problem po wymianie gaźnika - 1.8 GU
: ndz paź 26, 2014 12:33
witam wszystkich!!
w lipcu po roku poszukiwań udało mi się dopaść sprawny używany gaźnik (pierburg 2e2), część problemów sprzed wymiany została wyeliminowana a jednak dalej borykam się z następującym problemem:
1)po wstępnej regulacji gaźnika przez fachowca nie było możliwości ustawienia ssania na zimnym silniku, i przy zimnym silniku przesłona powietrza pozostaje całkowicie zamknięta (a powinna mieć otwarcie około 2mm jeśli dobrze pamiętam). W związku z tym silnik przy odpalaniu krztusi się i przygasa i nie chce wejść na podwyższone obroty biegu jałowego. Dopiero w trakcie nagrzewania obroty rosną, i po osiągnięciu temperatury roboczej stabilizują się na niższym poziomie. Póki co "rozwiązałem" ten problem trytytką, złapałem za dźwigienkę przesłony i otworzyłem ją na stałe.
2) kolejną kwestią są same obroty biegu jałowego. Podwyższone obroty oscylują w granicach 2000tys/min, a po osiągnięciu temp roboczej spadają do około 1200/min.
3) siłownik 3 pozycyjny prawdopodobnie nie do końca działa jak trzeba i nie bierze udziału w sterowaniu obrotami.
w związku z powyższymi mam następujące pytania:
1)w jaki sposób rozwiązać kwestię przesłony, żeby przy zimnym silniku była otwarta na około 2mm? czy można ją wyregulować przez 2 śruby, które są na samej przesłonie? czy trzeba to zrobić poprzez termiczny regulator bimetalowy? Jeśli przez bimetal, to w jaki sposób?
2) w jaki sposób poradzić sobie z obrotami na ssaniu? fachowiec jak regulował, to mówił coś, że ustawiał ssanie "kulisami"? z tego co czytałem regulacja powinna przebiegać po części przez siłownik 3 pozycyjny, ale jak to zrobić skoro został on "wyeliminowany"?
wszystkie podciśnienia są połączone prawidłowo, regulacja mieszanki i stężenie CO2 w normie, węże od podciśnienia nie puszczają powietrza.
jeszcze jedna kwestia dotycząca już nie gaźnika: wskaźnik temperatury silnika działa nie do końca sprawnie (temperatura po nagrzaniu jest pokazywana nie w połowie skali, a wskazówka "dotyka" pierwszego białego znacznika rozpoczynającego skalę, a na zimnym leży nieruchomo). czy pomoże tu tylko wymiana czujnika? jeśli tak to którego?
w lipcu po roku poszukiwań udało mi się dopaść sprawny używany gaźnik (pierburg 2e2), część problemów sprzed wymiany została wyeliminowana a jednak dalej borykam się z następującym problemem:
1)po wstępnej regulacji gaźnika przez fachowca nie było możliwości ustawienia ssania na zimnym silniku, i przy zimnym silniku przesłona powietrza pozostaje całkowicie zamknięta (a powinna mieć otwarcie około 2mm jeśli dobrze pamiętam). W związku z tym silnik przy odpalaniu krztusi się i przygasa i nie chce wejść na podwyższone obroty biegu jałowego. Dopiero w trakcie nagrzewania obroty rosną, i po osiągnięciu temperatury roboczej stabilizują się na niższym poziomie. Póki co "rozwiązałem" ten problem trytytką, złapałem za dźwigienkę przesłony i otworzyłem ją na stałe.
2) kolejną kwestią są same obroty biegu jałowego. Podwyższone obroty oscylują w granicach 2000tys/min, a po osiągnięciu temp roboczej spadają do około 1200/min.
3) siłownik 3 pozycyjny prawdopodobnie nie do końca działa jak trzeba i nie bierze udziału w sterowaniu obrotami.
w związku z powyższymi mam następujące pytania:
1)w jaki sposób rozwiązać kwestię przesłony, żeby przy zimnym silniku była otwarta na około 2mm? czy można ją wyregulować przez 2 śruby, które są na samej przesłonie? czy trzeba to zrobić poprzez termiczny regulator bimetalowy? Jeśli przez bimetal, to w jaki sposób?
2) w jaki sposób poradzić sobie z obrotami na ssaniu? fachowiec jak regulował, to mówił coś, że ustawiał ssanie "kulisami"? z tego co czytałem regulacja powinna przebiegać po części przez siłownik 3 pozycyjny, ale jak to zrobić skoro został on "wyeliminowany"?
wszystkie podciśnienia są połączone prawidłowo, regulacja mieszanki i stężenie CO2 w normie, węże od podciśnienia nie puszczają powietrza.
jeszcze jedna kwestia dotycząca już nie gaźnika: wskaźnik temperatury silnika działa nie do końca sprawnie (temperatura po nagrzaniu jest pokazywana nie w połowie skali, a wskazówka "dotyka" pierwszego białego znacznika rozpoczynającego skalę, a na zimnym leży nieruchomo). czy pomoże tu tylko wymiana czujnika? jeśli tak to którego?