Zrobiło się zimniej i od razu kontrolka dała o sobie znać. Po 12 tysiącach od ostatniej dolewki zabrakło płynu chłodniczego (od max do włączenia kontrolki), dolałem do maxa i po 200km znowu kontrolka. Komorę silnika obejrzałem dokładnie od góry, szedłem po łączeniach i wszystko suche. Położyłem biały ręcznik papierowy pod termostat - przejechałem się 30km i jest dalej idealnie suchy. Co to może być, że raz 700ml płynu schodzi w 200km, czasem w 2500km a czasem w 12 tysiecy? Nagrzewnicę wykluczam - nie ma dymu z nawiewów, ani tłustych szyb, pod dywanikami sucho. Olej w kolorze oleju, bez masła - węże od chłodnicy miękkie, obydwa ciepłe. Co jeszcze można sprawdzić - wymienić? Walczę z tym drugi rok, zaraz doleję jakiegoś uszczelniacza
Silnik taki jak pod avatarem - AKQ 1.4 16V