Forum.VWGolf.pl

Bry. Krótkie pytanko. Ostatnio pogrzebałem trochę w aucie, wymieniłem przepływomierz i zastanawiam się, czy ma sens resetowanie komputera sterującego. Myślałem, że może skrzynia zaczęłaby trochę płynniej zmieniać biegi i dawki by się poustawiały. Doczytałem już, że w 2E nie zrobię adaptacji przepustnicy VAGiem. Mogę nim w ogóle pod tym kątem zrobić coś pożytecznego, czy po prostu zewrzeć klemy na odłączonym akumulatorze i zobaczyć, czy coś się poprawiło?

Auto Mk3 2.0 2E Variant, automat AG4, 1994 r. LPG II gen, zdegradowane do "śruby".

Resetowanie TCU (sterownik skrzyni) robi się inaczej - zapłon > wcisnąć pedał gazu na 5 sekund > wyłączyć zapłon i znów włączyć oraz uruchomić silnik i skrzynia jest w trybie uczenia się.

Co do samego 2E, to wystarczy chyba odłączyć na 15-20 min zasilanie i odpalić. Zostawia się wtedy silnik do zagrzania płynu na wolnych obrotach (ale tu nie jestem pewny, bo piszę z głowy).

Dla pewności:

1. Włączam zapłon (silnik wyłączony)
2. Wciskam gaz w podłogę i nie puszczam
3. Wyłączam zapłon po pięciu sekundach (gaz dalej w podłodze)
4. Włączam zapłon
5. Puszczam gaz
6. Odpalam i jest git

Dobrze zrozumiałem?

Prawie. W punkcie 3-cim puszczasz gaz i dopiero wyłączasz zapłon.

1. Włączasz zapłon (silnik wyłączony)
2. Wciskasz gaz w podłogę i nie puszczasz
3. Po pięciu sekundach, puszczasz pedał gazu i wyłączasz zapłon, i od razu uruchamiasz silnik
4. Powinno być "git"

Dziękuję. Czy skrzynia zaadaptuje mi się poprawnie przy jeździe na LPG (instalacja II gen. przerobiona na śrubę)?

Mam jeszcze pytanie fakultatywne o skrzynię. Przebieg pewny (280 000), ale po awarii chłodniczki oleju poprzedni właściciel nie posprzątał odpowiednio i ogólnie szarpała dość mocno. Po dłuższej, szybkiej trasie weszła nawet w tryb awaryjny i pozbierała się po przestudzeniu. Zrobiłem płukankę, skrzyniarz stwierdził, że była woda w oleju. Na nowym oleju dalej szarpało (im dalej od pierwszego biegu, tym mocniej), ale ostatnio, po zmianie przepływki, prawie przestała szarpać.
Tutaj temat, gdzie pisałem o przepływce:

http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f= ... 8#p7114748

Dopóki porządnie się nie rozgrzał, skrzynia chodziła bardzo płynnie, potem trochę znów poszarpało, ale generalnie dużo lepiej po wymianie przepływomierza. Zacząłem się zastanawiać, czy szarpanie skrzyni nie bierze się z fałszywych danych przesyłanych do ECU przez różne czujniki temperatury, przepływu, etc. Ma to sens? Jakie czujniki mogą mieć wpływ na pracę skrzyni? Sterownik skrzyni łapie sporadyczny błąd, ale nie wiem, czy może być przyczyną wszystkich problemów:

Control Module Part Number: 096 927 731 BH
Component and/or Version: AG4 Getriebe 096 1498

00258 - Solenoid Valve 1 (N88)
36-10 - Open Circuit - Intermittent

Ta skrzynia nie komunikuje się z ECU w taki sposób jaki sobie to wyobrażasz.
Jedyne parametry "silnikowe" jakie wpływają na jej pracę to prędkość obrotowa oraz położenie przepustnicy (do RM'94 odrębne połączenia, od RM'95 sygnały brane z pinów na ECU, poza dieslem innym niż TDI).

Mam wrażenie, że po wymianie przepływki zaczęła lepiej pracować, ale może to siła sugestii, albo po prostu ogólna kultura pracy silnika. Za to reset TCU z opisanego przepisu nic chyba nie wnosi.

Mam jeszcze taki pomysł: ostatnio w korkach wywaliło mi płyn chłodniczy (nie przegrzałem, tylko stary wąż od nagrzewnicy się popsuł). Po tej przygodzie zwróciłem uwagę na biały szlam, który zebrał się na korku zbiorniczka. Do tego mam zepsuty termostat. Nie dogrzewa. Wiem, że skrzynia ma chłodnicę. Ona jest połączona z układem chłodzenia silnika? Bo skrzynia na zimnym pracuje całkiem nieźle. Może olej za bardzo się zagrzewa przez przytkany układ chłodzenia i termostat? A może po prostu Motul Dexron III to kiepski olej, który nie trzyma parametrów po nagrzaniu?

Skrzynia jest chłodzona jednym obiegiem z silnikiem - jest na niej wymiennik ciepła olej-woda.

Może zrobię płukankę układu chłodzenia octem przy okazji wymiany termostatu.