Forum.VWGolf.pl

Witam wszystkich.
Mam problem ze swoim golfikiem. Jest to golf II z silnikiem 1.3 kat oznaczenie NZ,rok 1990.
Problem jest taki,że gdy golf jest zimny,pali bez kłopotu,po przejechaniu 2-3 km i zgaszeniu go nie da rady go już uruchomić.Silnik kręci,ale żadnej reakcji.Jeśli odstoi 2-4 h odpala normalnie(czyli ja jest totalnie zimny.Tutaj uprzedzę wiekszość pytań,i powiem co już zrobiłem i wymieniłem: Nowe przewopdy WN,świece,kopułka ,palec,cewka zapłonowa,aparat zapłonowy,czujnik halla,oraz słynny niebieski czujnik od temperatury.Myslałem ,że to może sonda,więc ją odłaczyłem,ale problem pozostał,więc nie sądzę by ona była przyczyną.
PROSZĘ,pomóżcie mi w trafnej diagnozie i rozwiazaniu problemu,bo nie długo kaszty części zaczną przerastać wartość mojego golfika.Jakieś pomysły,sposoby diagnozy ?

sprawdził bym gaznik, podcisnienia lewe powietrze itd.Może żle wyregulowany?od kiedy masz taką usterkę?

Sprawdź jak zgaśnie czy jest iskra na świecach...

pironet, w nz nie ma gaźnika
Jak masz miernik to zmierz jaką ma rezystancje ten czujnik jak nie możesz zapalić bo nowy czujnik nie koniecznie musi być dobry

władek111 pisze:pironet, w nz nie ma gaźnika

przepraszam ,jednopunkt .Jak nazywasz to całe ustrojsto gdzie jest wtrysk zamontowany?
czujnik kupowałeś ori czy zamiennik?jak nie odpala spróbuj odłączyć czujnik

Drodzy koledzy,usterka wystąpiła nagle i niespodziewanie i niestety sie powtarza.Czujnik został wymieniony na nowy,dobrej marki(nie pamiętam nazwy). W momencie wystapienia usterki nie ma różnicy,nie ma różnicy czy czujnik jest podłączony ,czy nie,objaw taki sam,silnik kręci jak szalony i zero reakcji. Po ostatniej takiej akcji,stałem z 20 minut i kręciłem,zero reakcji.Szukałem czegoś pod maską,ale wszystko jest ok.Odpiąłem sondę lambda,odpalił i pojechał bez problemu. Sondę zostawiłem odłaczoną, jednak problem powrócił jak wcześniej.Nie wiem,może to moduł zapłonowy,sterownik.....lub nie wiem już co ?

Posprawdzaj też kostki wchodzące z tyłu do skrzynki bezpieczników, miałem kiedyś taki przypadek, że jedna się wysunęła podczas jazdy...

czy czasem nie ma u ciebie jakiegoś czujnika stukowego?qobjaw typowy dla czujnika położenia wału

Drodzy koledzy.
Problem przeze mnie opisany został usuniety.Przyczyną wszystkich kłopotów okazał się moduł zapłonowy.Dzisiaj został wymieniony za całe 37 zł(zamiennik Topran) i problem znikł.Samochód chodzi równo,nie szarpie,nie przerywa,jednym słowem jest OK.

Jednak się pospieszyłem z oceną problemu. Problem wrócił dzisiaj jak bumerang. Nie mam już zielonego pojęcia co się dzieje.Samochód jak jest zimny odpala bez problemu.Przejeżdżam kilometr czasem 2,zgaszę go i już nie mogą zapalić.Jak kręcę strzela czasami w tłumi,czasem coś go dusi,że aż rozrusznik zwalnia.Proszę pomóżcie,bo już wymieniłem tyle rzeczy,a efektu brak.Zaznaczam ,że jak samochód postoi dłuższy czas (i ostygnie jeśli tak można to nazwać) zapala bez problemu.Co to może być ???????????

teraz problem rozwiązany definitywnie.Okazało się ,że przyczyną wszystkich kłopotów był przekaźnik nr 32,znajdujący się w polu nr 3 tablicy bezpieczników. Przekaźnik ten odpowiada za sterowanie wtryskami i przekazywanie sygnału do sterownika głównego sterowania silnikiem.Mam nadzieję ,że moje żmudne poszukiwania i końcowy sukces,pomogą komuś uniknąć niepotrzebnych nerwów i kosztów.Jeśli moje informacje Ci pomogły,podziękuj tutaj za ten post