitywnie usterka została usunięta
Kilka dni szukania przyczyny i podmiana części metodą prób i błedów... żadnych błedów na VAGu, i to wszystko przez jeden, głupi, luźny kabel
Przyjrzałem się bliżej cewce, i się okazało że kabel (masa) idący na śrubkę od cewki miał odłamaną połowę "blaszanego oczka" na zakończeniu i do tego ledwo się stykał bo śrubka była nie dokręcona. Dlatego czasem, a w szczególności na wybojach (czego wcześniej nie skojarzyłem) poprostu masa traciła styk z cewką i poprostu gasł. Czasem po tym palił normalnie, a czasem po dłuższym kręceniu rozrusznika nie chciał aż padł akumulator i potrzebne odpalanie z kabli było. Zakułem nowe oczko i dokręciłem je wreszcie Mam nadzięję że teraz już definitywnie usterka została usunięta
Kilka dni szukania przyczyny i podmiana części metodą prób i błedów... żadnych błedów na VAGu, i to wszystko przez jeden, głupi, luźny kabel
Bora 2.3 V5 - szarpanie i strzały z tłumika
Witam. Mały odkop. Mam identyczne objawy co kolega wyżej który uporał się z tym problemem. moje auto golf IV 2.3 V5 AGZ, u mnie problem pojawia się po nagrzaniu auta do 90' nagle zaczyna albo szarpnąć sobie od czasu do czasu,a w najgorszym wypadku zaczyna strzelać, dusić się no i nie reaguje na pedał gazu po czym gaśnie. po ponownym uruchomieniu silnika auto normalnie odpala i pracuje. nie ma reguły w jakim momencie to się dzieje, różnie, przy równej jeździe, przy przyspieszaniu albo nawet na biegu jałowym. Golf ma założoną instalacje gazową od dwóch lat i nic się nie działo. zauważyłem też że teraz stracił na mocy a zwłaszcza na benzynie, na gazie idzie jak by lepiej. no i te strzelanie częściej występuje na gazie niż na benzynie. błedy jakie się pojawiają:
-adaptacja mieszanki sp:Granica adaptacji (add) nie osiągnięta
-adaptacja mieszanki Granica adaptacji (mul) przekroczona
-czujnik halla (G40) sp:Otwarty/zwarty obwód do plusa
-czujnik prędkości silnika (G28) sp:Nieprawidłowy sygnał
Jeśli działo by się coś z czujnikiem położenia wału to chyba by padł a nie działy by się takie cyrki. Czy możliwe że łańcuch rozrządu ma takie luzy że problem tkwi właśnie w rozrządzie? Czekam na jakiekolwiek podpowiedzi.
-adaptacja mieszanki sp:Granica adaptacji (add) nie osiągnięta
-adaptacja mieszanki Granica adaptacji (mul) przekroczona
-czujnik halla (G40) sp:Otwarty/zwarty obwód do plusa
-czujnik prędkości silnika (G28) sp:Nieprawidłowy sygnał
Jeśli działo by się coś z czujnikiem położenia wału to chyba by padł a nie działy by się takie cyrki. Czy możliwe że łańcuch rozrządu ma takie luzy że problem tkwi właśnie w rozrządzie? Czekam na jakiekolwiek podpowiedzi.
Re: Bora 2.3 V5 - szarpanie i strzały z tłumika
kolego u mnie w tym silniku jak byly luzy na lancuchu to silnik jakby lapal lewe powietrze i z tylu z rury slychac bylo przedmuchy, slychac bylo pyrkanie - pierwsza diagnoza, ze glowica do remontu, naszczescie wymiana lancucha i wszystkich rolek, napinaczy, slizgow itp sprawe zalatwilo, co i tak mnie kosztowalo 3500zl, silnik ze skrzynia byl wyciagany, przy okazji uszczelniony
teraz jak go odpale chodzi na postoju jak zwykle 1,6
u mnie nie bylo przed wymiana lancucha aby auto gaslo, szarpalo czy tracilo moc wiec podejrzewam, ze to nie bedzie u ciebie wina lancucha
teraz jak go odpale chodzi na postoju jak zwykle 1,6
u mnie nie bylo przed wymiana lancucha aby auto gaslo, szarpalo czy tracilo moc wiec podejrzewam, ze to nie bedzie u ciebie wina lancucha
Bora 2.3 V5 - szarpanie i strzały z tłumika
z jednej strony mnie pocieszyles, czyli jednak problem tkwi w elektronice. i chyba będę musiał skupić się na sondzie
Bora 2.3 V5 - szarpanie i strzały z tłumika
Nikt nie ma pomysłu od czego mógłbym zacząć? eh.. Mam jeszcze jedno pytanie. w których blokach pomiarowych mógłbym sprawdzić sonde lambda czy pracuje? i przepływke również. bo szczerze mówiąc golf łyka mi dość dużo benzyny a mało mocy, jak by nie mógł przepalić tego.
Bora 2.3 V5 - szarpanie i strzały z tłumika
Sonda to kanały 030-037. Przepływkę sprawdź w kanale bodajże 04 lub w którymś w pobliżu.
Bora 2.3 V5 - szarpanie i strzały z tłumika
nie wiem czy dobrze sprawdziłem ale wychodzi ze sonda ma parametry 0.16V i 0.30V. bład czujnik halla G40 wyskakuje prawie za każdym razem gdy na postoju przygazuje auto do 4-5tys obr, tylko tyle że nie zgaśnie. coś z rozrządem? napinacz?
Re: Bora 2.3 V5 - szarpanie i strzały z tłumika
tu sie raczej nie dowiesz co ci dolega, wymienisz pol auta i bedzie to samo, pojezdzij po dobrych mechanikach co maja pojecie o takim silniku i niech ci to sprawdza, a jak beda ci cos robic to niech ci dadza gwarancje, ze wade usuna,
ja tak jezdzilem od mechanika do mechanika, niekotrzy pierwszy raz silnik na oczy widzieli, niektorzy nawet reki wlozyc do tego nie chcieli, niektorzy nie dawali gwarancji, ze usterke naprawia, wkoncu znalazlem goscia co konkretnie powiedzial: awarie ci usune, gwarancje daje - teraz ciesze sie z jazdy pieknym brzmieniem V5
oczywiscie mozesz sie pobawic w swoim zakresie lecz pewnie skonczy sie to tak, ze nic nie zdzialasz
ja tak jezdzilem od mechanika do mechanika, niekotrzy pierwszy raz silnik na oczy widzieli, niektorzy nawet reki wlozyc do tego nie chcieli, niektorzy nie dawali gwarancji, ze usterke naprawia, wkoncu znalazlem goscia co konkretnie powiedzial: awarie ci usune, gwarancje daje - teraz ciesze sie z jazdy pieknym brzmieniem V5
oczywiscie mozesz sie pobawic w swoim zakresie lecz pewnie skonczy sie to tak, ze nic nie zdzialasz
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości