Strona 1 z 1

1.3 telepie silnikiem chwilę po odpaleniu

: pt wrz 09, 2011 21:09
autor: marko125-90
Witam! Silnik 1.3NZ zalany valvoline turbo 15w40. Otóż przy porannym odpaleniu po ok 30sekundach obroty spadają poniżej 1000rpm i samochód wpada w wibracje od silnika. Po 2minutach gdy jadę i wysprzęglam to obroty lecą do 600rpm. Wystarczy przejechać jednak z 1km i już normalnie trzyma obroty na poziomie 900rpm. Również gdy silnik jest ciepły to już nie ma tego problemu. Tak samo gdy odpalam w południe to też jest dużo lepeij. I nie wiem czy winny jest zbyt gęsty olej czy problemu szukać gdzie indziej, może ssanie za szybko się wyłącza? Problem jest od dłuższego czasu, sprawdzałem na kilku olejach (castrol, mobil, nawet lotos) i problem jest ten sam. Filtr powietrza wymieniony, podobnie jak świece, przewody oraz nieb. czujnik temp(EPS). Przepustnica również była demontowana i czyszczona. Zbliża się zima i chcę ulżyć autku. Z przejściem na 10w40 mam obawy bo poprzedni właściciel lał minerał i już to by była z 7zmiana oleju(co 8k km zmieniany). Jakieś pomysły? W drugim mk2 tylko że 1.8 taki problem nie występuje więc wątpie, że to wina oleju.
Jeszcze teraz przyszedł mi na myśl zawór powietrza dodatkowego. Może być powodem? Jak go sprawdzić?

1.3 telepie silnikiem chwilę po odpaleniu

: czw gru 15, 2011 21:55
autor: marko125-90
Odkopię temat. Problem istnieje nadal. W silniku od 3k km zalany jest olej półsyntetyczny. Świece NGK japońskie, dodatkowo je lekko przeczyściłem, kable beru 5-miesięczne(patrzyłem teraz i nie mają przebić), kopułka i palec dopiero co wymienione. Kompresja w normie.
Moje obserwacje:
- jeśli auto było już odpalane to w ciągu dnia nie ma problemu z wibracjami, problem występuje po nocy
- uruchomiłem przed chwilą silnik, obroty dosłownie na sekunde skoczyły na 2000rpm i spadły do 1500 i się tak utrzymywały(czyli normalnie jak przy ssaniu). Zaniepokoiło mnie, że jak ścisnąłem wąż, który idzie od zaworu powietrza dodatkowego do przepustnicy to obroty się nie zmieniły.
- również po odpięciu niebieskiego czujnika temperatury nic się nie zmieniło.

Po chwili obroty spadły w okolice 900rpm, bez żadnych wibracji, itd. Widać silnik był jeszcze ciepły(ostatnio palony 5godzin temu).
- po ściśnięciu węża od zaworu p. dodatkowego obroty bez zmian

Podejrzenie pada zatem na ten nieszczęsny zawór. Wygląda jakby był ciągle zamknięty. Tylko czy w takim przypadku nie powinienem mieć problemów z odpaleniem czy też włączeniu się ssania? Dodam, że pali na dotyk
Problem występuje również jak przełączę na lpg, więc układ paliwowy pomijam. Problem istniał na początku roku, jednak potem zrobiło się ciepło i zapomniałem o tym. Wtedy jeszcze nie miałem lpg, więc tutaj też wykluczam zależność

1.3 telepie silnikiem chwilę po odpaleniu

: czw gru 15, 2011 22:33
autor: Paweł Marek
marko125-90, myśl o tym zaworze. Na zimnym silniku ma być otwarty, a potem od działania grzałki na prąd powoli się zamykać. Skoro jest zamknięty a silnik w miarę łatwo odpala to oznacza że ktoś sztucznie podniósł obroty śrubą regulacyjną przy wtrysku, ew. kombinował ze składem mieszanki śrubą na przepływomierzu.
Więc sprawdź czy zawór jest zasilany po włączeniu zapłonu, jeśli nawet na zimnym jest zamknięty to trzeba go pewnie wymienić ale nie zaszkodzi sprawdzić czy przemycie nitrem nie pomoże - jest też na nim jakaś regulacja mógł to też ktoś rozregulować. Więc doprowadź ten zawór do porządku lub zdobąź nowy, napraw mu zasilanie jeśli nie działa (plus po zapłonie i masa), a potem napewno będzie trzeba zrobić zwykła regulację obrotów i składu mieszanki ( z odpiętą sondą w rurce pomiarowej spalin przy kolektorze wydechowym) - i powinno działać

1.3 telepie silnikiem chwilę po odpaleniu

: czw gru 15, 2011 23:02
autor: marko125-90
Przy przepływomierzu napewno nic nie było ruszana. Zaślepka nie tknięta.
Śruba regulacyjna przy wtrysku? Która to? Szczerze to wątpię, żeby było coś tam grzebane. Jutro zmierzę napięcie na wtyczce, a w poniedziałek spróbuję wykręcić ten zawór. Jutro nie chce bo jade na weekend w trasę i nie chce przykrych niespodzianek w razie czego.

Aaa... Jeszcze jedno. Kiedyś zauważyłem, że miałem oderwany przewód od wtyczki stycznika biegu jałowego(chyba tak to się nazywa, przy przepustnicy z prawej strony biała wtyczka dwupinowa). Jednak kabel polutowałem i nie zauważyłem żadnej zmiany w pracy silnika. W sumie nie wiem czego powinienem się spodziewać :) Sam stycznik sprawdzałem i działa ok, jest styk, nawet go wyczyściłem lekko papierem ściernym. Zmierzę jeszcze na wtyczce od tego czujnika położenia przepustnicy. 12V ma być? Tak samo na wtyczce od zaworu powietrza dodatkowego?

1.3 telepie silnikiem chwilę po odpaleniu

: pt gru 16, 2011 14:54
autor: marko125-90
Rano odpaliłem samochód. Pracował jak w zegarku. Napięcie na TPS 5V, na nieb. czujniku temp to samo, opór na samym czujniku zgodny z normami. Nie udało mi się dokopać do tego zaworu powietrza dodatkowego, ścisnąłem jednak wąż, zero reakcji, z ciekawości odpiąłem go od przepustnicy, silnik zgasł. Nie wiem, będę obserwował sytuacje. Patrzyłem na temperature(bo mam zamontowany termometr w aucie) i na zewnątrz był 1*C

1.3 telepie silnikiem chwilę po odpaleniu

: sob gru 17, 2011 19:49
autor: Paweł Marek
marko125-90 pisze:Napięcie na TPS 5V
na czym przepraszam?

1.3 telepie silnikiem chwilę po odpaleniu

: sob gru 17, 2011 21:49
autor: marko125-90
Ajajaj. Zły skrót myślowy. Chodzi mi o ten stycznik biegu jałowego co idzie do niego wtyczka.

1.3 telepie silnikiem chwilę po odpaleniu

: wt gru 20, 2011 19:26
autor: marko125-90
Dobra. Sytuacja wygląda tak. Na zewnątrz mamy ciągle mrozik czy to dzień czy noc i samochód elegancko pali i trzyma ssanie.
Z obserwacji wynika, że problem jest gdy w nocy jest dosyć zimno, a rano robi się nagle cieplej, lecz olej jest nadal bardzo gęsty. Czujnik temperatury ustawia obroty pod ciepły silnik, gdy tak naprawdę silnik jest bardzo zimny, za niskie obroty i silnik ma taką trochę ciężko. Nie wiem co z tym fantem zrobić, olej półsyntetyk, wszystko niby jest zachowane w jak najlepszym porządku a tu takie coś. Chyba pozostaje nic innego jak pogodzić się z faktem.