Forum.VWGolf.pl

Wykręcałeś świecę po jednej i słuchałeś wówczas? Tak się mniej więcej sworznie ocenia, nie jestem w stanie przeczytać tak długiego tematu więc nie wiem czy to robiłeś

Może nie tyle wykręcałem co ściągałem kable po kolei ze świec, zapalałem i słuchałem, i dalej bez zmian, jutro dzień wolny to spróbuje jeszcze raz bo nie pamiętam czy dodawałem gazu czy słuchałem na jałowym. Jeśli nie przyniesie to żadnego rezultatu, w sensie że dalej będą stuki bo znaczy że to nie sworzeń?

a nie możesz po prostu odkręcić miskę sprawdzić wymienić panewki i po sprawie ?

a nie możesz po prostu odkręcić miskę sprawdzić wymienić panewki i po sprawie ?

a dajesz mi 100% pewności że to są panewki? Panewki miał kolega w silniku VR6 w tym poście, posłuchaj u niego a później u mnie na filmiku. I powiedz czy to jest to samo.

U mnie silnik nie chodzi jak traktor, przy zamkniętej masce nie słychać stuków i w środku samochodu też mało co je słychać, więc nie wydaje mi się aby to były panewki.

Właśnie zrobiłem test, polegający na odłączeniu kabla ze świecy, odpaleniu, dodawaniu gazu i słuchaniu efektu. Na każdym cylindrze ten sam efekt, czyli po odłączeniu kabla cały czas jest ten stukot.

Czyli mogę wykluczyć sworzeń tłoka? Chyba że do takiego testu trzeba całkiem wykręcić świecę a nie tylko zdjąć kabel?


Zauważyłem jeszcze że na 2 cylindrze, po odłączeniu kabla, silnik dostawał większych drgań niż na pozostałych cylindrach i te drgania powodowały pojawienie się takiego stuku jak by lekko uderzać młotkiem o niego, coś jak by rura wydechowa o coś waliła. Tak jak by przez te większe drgania dotykała czegoś i o nią waliła. Na pozostałych cylindrach jak nie było świecy to nie było czegoś takiego, drgania jak by mniejsze.

Coś jednak musi być z tym drugim garem nie tak, większe drgania przy odłączonym kablu, mniejsza kompresja niż na pozostałych i jeszcze ten stukot w okolicy listwy wtryskowej gdzieś między 2 a 3 garem.

Tłuczenie panewek nasila sie przy wysiłku silnika, przy przyśpieszaniu, jeździe pod górkę.

Posłuchałem sobie w słuchawkach, i tak trochę brzmi głucho jak panewki.

Tłuczenie panewek nasila sie przy wysiłku silnika, przy przyśpieszaniu, jeździe pod górkę.

U mnie nic takiego niema, nic mocniej nie stuka w tych sytuacjach. Jedynie co, przy obciążeniu lub jeździe pod górkę można usłyszeć takie "pierdzenie" jak by dziurka w tłumiku, i to najlepiej jak coś stoi koło drogi, np. jak koło drogi stoją domy i jade pod górkę to wtedy dobrze słychać bo dźwięk się odbije, a jak nic nie ma jest pusta przestrzeń to już się tego nie usłyszy. Jeden mechanik jechał ze mną i słuchał tego i powiedział że tak się będzie robić bo z silnika wychodzi mi dwu-rura i że taki rezonans się robi, czy spalanie stukowe, już nie pamiętam dokładnie. I to nie jest tłumik bo już sprawdzałem wydech pod kątem nieszczelności.

Zzzymus w silnikach 2E lubi sobie cykać listwa wtryskowa.
U mnie słychać jednostajne ledwo słyszalne stuki w zakresie 1500-3000 obrotów, później silnik robi się głośniejszy i pewnie dlatego nie słychać.
Zacząłem to słyszeć jak wylali nowy cichy asfalt i akurat miałem awarię radia. Cykało sobie. jestem mechanikiem więc niejako umiem ocenić jak stukają popychacze, sworznie czy też panewki. Wymieniłem popychacze bo dostałem po dobrej cenie a przy odpalaniu było je trochę słychać, ale cykanie nie ustało. osłuchałem silnik stetoskopem i na 90% cyka listwa. Więc przemyśl to.

Listwę słychać w tych silnikach i jest to specyficzny dźwięk. Moim zdaniem ciężko pomylić cykanie wtrysków z czymś innym.
Na dwóch listwach cykanie takie samo miałem i rzeczywiście jest tak, że przy zamkniętej masce troszkę słychać, ale jak się maskę otworzy to już wtryski słychać bardzo wyraźnie.

Tak wiem że w silniku 2E słychać listwę wtryskową. Lecz u mnie gdy dodam gazu, dochodzi drugie, bardziej metaliczne stukanie, i ono mnie irytuje. Wtryski nie zmieniają swojego dźwięku tylko szybkość ich występowania, a to drugie metaliczne stukania od czego?

Kupiłem dziś uszczelkę pod miskę olejową i miałem w planach odkręcić miskę olejową i zobaczyć jak się mają panewki, ale pojechałem do mechanika i zmierzyli mi ciśnienie oleju. Tylko nie wiem czy na dobrym czujniku, bo mierzyli na tym górnym w głowicy.
Ciśnienie było następujące - wolne obroty około 0,15-0,18 MPa a przy 2000 obrotów 0,33 MPa.
W takim pliku PDF "VW Golf/Vento - sam naprawiam" piszę że minimalne ciśnienie przy 2000 obr powinno być 0,4 MPa ale chyba mierzone na dolnym czujniku, tym przy filtrze oleju, ja miałem mierzone przy tym górnym , tym w głowicy, więc chyba nie jest złe ciśnienie. Nie pisało tam gdzie mierzyć, wiec domyślam się że chodzi o dolny czujnik bo nie każdy silnik ma chyba dwa czujniki a też nie było napisane w jakich typach silników mierzyć.
W każdym razie mechanik powiedział że bardzo dobre, i dodał że też ma takie stuki u siebie w silniku, że przekładał już dwie głowice i to samo i że nie ma co walczyć. Ale ja i tak mu nie wierze i nie poddam się tak łatwo.

Tak swoją drogą. Jeśli ciśnienie oleju jest dobre to mogę wykluczyć panewki, bo słyszałem że jeśli one są walnięte to ciśnienie jest też złe.
Kolejnym krokiem będzie wymiana popychaczy, a jak to nie pomoże to może ten sworzeń tłoka albo po protu tak już będzie miał. Zobaczymy

oprócz tego co wymieniłeś jeszcze w tym silniku może stukać: wałek rozrządu, który jest łożyskowany w głowicy i wałek pośredni przekazujący napęd do aparatu zapłonowego. Lista dość długa a naprawy dość kosztowne.

Zobaczymy co pokaże wymiana popychaczy, przy okazji zwrócę uwagę na ten wałek rozrządu.

Jak według was wypadł pomiar ciśnienie oleju? Bo nie wiem czy został on dobrze wykonany, w dobrym miejscu, i co mówią te wyniki.