Forum.VWGolf.pl

Wymień przewody i taksie je co jakiś czas wymienia, a jak są przebicia to jak ci odpali będzie falował i może gasnąc, przynajmniej takie jest moje zdanie ze jak wiadomo ze coś jest uszkodzone - a z twojego opisu przewody są na pewno do wymiany - to należy to wymienić.

Wojtek-Ka pisze:a z twojego opisu przewody są na pewno do wymiany

jedną z przyczyn takiego zachowania silnika mogą być przewody WN - ale wg mnie nie w tym przypadku.
Na jakiej podstawie twierdzisz, że to "na pewno" przewody - bo w opisie czytamy jedynie, że silnik nie zapala, a po zapaleniu na holu obroty falują i auto gaśnie. Ja tu widzę jakieś kilkanaście możliwych przyczyn i żadną z nich pewną na 100%.

taaa tylko takim gadaniem, to nic się nie zrobi. od czegoś trzeba zacząć. może zacząć od wymiany czegokolwiek ale ja bym zaczął od przewodów.a jak nie chce dłubać to do elektryka odstawić i niech on dłubie

trollu pisze:taaa tylko takim gadaniem, to nic się nie zrobi. od czegoś trzeba zacząć. może zacząć od wymiany czegokolwiek ale ja bym zaczął od przewodów.a jak nie chce dłubać to do elektryka odstawić i niech on dłubie

tak jest trollu, tylko co chciałbys KONKRETNEGO napisać jak wiesz, że auto nie pali i nic więcej??? Mój golf też nie pali i już diagnozowałem około 20 róznych rzeczy i ciągle nic.

jasne, że od czegoś trzeba zacząć. Sprawdzić przewody nie zaszkodzi ale pisanie, że to na pewno przewody jest czystą parapsycholgią.

ja nigdzie nie pisałem że na pewno przewody. nikt z nas nie widział auta, jest to rozmowa czysto teoretyczna i trochę chodzenie po omacku. tyle że jak ktoś pisze, że jak próbuje sprawdzić iskrę i nie może kabla w łapie utrzymać bo smyra no to sorry. może wymiana kabli nie rozwiąże problemu ale nie ma co dłubać w aucie jak wie że kable kable sa uwalone

trollu pisze:ja nigdzie nie pisałem że na pewno przewody.

no Ty nie ale jeden jasnowidz tak napisał. Ja napisałem, że to wcale nie musi być prawda - chciałem skorygować tą wątpliwą pewność.
Co w tym aucie jest nie tak - Bóg jeden raczy wiedzieć. Trzeba zacząć diagnozować a nie stawiać hipotezy bez pokrycia - z tym się chyba zgadzamy.

trollu pisze:ale nie ma co dłubać w aucie jak wie że kable kable sa uwalone

a jak jest uwalony czujnik położenia wału rozrządu/korbowego to ma co dalej dłubać? A jak jest uwalona cewka? A jak jest uwalony palec rozdzielacza? itd

Kwestia jest taka, czy przewody sprawdzać jako pierwsze czy nie, bo sprawdzić warto.
Ja sprawdzam jako jedne z ostatnich - po jest ich kilka i zakładam, że wszystkie na raz się nie psują tak, że auto nie zapala.

Panowie nie kabe smyrają bo przebicia nie było na nich właściwie to jeszcze nie rozwiązałem problemu do dziś dnia z odpaleniem. wogóle znikła iskra dziś lub jutro założę nową (cewkę).

danio86 pisze: wogóle znikła iskra dziś lub jutro założę nową (cewkę).

i tu niemal na pewno jest pies pogrzebany (rozumiem, że sprawdziłeś brak iskry na przewodzie od cewki)- cewka tak właśnie zazwyczaj pada - nie od razu.

nom wczoraj założyłem cewkę od kolegi i nie to auto!! chodzi, odpala miał tylko za wysokie obroty bo wcześniej jak mi słabł to na tzw. palcu próbowałem wyrególowac i zmniejszyłem chodzi jak ta lala. A zauważyłem, że leciutko mi obroty jakoś skaczą.

Panowie przewody wymieniłem przy okazji (a stare to była iskra jak się odpieło jakiś kabel od świecy do kopółki i jak trzymałem w bumowych rękawiczkach i mnie nie smyrało) a to nie było to. TYLKO cewka kolega mi podpowiedział, że jemu podobnie się stało i pożyczył mi cewke od siebie i odpalił na starym kablu co idzie od cewki do kopółki zmieniłem go i to samo wiec stwierdziłem, że cewka a kable strare miałem dobre bo też wiekowe nie były. I dobrze, że mam kolegów na pobliskim złomie. Jeśli ktoś by cos potrzebował z używanych części to proszę o kontakt chętnie pomogę a cześci mają full czasem prawie nowe.