Duze Spalanie i gasnie
: wt lut 04, 2014 00:06
Witam wszystkich,
Jestem nowy na forum ale mam nadzieje ze jakos mi pomozecie
mianowicie ... mam golfika 2 1.3 na gazniku pietburg 2e. Ost wymienilem gaznik fakt na uzywany ale z dobrego źródła
Przed wymiana mialem duzy problem z saniem nie dzialalo wogole musialem trzymac na gazie z 4 min.. ale to pikus. Jezdzilem tak rok i jakos zylem problem zaczal sie jak samochod zaczal palic 12-14 litrów na 100 w miescie wczesniej jakos 8 ... wymienilem termostat olej. Ale mechanik powiedzial ze wina tkwi w gazniku ze nie da sie go nawet juz wyregolowac. tak wiec kupilem uzywany ale w dobrym stanie. ssanie dziala bo nie gasnie na zimnym nawet jak byly teraz mrozy... tylko sa dwa problemy głowne... dalej to samo spalanie jak zdejme pokrywe od filtra powietrza i gaznika widze jak z rury od odmy mocno kopci z wydechu czuc benzyne i tez kopci mocno jak na moje oko ale jest zimno wiec moze i tak musi. tylko ze wczesniej jak palil mniej nie bylo czuc tak benzyny a teraz w spalinach jest wyczuwalna mocno. drugi problem to na rozgrzanym silniku jak jade i wrzucam na luz gasnie na zimnym tak nie ma. zauwazylem ze temperatura silnika wzrasta prawie na maxa a wentylator sie nie załacza... i dzis jak stalem na parkingu przy rozgrzanym silniku sciagnalem pokrywe od filtru powietrza to trzymal obroty 1100 i nie gasł a jak tylko pojechalem to od razu gasl...
co to moze byc bo tak czytam i czytam ... czujnik temp. ? cos z odmą ? nie wiem czy mam lambde bo to rocznik 1987 na gazniczku...
włożylem juz w niego z 400 zl i nic to nie dalo prócz tego ze ssanie mam... moze ktos mial w takim silniku podobne objawy i cos mu pomoglo...
Pozdrawiam
Jestem nowy na forum ale mam nadzieje ze jakos mi pomozecie
mianowicie ... mam golfika 2 1.3 na gazniku pietburg 2e. Ost wymienilem gaznik fakt na uzywany ale z dobrego źródła
Przed wymiana mialem duzy problem z saniem nie dzialalo wogole musialem trzymac na gazie z 4 min.. ale to pikus. Jezdzilem tak rok i jakos zylem problem zaczal sie jak samochod zaczal palic 12-14 litrów na 100 w miescie wczesniej jakos 8 ... wymienilem termostat olej. Ale mechanik powiedzial ze wina tkwi w gazniku ze nie da sie go nawet juz wyregolowac. tak wiec kupilem uzywany ale w dobrym stanie. ssanie dziala bo nie gasnie na zimnym nawet jak byly teraz mrozy... tylko sa dwa problemy głowne... dalej to samo spalanie jak zdejme pokrywe od filtra powietrza i gaznika widze jak z rury od odmy mocno kopci z wydechu czuc benzyne i tez kopci mocno jak na moje oko ale jest zimno wiec moze i tak musi. tylko ze wczesniej jak palil mniej nie bylo czuc tak benzyny a teraz w spalinach jest wyczuwalna mocno. drugi problem to na rozgrzanym silniku jak jade i wrzucam na luz gasnie na zimnym tak nie ma. zauwazylem ze temperatura silnika wzrasta prawie na maxa a wentylator sie nie załacza... i dzis jak stalem na parkingu przy rozgrzanym silniku sciagnalem pokrywe od filtru powietrza to trzymal obroty 1100 i nie gasł a jak tylko pojechalem to od razu gasl...
co to moze byc bo tak czytam i czytam ... czujnik temp. ? cos z odmą ? nie wiem czy mam lambde bo to rocznik 1987 na gazniczku...
włożylem juz w niego z 400 zl i nic to nie dalo prócz tego ze ssanie mam... moze ktos mial w takim silniku podobne objawy i cos mu pomoglo...
Pozdrawiam