Forum.VWGolf.pl

Jakis czas temu wstawilem ABF'a do swojej trojki (wczesniej siedzial ABS). Przy okazji swapu motor dostał nowe świece, kable WN (Beru), nowa sonde lambda, nowe filtry i olej.
Dziala wszystko znakomicie (156 KM na hamowni) - jedyny problem to nieregularne gasniecie przy wysprzęglaniu. Chcialem zrobic z tym porzadek wiec przepustnica została wyczyszczona na błysk, krokowiec trzy dni sie moczył w benzynie. Wszystko doczyszczone co w dolocie. Szczelność sprawdzona. Z tuningów to tylko pocięta puszka filta od dołu.

Auto gasnie tylko przy wysprzeglaniu - tylko na ciepłym silniku. Jak juz zgasnie odpala od sztyrkniecia i wolne obroty ma OK.
Ma ktos jakies pomysły?

Pierwszy jest taki że regulatora wolnych (krokowca) nie wyczyścisz poprzez moczenie. Miałem to samo. Dopiero rozbiórka i wyczyszczenie zaworka z twardego nagaru mechanicznie rozwiązało problem. Może pożyczysz od kogoś? U ciebie siedzi chyba taki sam regulator jak w MK2 PB i PF

Dziurawa puszka nie ma wpływu na gaśnięcie tylko na efekty dzwiękowe.
Sprawdziłeś czy dolot jest szczelny ? Podpinałeś się pod VAG ?
Na krokowca ludzie mają hardkorowy sposób (nawiercenie przepustnicy i wywalenie krokowca),
ale tutaj bym najpierw zajął się szczelnością dolotu.

marek007 pisze:Sprawdziłeś czy dolot jest szczelny ? Podpinałeś się pod VAG ?

Dolot szczelny - napewno

Paweł Marek pisze:Pierwszy jest taki że regulatora wolnych (krokowca) nie wyczyścisz poprzez moczenie. Miałem to samo. Dopiero rozbiórka i wyczyszczenie zaworka z twardego nagaru mechanicznie rozwiązało problem. Może pożyczysz od kogoś? U ciebie siedzi chyba taki sam regulator jak w MK2 PB i PF

I przy tym tropie zostane. Bo jezeli tylko przed wysprzegleniem chwile wczesniej puszcze pedal gazu, tak aby krancowka w przepustnicy byla juz zamknieta to krokowy nie ma problemow z regulacja i auto nie gasnie. Problem jest tylko wtedy gdy jednoczesniej wysprzeglam i odpuszczam gaz

Heh


"W końcu" ktoś ma podobny problem do mojego.
Z tym, że ja już zdążyłem się przyzwyczaić, że raz na kilkadziesiąt/kilkaset km silnik potrafi zgasnąć przy wysprzęglaniu.

U mnie jest tak, że na rozgrzanym silniku jak wciskam sprzęgło i równocześnie puszczę gaz to zgaśnie... ale w tedy bez małego dodania gazu nie zapali. Doszedłem do tego że układ zapłonowy nie ma nic do tego bo też mam wszystko praktycznie nowe. Co do "krokowca" to płukałem go ze 2 razy ale nie zauważyłem jakiejś zmiany. Nawet kupiłem jeden na podmiankę ale okazało się, ze nie pasował .

Miałem za to okazję sprawdzić co dzieje się kiedy pęknie wężyk od MAP sensora, więc jeśli chodzi o takie gaśnięcie to ja stawiam na podciśnienia a co za tym idzie przekłamania na dawkach paliwa na jałowym biegu. Niestety VAG-a nie mam więc mam do wyboru strzelać/wymieniać w ciemno albo pogodzić się z takim gaśnięciem. Dodam, ze silnik gaśnie przy hamowaniu/zwalnianiu a nigdy kiedy przyspieszam.

tirsone pisze:Miałem za to okazję sprawdzić co dzieje się kiedy pęknie wężyk od MAP sensora, więc jeśli chodzi o takie gaśnięcie to ja stawiam na podciśnienia a co za tym idzie przekłamania na dawkach paliwa na jałowym biegu. Niestety VAG-a nie mam więc mam do wyboru strzelać/wymieniać w ciemno albo pogodzić się z takim gaśnięciem. Dodam, ze silnik gaśnie przy hamowaniu/zwalnianiu a nigdy kiedy przyspieszam.

Tyle ze podcisnien w ABFie to raptem trzy przewody jeden do MAPa, jeden do puszki, jeden do elektrozaworu z filtra weglowego. I wszystkie po tym do MAPa mam zaslepione
Postaram sie podmienic krokowca i bede informowal. Nie mniej sposob z opoznionym wysprzeglaniem jest niezly

SToRM pisze:
Tyle ze podcisnien w ABFie to raptem trzy przewody jeden do MAPa, jeden do puszki, jeden do elektrozaworu z filtra weglowego. I wszystkie po tym do MAPa mam zaslepione
Postaram sie podmienic krokowca i bede informowal. Nie mniej sposob z opoznionym wysprzeglaniem jest niezly

No ja wiem że są trzy, o ile nie mówimy o tym do regulatora ciśnienia paliwa. Chodzi mi o to, że na chłopskim rozum u mnie np. nie może być to wina "krokowca" bo na zimny nigdy mi nie zgasł...to raz ... a dwa, że niby czemu kiedy jest rozgrzany raz gaśnie a raz nie...

No nic ja dla swojego świętego spokoju mam zamiar kupić kolejny stabilizator biegu jałowego i sprawdzić co się będzie działo.

tirsone pisze:No ja wiem że są trzy, o ile nie mówimy o tym do regulatora ciśnienia paliwa. Chodzi mi o to, że na chłopskim rozum u mnie np. nie może być to wina "krokowca" bo na zimny nigdy mi nie zgasł...to raz ... a dwa, że niby czemu kiedy jest rozgrzany raz gaśnie a raz nie...

Dokladnie - do tego samego zmierzam.

tirsone pisze:No nic ja dla swojego świętego spokoju mam zamiar kupić kolejny stabilizator biegu jałowego i sprawdzić co się będzie działo.

Na allegro sa nowe po ~250 PLN
Nie mniej jakbys kupil uzywke i by bylo OK, to daj znac

zrobcie jestcze tak jak gdzies pisalem...
pod kompa i robienie testu wyjsc,
podczas testu "zawroa jalowych obrotow" komp podaje na niego nax napiecie clipping i "zero" na przemian, wtedy on tak terkocze z czestotliwoscia okolo 10Hz..
u mnie sie zacinal po swapie, mailem zawsze 1300-1700obr/min
Po takim zabiegu kilkiunasto sekundowym.. zawor pracuje normalnie caly czas,, jak reka odjal zrobilem juz jakies 6k km od tego czasu

siema, mam podobny problem i tez nie wiem co jest grane
właśnie jak jadę np z włączoną klimą na maksa i puszcze gaz i od razu wcisnę sprzęgło to silnik zgaśnie, dodam ze dzieje to na lpg a na benzynie schodzi gdzies do 500 obrotów ale raczej nie gasnie tylko wraca do tych 900 obrotów.
wymieniłem czujnik halla bo wywalał mi błąd, świece prawie nowe, gaz był na regulacji i nic to nie dało ,
czy możliwe ze to wina np uszkodzonej cewki??
jeśli ktos rozwiązal problem to prosiłbym o napisanie co było nie tak