Problem z obrotami silnika
: śr lip 13, 2011 00:30
Witam wszystkich moja machina to Golf III GT Variant silnik 2,0 benzyna 115km silnik AGG
Problem polega na tym że od jakiegoś czasu mam problem z gasnącym samochodem wygląda to tak że podczas biegu jałowego można deptać pod 7tys obrotów i jak się puści nogę z gazu silnik wraca do normalnych obrotów 900-1000 nic się nie dzieję. Problem zaczyna się w czasie jazdy kiedy jadę i z jakiego kol wiek biegu wrzucę luz np kiedy już dojadę do skrzyżowania to samochód reaguje tak że obroty spadają do 400 albo jeszcze niżej i auto gaśnie. Zdarza się to na tyle często że już mnie to denerwuje dwukrotnie byłem na kompie i u elektryka i nic wszystko jest ok a auto dalej się tak zachowuje wszystkie przewody sprawdzone mam na myśli przewody które mają coś wspólnego z powietrzem przynajmniej mam taką nadzieję czy ktoś wie z was co to może być proszę o pomoc bo już nie wyrabiam.
Czujnik powietrza czy to co się znajduje przy filtrze powietrza też jest podobno ok wiecie co to może być dlaczego tak ma ten typ i dlaczego na jałowym jest dobrze a potem już nie ?
Problem polega na tym że od jakiegoś czasu mam problem z gasnącym samochodem wygląda to tak że podczas biegu jałowego można deptać pod 7tys obrotów i jak się puści nogę z gazu silnik wraca do normalnych obrotów 900-1000 nic się nie dzieję. Problem zaczyna się w czasie jazdy kiedy jadę i z jakiego kol wiek biegu wrzucę luz np kiedy już dojadę do skrzyżowania to samochód reaguje tak że obroty spadają do 400 albo jeszcze niżej i auto gaśnie. Zdarza się to na tyle często że już mnie to denerwuje dwukrotnie byłem na kompie i u elektryka i nic wszystko jest ok a auto dalej się tak zachowuje wszystkie przewody sprawdzone mam na myśli przewody które mają coś wspólnego z powietrzem przynajmniej mam taką nadzieję czy ktoś wie z was co to może być proszę o pomoc bo już nie wyrabiam.
Czujnik powietrza czy to co się znajduje przy filtrze powietrza też jest podobno ok wiecie co to może być dlaczego tak ma ten typ i dlaczego na jałowym jest dobrze a potem już nie ?