Problem z głowicą
: śr gru 14, 2011 21:46
Witam.
Panowie potrzebuje małej porady. Wczoraj u mojego ojca w MK II 1,6 PN wywaliło uszczelkę pod głowicą. Padła ona raczej ze starości na 1 cylindrze. Najprawdopodobniej padała ona stopniowo już jakiś czas wcześniej ponieważ wypaliło ją na połowie obwodu średnicy tłoka. Wypaliło lekko głowicę niestety. Blok też nie jest idealny ale da radę. Jako , że głowica raczej się już nie nada postanowiłem wsadzić głowicę która kilkanaście lat temu śmigała w moim MK I 1,6 który poszedł na złom a serducho zostało. Kiedyś ona była również robiona , została splanowana , wymieniane były uszczelniacze oraz zawory były docierane. Z racji tego , że stała ona od wieków trzeba było na nowo dotrzeć zaworki oraz zmienić uszczelniacze. Dziś przyszła kolej na wrzucenie jej do auta. Niestety kiedy tylko ją ustawiłem na bloku i nowej uszczelce wydała mi się dziwna. Jakież było moje zdziwienie kiedy to stwierdziłem że różni się ona od tej co była i to mocno. Ma mniejszy kanał olejowy ten na środku i wystaje uszczelka oraz pół otworu z bloku. Drugi problem to brak drugiego kanału olejowego lekko na lewo od tego i też widoczny jest otwór. Kolejny ale raczej nie istotny problem to dość ostry wałek rozrządu. Niestety nie pamiętam oznaczenia silnika z MK I z którego ta głowica pochodzi. Na pewno był tam gażniczek 2 gardzielowy oraz spora moc w porównaniu do PN. Wydaje mi się , że mógł być to 1,6 GTI ale pewności nie mam. Zgłupiałem i nie wiem co robić z tym fantem. Chyba nie pozostanie mi nic innego jak wsadzenie kasy w głowicę od PN. Zastanawiam się czy nie dać tej głowicy od MK I do nadspawania tego kanału olejowego tak aby pokrył się z blokiem. Co o tym myślicie udało by się to ?
Panowie potrzebuje małej porady. Wczoraj u mojego ojca w MK II 1,6 PN wywaliło uszczelkę pod głowicą. Padła ona raczej ze starości na 1 cylindrze. Najprawdopodobniej padała ona stopniowo już jakiś czas wcześniej ponieważ wypaliło ją na połowie obwodu średnicy tłoka. Wypaliło lekko głowicę niestety. Blok też nie jest idealny ale da radę. Jako , że głowica raczej się już nie nada postanowiłem wsadzić głowicę która kilkanaście lat temu śmigała w moim MK I 1,6 który poszedł na złom a serducho zostało. Kiedyś ona była również robiona , została splanowana , wymieniane były uszczelniacze oraz zawory były docierane. Z racji tego , że stała ona od wieków trzeba było na nowo dotrzeć zaworki oraz zmienić uszczelniacze. Dziś przyszła kolej na wrzucenie jej do auta. Niestety kiedy tylko ją ustawiłem na bloku i nowej uszczelce wydała mi się dziwna. Jakież było moje zdziwienie kiedy to stwierdziłem że różni się ona od tej co była i to mocno. Ma mniejszy kanał olejowy ten na środku i wystaje uszczelka oraz pół otworu z bloku. Drugi problem to brak drugiego kanału olejowego lekko na lewo od tego i też widoczny jest otwór. Kolejny ale raczej nie istotny problem to dość ostry wałek rozrządu. Niestety nie pamiętam oznaczenia silnika z MK I z którego ta głowica pochodzi. Na pewno był tam gażniczek 2 gardzielowy oraz spora moc w porównaniu do PN. Wydaje mi się , że mógł być to 1,6 GTI ale pewności nie mam. Zgłupiałem i nie wiem co robić z tym fantem. Chyba nie pozostanie mi nic innego jak wsadzenie kasy w głowicę od PN. Zastanawiam się czy nie dać tej głowicy od MK I do nadspawania tego kanału olejowego tak aby pokrył się z blokiem. Co o tym myślicie udało by się to ?