Forum.VWGolf.pl

Nie wiem czy chodziło dobrze bo pożyczyłem to od mechanika, leżało w stercie innych dupereli. Wiem tylko, że jest od silnika 1.8

Więc tak:

- na moim czujniku odpala za 3-4 razem i wtedy chodzi ok, temperatura rośnie, obroty spadają jak powinny
- na tym pożyczonym (z żółtą opaską) odpala na dotyk (potwierdze to jeszcze rano po całej nocy), ale temperatura rośnie troszkę i stoi w miejscu, a obroty po przygazowaniu wracają do 1100 i nie spadają.

http://allegro.pl/czujnik-temp-galaxy-t ... 17727.html" onclick="window.open(this.href);return false; tu jest z wybitymi napisami

Sam mam teraz czujnik EPS, ale część czujnika co daje odczyt na deskę, przekłamuje o jakieś 5-8st.C do przodu ( zawyża przy temp. ~40-60st.C), a później wskazuje dobrze ( pokrywa się z VAG i termometrami ). Ta część z której ECU bierze informacje pokazuje dobrze ( na VAG ).
A z tymi obrotami mam tak, że jak schodzą to na chwilę stają na 1000rpm, albo na 900rpm i po chwili dopiero schodzą dalej na 800rpm, a czasami stoją lekko poniżej 900rpm. Ale nie wiem czy to jest od czujnika.

Tan czujnika z allegro wygląda na oryginał i teraz w ASO dostępny jest tylko taki z niebieską obwódką. Nr też się zgadza i 6U0 919 501 B ( ja mam też takie oznaczenie na czujniku EPS ) to ten sam nr co 357 919 501 A .
Co do tego czujnika co masz od mechanika, to na pewno jest uszkodzony. Jak kupiłem auto, to miałem oryginalny czujnik temp. ( ten co fabryka jeszcze wsadziła ) i też pokazywał tylko do 60st.C i nic więcej.

zoso8894, w którym miejscu miałeś tą nieszczelność ? Ja mam tak samo problem z falującymi obrotami. Spadają do 500-600rpm na chwilę i ECU podbija obroty na 1200-1400rpm i powoli spadają do 800rpm i sytuacja się powtarza. Nieraz nie ma takiego wahania.
Jest jeszcze szarpanie przy jeździe na 1 biegu bez gazu i po wciśnięciu sprzęgła szarpanie ustaje, a obroty nie falują ( czego idzie się spodziewać po takim szarpaniu, a jednak nie falują ).

Panowie, tak teraz sam się gryzę czy kupować ten czujnik oryginalny co jest podany wyżej ( http://allegro.pl/czujnik-temp-galaxy-t ... 17727.html" onclick="window.open(this.href);return false; ) ? W tej cenie jest to okazja, ale coś mi tu za tanio trochę jest.


Co wy o tym sądzicie ?

Pamiętam że w moim oryginalnym czujniku, ta metalowa część była zrobiona z miedzi i pokryta ( chyba ) aluminium, żeby nie śniedziało. Ale czy to jest jakaś zasada ?

Z fotki wygląda jak najbardziej ok, takich podrób z nabitymi znaczkami raczej nie chcialoby się nikomu robić, ale że jakieś tam ryzyko pozostaje nie muszę pisać.. Włożyłeś już tyle troski w to auto że na Twoim miejscu dołożyłbym i kupił w Aso

No i po nocy (14h) na żółtym odpalił od razu. Więc ewidentnie wina czujnika, kupiłem jeszcze raz nowy (ten sam co poprzednio, może trafiłem na uwalony). Jakaś niemiecka firma, nie pamiętam nazwy, ale nie EPS;p

Po 3,5 h na mrozie odpalił od razu, zobaczymy co będzie rano.

czyli standard w mk3 i nie to żebym mówił ale.... mówiłem, że to czujnik temperatury
fajnie, że w końcu udało Ci się naprawić

Trochę już niby porobiłem przy tym aucie i coś tam w nie wsadziłem, ale z drugiej strony idą święta dużymi krokami i grosz się liczy.
Gdyby nie ten namiar na ten czujnik ori na allegro, to na pewno do wakacji nie myślał bym o jego wymianie, a tak to przeszło mi przez myśl że może go wymienić jak ori w tej cenie.
Zobaczymy jeszcze co i jak z tym czujnikiem, teraz świece by się przydało zmienić, Niby nie mają dużo nalatane, ale elektroda już się wypaliła trochę ( zrobiła się trochę trójkątna ). Świece to NGK 3 elektrodowe.

rysiektr, jeszcze nie wiadomo czy to to. Okaże się rano:)

Gawior, u mnie z powodu świec szarpało w przedziale 1500-2000 obrotów.

To się będę musiał zastanowić nad nowymi świecami. Może tym razem BERU. Ja w większości nie narzekałem na świece NGK ( parę świec miało przebicie na porcelanie ), ale kolega powiedział że tego gów... więcej nie kupi po założeniu 2 kompletów do Scorpio V6 2.9L. Na 1 komplecie 2 cylindry nie chodziły. Na 2 komplecie 1 świeca padła po 100km, a kolejna po 500km ( na innych cylindrach niż te z 1 kompletu ). Z tych dobrych świec dobrał 6 sztuk i po bardzo krótkim okresie któraś znowu padła. Wywalił wszystkie i wkręcił jakieś przechodzone od BMW, chodzi na nich już prawie rok i jakieś 6000tys. km

Kable przekładałem na nowe BOSCH i lekkie szarpanie było czuć, więc może pora na świece.
Czasem nie wiadomo czy czuć szarpanie, czy nierówności na drodze ( takie małe jest szarpanie ), taki urok twardego gwintu.

No i klops, ten czujnik działa identycznie jak poprzedni czyli auto nie pali od razu, a za 3-4 razem.

I teraz pytanie, czy ładować w ten oryginalny czujnik z allegro?

Jeszcze jedna rzecz, stał 14h i na tym żółtym odpalił od razu, po wsadzeniu od razu tego ze sklepu znów było za 3 razem, mimo iż chwile wcześniej odpalił od razu na tym żółtym.

Więc to ewidentnie wina czujnika no nie?

Ja mam dzisiaj zamiar jednak zamówić ten czujnik z allegro ( http://allegro.pl/czujnik-temp-galaxy-t ... 17727.html" onclick="window.open(this.href);return false; ) i dobrze było by jak bym go dostał w tym tygodniu.

PiPoL, jaki czujnik kupiłeś ( ten co teraz nie działa ), firmy nie pamiętasz, ale może i ile dałeś za niego ? Ja przerobiłem 5 sztuk. takich tańszych i jedynie zostawiłem jeden febi, który może dział w miarę dobrze ( ale nie jestem pewien ). 2 albo 3 z tych czujników były walnięte od razu i po zamontowaniu do auta się tylko *#cenzura#*.... Po tych 5szt. uszczuplił mi się portfel i kupiłem EPS ( na czujnik z ASO nie było już mnie stać, a w tym czasie akurat stałej pracy miałem brak ).

Febi własnie za 23 zł. 2 mam i 2 tak samo działają.

Ja właśnie zamawiam ten czujnik co dałeś link kurierem więc jutro powinien być. Także pojutrze rano już będę mógł napisać czy działa czy nie;p

Ja też zakupiłem czujnik, ale że nie potrzebuję go na "gwałt", to wziąłem listem poleconym priorytetowym.

U mnie pierwszy czujnik febi pokazywał 115st.C, a silnik miał 90st.C. Więc wymienili mi go w sklepie, ale musiałem czekać na drugi dzień aż auto ostygnie, a kupiłem go po pracy ( auto nie zdążyło ostygnąć żebym go zdemontował przed zamknięciem sklepu ).
Pamiętam że jeszcze jeden czujnik z tchy tańszych pokazywał sporo ponad 100st.C

Więc miałem bodajże 5 czujników + 2 wymieniane bo wykazywały znaczną niesprawność na pierwszy rzut oka.
Któryś tam powodował duże spalanie i sadze na świecach, końcówce wydechu ( tego nie chcieli mi wymienić, bo auto jeździło na nim niedługi czas ).
Jadnak że na żadnym z tych czujników nie miałem problemów z odpalaniem.

No widzisz, a mi obydwa FEBI pokazują temperature OK jak już odpalę auto. Tyle, że ten pierwszy sprawdzałem pod kompem i na zimnym zawyżał o 20 stopni co według mechanika powoduje problemy z odpalaniem...

Natomiast ten oryginalny od mechanika szedł w drugą stronę i zaniżał temperaturę co powoduje, iż odpala za 1, ale potem świruje na obrotach i temperatura nie rośnie.

Mam nadzieję, że teraz będzie OK bo mam już dość wydawania kasy...