cisnienie oleju
: pn lip 13, 2015 13:09
Witam. Mam taki problem ze swoim 1.6 pn otóż kupiłem go jakiś czas temu i gdy się nagrzał potrafiła się zapalić kontrolka oleju i włączał się brzęczyk. Pomyślałem, że pewnie silnik już dogorywa i wał lub panewki do wyrzucenia. Pogodziłem się z tym, lecz ostatnio z sąsiadem zmierzyliśmy ciśnienie oleju, silnik nie był do końca nagrzany ale z 60 stopni pewnie miał. Ciśnienie było 2,5 bara na wolnych obrotach, po przegazowaniu dochodziło do 5,5 i pewnie otwierał się przelew bo dalej nie szło. Ucieszyłem się i byłem przekonany, że to nie wina silnika, a najprawdopodobniej czujnik. Poczytałem trochę i okazało się, że czujnik dzięki któremu kontrolka się świeci i włącza brzęczyk to ten czujnik przy filtrze. Jest zwarty cały czas ale powyżej 2000 obr jeśli ciśnienie jest niższe niż 1,8 bara rozwiera. Ok. Zacząłem nim jeździć i obserwować. Zagrzałem go dotąd aż zacznie brzęczeć i tak: Brzęczy zazwyczaj na biegu podczas jazdy, owszem powyżej tych 2000 obr, ale jak pusze gaz i wyrzucę bieg, na wolnych obrotach nadal brzęczy. Skoro poniżej tych 2000 obrotów nie powinien to dlaczego? Nigdy mi nie zaczął brzęczeć jeśli samochód nie był na biegu. Nie koniecznie zaczyna brzęczeć tylko powyżej 2000 obr, czasami i niżej. Jeśli włącza się brzęczyk redukcja pomaga, lub puszczenie na luz i przegazowanie, wtedy już nie brzęczy, ale po jakimś czasie znowu to samo. Dodam, że termostatu nie ma chyba lub nie działa bo się długo nagrzewa, na szczęście. Po tym byłem przekonany, że to wina czujnika. Dziś wymieniłem olej, filtr i ten właśnie czujnik. Zacząłem go grzać, jeździć i przez dłuższą chwile było dobrze, byłem przekonany, że już na szczęście do minęło. Było około 60-70 stopni, przed wymianą już powinien brzęczeć. Wróciłem pod garaż postał jeszcze chwilę, zagrzał się do 90, wentylator się włączył, zacząłem znowu jechać i znowu się kontrolka i brzęczyk włączyła. Wróciłem do domu. Nagrzany był teraz do 90 stopni mniej więcej, podłączyliśmy miernik i na wolnych obrotach pokazywało 1,2 bara. Za mało? Przy około 2000-2500 obr (nie mam obrotomierza) pokazywało ponad 2 bary. Gdzie dalej szukać przyczyny skoro ciśnienie jest, samarowanie jest. Najbardziej dziwi mnie to, że potrafi brzęczeć nawet przy nizszych obrotach niż 2000. Po odpaleniu na niskich obrotach nic się nie dzieje, kontrolka gaśnie tak jak powinna. Nigdy mi nie migała podczas jazdy. Co myślicie? Gdzie szukać przyczyn? Usterka zegarów? Kabel idący do czujnika gdzieś po drodze zawodzi? Możliwe, że pompa lub coś gdzieś tylko czasami gubi ciśnienie?