Forum.VWGolf.pl

Mój graciejo zdycha, wczoraj próbowaliśmy wyciągnąć sąde, nie udało się, rozwaliliśmy ją ale działał dobrze bez niej. Dzisiaj dojechałem do celu po czym powrót był możliwy tylko na 1 biegu (całe szczęście że było nie daleko), na drugim od razu gasł. Gdy dam go na luz obroty falują i po jakimś czasie obniżają się do ok. 200, po czym podwyższają i gaśnie. Sprawdziłem kody, pokazuje 2342 i 2322.

//////////////////////////////////////////////
Dzisiaj rano odpaliłem, obroty 2 tysiące, nie falują. Ma siłę, jedzie na wszystkich biegach.

/////////////////////

Wykręciłem sondę, wymieniłem ja, zresetowałem komputer, wymieniłem niebieski czujnik, działał tak jak powinien. Gdy się zagrzał dalej to samo, kolega zauważył że strzela ogniem z tłumika (na ok 20cm). Tylko z tą różnica że nie dało się już w ogóle ruszyć. Sprawdziłem kody błyskowe, pokazuje 4444 czyli wszystko ok. Ponownie wykonałem reset komputera, chwile pojeździ i dalej to samo.

Wymieniłem gaźnik, dalej to samo

[youtube][/youtube]

Gaz do oporu bo inaczej zgaśnie

[youtube][/youtube]

Nie dodawałem gazu.

Miałem podobny problem w 1,6. Wymieniłem gaźnik na RP i śmiga idealnie. Lewe powietrze dostawał.

Ja też zmieniłem gaźnik bo widziałem ten temat, u mnie nic nie dało, na elektrodzie napisali mi że to może być filtr paliwa albo pompka, możliwe?

to co masz w końcu gaźnik czy wtrysk, silnik RP ma wtrysk jednopunktowy - pytaj precyzyjnie to przecież konieczne na forum technicznym, jasnowidzowie są na wolnym.

Wtrysk, wybaczcie błąd

Wczoraj odpaliłem, pojeździłem i dalej to samo, reset komputera i do odcinki na każdym biegu w stronę Płus. Potem jak wracałem z Płus wstąpiłem na benzyniarnie i zalałem verwy i dalej *#cenzura#* w stronę Płus. W Płusach pojechałem na Korchów i na Tarnogród powoli, bez dawania w gaz. Problem niby znikł. Ciekawe jak dalej będzie.

Dzisiaj pojeździłem i działa

kompel miał ten sam proble wymieniliśmy filtr paliwa pompke przy baku i wszystkie wężyki z pociśnienia i pomogło autko śmigało jak nowe

W tamtym tygodniu udało mi się rozwiązać problem z obrotami. Wyczyściłem wszystkie świece, rurki podciśnień (przy okazji trochę ładniej je puściłem), nasmarowałem wszystkie wtyczki smarem miedziowym, podociskałem wszystkie śruby, nakrętki itp. itd. i problem znikł.

Pewnie miałeś zaśniedziałe końcówki kabli, czy coś innego. Zanim doczytałem do końca chciałem Ci napisac, że to może być przestawiony zapłon, albo niedokręcony aparat, przez co raz jest lepiej, raz gorzej. Jeszcze jedną opcją byłby kondensator na nim.