Forum.VWGolf.pl

Witam,
Wiem że, ten temat jest wałkowany co chwilę na różnych forach ale jednak nie są to do końca takie problemy jakie ja mam a mianowicie.
Mam ogromny problem z obrotami na biegu jałowym kiedy odpalę silnik obroty są około 800 czyli ok jednak kiedy włączę radio, światła i np nawiew to obroty spadają do 650-700 i wtedy zaczyna się problem, ponieważ całe auto zaczyna się trząś i wpada straszny rezonans. Auto to Golf 3 silnik 1.6 ABU benzyna bez lpg. Teraz powiem co zrobiłem kiedy próbowałem to naprawić:
1. wiem że kilka lat temu wymieniamy był silniczek krokowy więc na dzień dzisiejszy go nie wymieniałem na nowy,
2. zdjąłem całą przepustnicę bo myślałem że, może nazbierało się nagaru i ma słabszy przypływ jednak wnętrze było czyste,
3. wymieniłem filtr powietrza,
4. kiedy miałem przepustnice w rękach zauważyłem taką niby śrubkę która styka się z silniczkiem krokowym trochę ją pokręciłem ale teraz jest jeszcze gorzej było wprawdzie na początku obroty przy włączonych światłach itp były 850-900 ale po przejechaniu się okazało się że auto czasami po wrzuceniu na luz bardzo szybko schodzi z obrotów i spadają nawet do 200-300 i czasami auto gasło albo kiedy już tak spadały to zaraz natychmiast wskakiwały ale już nie na 850-900 tylko na 1100-1200 i tak stały.

Auto dzisiaj rano przy próbach odpalenia najpierw odpaliło i trzymało obroty 300-400 a jak dałem gaz do dechy to może max do 1000 dochodziło i gasł, potem w ogóle nie odpalił.

Proszę o pomoc co mogę odkręcić i przeczyścić a co polecacie wymienić

Mat3usz, nie jesteś na forum od wczoraj,więc zakładaj tematy w odpowiednim dziale. Pkt.4 reg. forum

Odświeżam,
wymieniłem całą przepustnice z krokowym i nie ruszanym tps - zestaw pochodzi od auta gdzie wszystko ładnie działało, ( dało to tylko tyle że teraz jak obroty spadną do np 700 to widać że po chwili krokowy chce z tym walczyć i je trochę podnosi)
ustawiony zapłon,
wyczyszczone świece,
podłączany inny czujnik temp - nic to nie dało,

auto ostatnio było u mechanika który mówił że tylko trochę poluźnił linke gazu bo była za bardzo naciągnięta i krokowy głupiał - nic to nie dało po nagrzaniu się silnika znowu trzęsie oj trzęsie

ostatnio zauważyłem nową rzecz kiedy silnik jest nagrzany i chodzi na luzie i wcisnę np pedał hamulca lub sprzęgła to obroty spadają nieznacznie ale o to 50rpm na pewno, czy to może być coś z podciśnieniem ? np pęknięta membrana serwa ? ( czasami przy próbie ruszenia kiedy mam wciśnięty hamulec i wciskam sprzęgło obroty potrafią na sek spaść do 300-400 )

czekam na dobre rady mądrych ludzi

Jak wciskasz hamulec i obroty spadają to moim zdaniem serwo/pompa do wymiany. Wspominałeś, że jak włączysz światła, radio, nawiew to również obroty lecą. Nadal tak jest? Mam ten sam silnik, u mnie było to samo. Wymieniłem szczotki na alternatorze i jest trochę lepiej. Tamtych już praktycznie nie było.

Mógłbyś zaadaptować przepustnicę, po tym zabiegu również się troszkę poprawiło.

szczotki niedawno były wymieniane przy okazji wymiany łożysk a adaptacja niby była robiona o ile na silniku abu w ogóle się wykonuje jakąś adaptacje, z tymi obrotami to jest tak że po nagrzaniu zawsze są niskie i ogromne ogromne drgania całego auta na biegu jałowym ale raz miałem tak ze po nagrzaniu i na włączonym nawiewie światłach i radiu obroty były około 700 prawie w ogóle silnika nie było słychać no po prostu ideał ale jak tylko wyłączyłem jedno z tych rzeczy to znowu mega drgania także już w ogóle nie rozumiem. Może to być czujnik halla lub regulator napięcia ładowania?