Forum.VWGolf.pl

witam
w czasie dzisiejszej trasy moja golfina(silnik 1.3 NZ) zaczęła tracić moc, najpierw przy tak ze 120km/h odczułem że dalej nie idzie , przydusza się poprostu, dosłownie kilometr dalej całkowicie straciła moc , po zatrzymaniu się w miejscu nie było już mowy o jeździe nawet na dwójce. wyglądało to jakby silnik nie dostawał wystarczającej dawki paliwa albo coś w tym stylu, ogólnie sytuacja podobna do odłączenia przepływomierza . dodam jeszcze że obroty na biegu jałowym zaczęły mocno falować. po wymacaniu wszystkich kostek i fajek kabli WN problem zniknął. podejrzewa ktoś co mogło być problemem ?

Sprawdź pompę tą w zbiorniku czy podaje paliwo.

brak kontaku na ktorejś z macanych wtyczek, pewnie od przepływki właśnie. Dokładniejszą opinię w tym wypadku stawiają tylko jasnowidzący. Po prostu jeśli sie potwórzy kłopot to szukaj pojedyńczo - jedna wtyczka albo wiązka i odpalasz dla sprawdzenia czy pomogło.

taka prawda że powinienem zrobić to metodycznie tj pomacać każdą z kolei i sprawdzać ale 70km od domu i prawie 23.00 to już odrobinę panikować zaczynałem . pewnie właśnie sprawdzę pompę , wymienię filtr paliwa i wyczyszczę bak. co zrobić , urok leciwych automobili

Spryskaj wtyczki elektrokontaktem. Pewnie gdzieś styki pośniedziałe

oo , dzięki dzięki , jakoś o tym nie pomyślałem a przyda się taka operacja z pewnością

A może czujnik Halla zaczyna wariować? Zanim sprawdziłeś kostki ostygł i zaczął działać normalnie. Miałem coś podobnego-zdechł po chwili odpalił, następny raz zrobił to po prawie 3 miesiącach i od tego czasu co chwile, aż padł całkiem.

Ale Hall odpowiada za zapłon, podczas trasy nie powinien mieć wpływu na działanie silnika.

Jasne, jak w dieslu, iskra niepotrzebna po następuje samozapłon. Eyk88, trochę się zastanów co wypisujesz.Lolek738, jest taka możliwość ale jako jedna z wielu, jeśli pada hall to wkrótce się o tym przekonasz bo szybko padnie całkowicie