Forum.VWGolf.pl

Witam
Padł mi silniczek krokowy w moim abf-ie a przynajmniej tak mi się wydaje:)
Pytanie moje brzmi czy mogę zamiennie włożyć z innego silnika silniczek?
Mój ma numer 037 906 455.
na allegro znalazłem kilka ale z końcówką 457 z passata 16v. czy będzie działać (wygląda tak samo i też na 2 piny)

A teraz może opiszę jeszcze problem - bo może się mylę co do silniczka.
jak jest zimny to wszystko jest ok. Jak się rozgrzeje to trzyma ponad 2000 obr/min, czasami schodzi do normalnych obrotów albo np do 1200, ale po chwili znowu na 2000 (czasami 2400).
Po odłączeniu wtyczki od krokowca (w momencie trzymania wysokich obrotów - na odpalonym silniku) obroty spadają na 800 i jest niby ok, dlatego wpadłem na to, że to wina krokowca.
Próbowałem go czyścić ale to nie pomogło.

Marioo pisze:Po odłączeniu wtyczki od krokowca (w momencie trzymania wysokich obrotów - na odpalonym silniku) obroty spadają na 800

I nie zastanowiło cię, czemu akurat po zdjęciu wtyczki zawór sie jednak zamyka? Robiłes mu diagnostykę?

Marioo, Napewno pasuje z Audi 80 B4 2.0 E . Jak mialem twojego ABFa to sprawdzalem to w ojca aucie , w VW 2.0 2E możliwe ze też taki krokowiec wystepuje ale pewnosci nie mam.

stonefree pisze:

Marioo pisze:Po odłączeniu wtyczki od krokowca (w momencie trzymania wysokich obrotów - na odpalonym silniku) obroty spadają na 800

I nie zastanowiło cię, czemu akurat po zdjęciu wtyczki zawór sie jednak zamyka? Robiłes mu diagnostykę?

na vagu nic nie wychodzi, robiłem diagnostykę w Vagtroniku i też twierdzą że to sam silniczek

Marko16v pisze:Marioo, Napewno pasuje z Audi 80 B4 2.0 E . Jak mialem twojego ABFa to sprawdzalem to w ojca aucie , w VW 2.0 2E możliwe ze też taki krokowiec wystepuje ale pewnosci nie mam.

Czyli to jest właśnie z końcówką 457:), to będę robił testy z takim czy będzie ok.
Dzięki Marko. pozdrawiam

Marioo, silniczek krokowy na 99 procent nie jest winien ( regulator wolnych obrotów powiedzmy bo to nie jest silnik krokowy). Ponieważ silnik reaguje po jego odpiciu spadkiem obrotów czyli regulator działa, ale po odpięciu obroty powinny spać dużo niżej a nawet silnik zgasnąć. Więc razcej będzie to problem z ustawieniem przepustnicy albo nieszczelnością jakąś , albo ustawieniem rozrządu lub zapłonu

Paweł Marek, To jest zawór obejściowy, którego otwarcie reguluje sterownik szerokością impulsu, tzw. "współczynnikiem wypełnienia"?

Paweł Marek pisze:Marioo, silniczek krokowy na 99 procent nie jest winien ( regulator wolnych obrotów powiedzmy bo to nie jest silnik krokowy). Ponieważ silnik reaguje po jego odpiciu spadkiem obrotów czyli regulator działa, ale po odpięciu obroty powinny spać dużo niżej a nawet silnik zgasnąć. Więc razcej będzie to problem z ustawieniem przepustnicy albo nieszczelnością jakąś , albo ustawieniem rozrządu lub zapłonu

OK, Więc kilka faktów dodatkowych z tym związanych.
jakiś czas temu miałem problem z tym, że silnik nie wkręcał się na obroty dochodził do 3000 i więcej nie chciał dławił się itp.
Po długim diagnozowaniu okazało się, że winny jest czujnik położenia przepustnicy, wymieniłem go na czujnik pochodzący z abf-a ale z seata, miał trochę inny numer, ale silnik zaczął reagować na nim normalnie.
zanim go wymieniłem, jak miałem problem z nie wkręcaniem się na obroty, także zdarzało się, że silnik wchodził na obroty.
Mechanik uznał, że winna była wtyczka do czujnika zamknięcia przepustnicy, wymienił wtyczkę z kawałkiem instalacji - przez jakiś czas już po wymianie czujnika położenia przepustnicy było ok, ale z czasem problem zaczął się pojawiać. i było coraz gorzej, na początku obroty wchodziły sporadycznie, teraz już praktycznie zawsze jak jest ciepły to wchodzi na obroty, czasami jak "szturchnę" pedał gazu to obroty spadną, ale po jakimś czasie znowu wchodzą.
Jak, któregoś razu zostawiłem silnik odpalony na kilkanaście minut to co jakiś czas wchodził na obroty trzymał 2000-2400 a potem schodził na 1200 i na 800 po 2-3 minutach znowu 2000.....
Sądziłem, że jeżeli po odpięciu wtyczki od "krokowca" spada z obrotów tzn, że to on najprawdopodobniej jest walnięty, ale pewny tego nie byłem. Dzisiaj go wrzuciłem na noc do benzyny ekstrakcyjnej, wątpię, żeby to pomogło ale zawsze to tańsze niż kupno drugiego odrazu .
Dodatkowo powiem, że przepustnica była czyszczona. może jeszcze wymienić czujni zamknięcia przepustnicy? dostałem go razem z czujnikiem położenia, więc nic nie trace? co o tym myślisz? a może ten czujnik położenia jest zły, na vcds-ie pokazuje wartości, po dodaniu gazu zmienia się kąt otwarcia, więc on działa.
Nie mam już siły, przez te obroty spalanie jeżdżąc po mieście wzrosło dwukrotnie bo za każdym razem stojąc na światłach mam ponad 2tyś obrotów, porażka
Dzięki za podpowiedzi. Pozdrawiam

stonefree pisze:Paweł Marek, To jest zawór obejściowy, którego otwarcie reguluje sterownik szerokością impulsu, tzw. "współczynnikiem wypełnienia"?

co to oznacza:)
????

po prostu kolega fachowo wyjaśnił, a po ludzku: jest to zawór uruchamiany elektromagnesem, umieszczony na przewodzie omijającym przepustnicę, stąd określenie obejściowy. Elektromagnes dostaje prąd w kształcie fali prostokątnej od sterownika silnika, im więcej prądu tym więcej się otwiera puszczając więcej powietrza do silnika i przez to podnosi obroty - i na odwrót.
co do reszty Twojego opisu - może ktoś inny pomoże, ja obstaję że ten regulator masz ok. a jako rzecz często psującą się polecam ci sprawdzić wężyk do czujnika MAP (ciśnienia w dolocie). Czujnik umieszczony jest w sterowniku silnika na podszybiu i do niego ten wężyk biegnie, sprawdź czy nie popękał.

Paweł Marek pisze:po prostu kolega fachowo wyjaśnił, a po ludzku: jest to zawór uruchamiany elektromagnesem, umieszczony na przewodzie omijającym przepustnicę, stąd określenie obejściowy. Elektromagnes dostaje prąd w kształcie fali prostokątnej od sterownika silnika, im więcej prądu tym więcej się otwiera puszczając więcej powietrza do silnika i przez to podnosi obroty - i na odwrót.
co do reszty Twojego opisu - może ktoś inny pomoże, ja obstaję że ten regulator masz ok. a jako rzecz często psującą się polecam ci sprawdzić wężyk do czujnika MAP (ciśnienia w dolocie). Czujnik umieszczony jest w sterowniku silnika na podszybiu i do niego ten wężyk biegnie, sprawdź czy nie popękał.

Wymieniony na nowy podczas poprzednich problemów, zresztą uszkodzenie akurat tego wężyka powoduje np. brak mocy. MAP też ok.
czy vcds-em (vag-comem) da się sprawdzić parametry jakie są podawane na "krokowca".
albo jeżeli sterowany jest prądem to jakie napięcie powinno być na wolnych obrotach, w ten sposób wyeliminuje jego uszkodzenie, jeżeli napięcie będzie takie, że zawór powinien się otworzyć tzn, że działą prawidłowo, a jeżeli napięcie się nie będzie zmieniać a on się będzie otwierać tzn, że może jednak jest walnięty.

hmm jeśli dobrze zrozumialem to nie dawno miałem podobnie, (mój tez abf) tzn jak się rozgrzewal to wskakiwal na 2000 obr i trzymal jakbym cisnal noga w gaz a noga spokojnie daleko od pedalu gazu.. czasem na chwile się uspakajal, czasem po wylaczeniu i wlaczeniu silnika ale po chwili znowu wariowal zawsze na cieplym. Wiec zaczelem szukac cos związane z temperatura i u mnie był uszkodzony taki bialy czujnik temperatury bodajze przy termostacie, (jeśli to jest to, to mogę poszukac może przypadkiem będę miał jeszcze pudelko po wymienionym jaki to dokladnie był, bo w zależności od rocznika sa dwa rodzaje koncowki). Po wymianie jak reka odjal… jak możesz sprawdz w jakim stanie masz swiece czy nie sa zalane olejem… jeśli to nie to to sorki chciałem tylko pomoc

Świece będę wymieniał w tym tygodniu bo i tak już im się przyda, ale olejem nie są ufajdane. CO do czujnika temperatury, został wymieniony ten co jest pod aparatem zapłonowym (temp. cieczy dla ecu), wymieniony na nowy z aso.
ale nie wiem jaki jest czujnik przy termostacie?
Mój był też biały 2-pinowy (ten wymieniony)

Tzn z tym termostatem walnelem ze w tych okolicach bo nie widizalem jak dokladnie opisac możliwe ze o tym samym mowimy bo tez 2 pinowy, wlasnie dorwalem pudelko widze tylko ze firmy vemo i numer v15-77-0001, moje swiece były cale ufajdane i podobno wlasnie przez ten czujnik