Chodzi o ubywanie oleju, może w ilościach zastraszających... Golf kupiony od handlarza sprowadzony z Włoch, przebieg jaki miał ustawiony to 178k km, po kupnie wymiana rozrządu, oleju, filtrów i tuleje bo była pęknięta jedna i naprawiony kompresor klimy wraz z nabiciem. I teraz tak od czasu do czasu jak mi się przypomniało to sprawdziłem olej i spadł poniżej wypustki na bagnecie, więc dolałem pół litra... Ostatnio też myśle sobie sprawdze i było to samo, wlałem resztę czyli też połówkę, a od kupna zrobiłem jakieś 5500km. Następnie miałem 2 razy trasę ~150km i za każdym razem sprawdzałem i nie ubyło. Ale jak wróciłem do domu i jak to w domu robi się trasy typu 0.5~1 km po czym auto się gasi i za chwile znowu to samo to zauważyłem po 2 dniach takiej jazdy że upił blisko 200 ml... Czytałem już wszystkie tematy o oleju w benzynkach i teraz jest tak że pod korkiem oleju białej mazi nie mam... Jak silnik jest rozgrzany i ktoś doda mocno gazu to nie kopci... Ale mam wrażenie że gruba rura od odmy (którą wytarłem wcześniej) od spodu zostawia ślad oleju... Dlatego Panowie mam pytanie co wymienić?Z jednej strony jestem przygotowany na remont silnika i wydanie 800~1000 zł na autko byle by potem jeździło jak trzeba i nie piło oleju
Myślałem o remoncie typu uszczelniacze zaworowe, uszczelka pod głowicą i pierścienie tłokowe + planowanie głowicy tylko czy to wystarczy? I dodatkowo nie mogę znaleźć czegoś takiego jak uszczelniacze zaworowe pod ten silnik.. są jakieś standardowe do vw ale podejdą? jakby ktoś rzucił linkiem lub poprawną nazwą tego ustrojstwa...
, A3 8P jest EOS , New Beetle cabrio - oznaczone Käfer, Audi A5