Forum.VWGolf.pl

Witam, pojechałem dziś z kolegą na przegląd swoim MK2, auto normalnie wjechało diagnosta wyłączył silnik, później pod maską poruszał wszystkimi luźnymi, poodłączanymi itp kablami (na wyłączonym silniku). Po zaliczeniu przeglądu i odpaleniu trzymał już między 3-4 tysiące obrotów, linka się nie zacięła, na luzie trzyma takie obroty, natomiast po włączeniu biegu, obroty maleją ale auto samo przyśpiesza do 3-4 tys obrotów więc generalnie do domu dojechałem trzymając hamulec...

EDIT:

Doszedłem, że winny jest element w który wchodzi linka gazu, ten który po puszczeniu pedału gazu powinien dociskać ten dziwny króciec. Zauważyłem że nie cofa się ten element należycie, i dociśnięcie go ręką do tyłu obroty wracają do normy. Można coś z tym zrobić?

Ehh - średnio co 1 - 2 miesiące pojawia się podobny temat na forum, wystarczy poszukać. Słowa dla wyszukiwarki - 2ee, zawieszające się obroty, nastawnik przepustnicy, PN, lipek81 (dość często się wypowiadam na ten temat, więc powinieneś znaleźć moje opisy co i jak zrobić) - poszukaj, poczytaj, przetestuj nastawnik przepustnicy (jak to zrobić znajdziesz na forum), jak dalej nie będziesz czegoś wiedział, wtedy pytaj.

Witam, dziś był u mnie znajomy który mi to ogarnął, więc póki co jest ok. Podłączył masę (właśnie chyba od nastawnika) ponieważ była wyrwana. Jeśli chodzi o tematy o których mówisz, na pewno przejrzę w wolnej chwili i zobaczę dla własnej wiedzy chociazby, temat powstał z nadzieją ze uda mi się to naprawić jeszcze tego samego dnia i to jakiś banał. Z góry dzięki i pozdrawiam

Myślę, że ta masa nie była temu winna, a znajomy w jakiś partyzancki sposób obszedł temat. Jeżeli już, to masa była kolejną usterką (kilka usterek nałożyło się na siebie). Do nastawnika nie jest podłączony przewód masowy, który można by w prosty sposób wyrwać.

Może nie taki partyzancki sposób
Powód: odłączony wężyk podciśnienia przy gaźniku, przez co nastawnik nie dostawał odpowiedniego ciśnienia, oraz urwany przewód masowy gaźnika, w efekcie brak pracy jakiegokolwiek podzespołu elektrycznego gaźnika, brak możliwości uruchomienia silnika.
Pozdrawiam

Jeżeli chodzi o przewód masowy gaźnika to daje on masę tylko na elektrozawór dyszy wolnych obrotów, podgrzewacz kanału obejściowego, termostat wentylatora chłodnicy. Reszta czujników/elementów wykonawczych ma swoje masy, doprowadzone w wiązce, oddzielnymi przewodami. Więc oderwanie tej masy, która idzie do pokrywy zaworów, to gaźnik pracuje w miarę prawidłowo, jedynie nie ma wolnych obrotów - gaśnie na wolnych obrotach (z uwagi na brak zasilania elektrozaworu), ale pozostałe elementy działają.
Odłączony przewód podciśnienia - to była właśnie ta przyczyna podwyższonych obrotów.
LukiSzczecin pisał o masie nastawnika - stąd moja zła diagnoza.