Rosnace obroty silnika w czasie jazdy
: ndz lis 14, 2010 16:33
Witam.
Mam taki problem z mk2 1.8 RP ze okolo raz na tydzien w czasie jazdy obroty silnika same wzrastaja, po wcisnieciu sprzegla silnik wchodzi na jakies 5 tys obr/min.
Wyglada to tak - jade sobie np 80 km/h i nagle czuje ze auto samo mi przyspiesza do 100 km/h lub jade np 90 km/h, zdejmuje noge z gazu a tu ciagle ta sama predkosc - taki ala tempomat. Wciskam sprzeglo i silnik wchodzi na wyzsze obroty i wyje. Zjezdzam na pobocze, gasze, odplalam i jade dalej, czasami trzeba zgasic jeszcze raz bo znowu wyje.
Nie jest to wina linki od gazu - nie zacisna sie, nic jej nie jest.
Po podniesieniu maski widac ze to silniczk krokowy wychylil przepustnice.
Informuje od razu ze nie jest to wina silniczka krokowego (nastawnika przepustnicy), gdyz nie otrzymuje on napiecia ze sterownika silnika w czasie normalnej jazdy autem - otrzymuje napiecie tylko gdy silnik pracuje na biegu jalowym.
Odczytalem ze sterownika kody bledow i nic w nim nie bylo zapisane, sterownik dziala gdyz sam wywolalem jeden blad w celu jego sprawdzenia.
Jak na razie przeczyscilem tylko wszytkie zlacza pod maska - nie wiem czy to cos pomoze.
Wyglada mi to jakby sterownik silnika nie otrzymywal sygnalow z czujnika halla (lub co go oklamywalo ze jest zbyt wolna predkosc obrotowa), tyle ze gdyby hall nie dawal sygnalow to silnik by nie pracowal a gdyby sterownik silnika nie odbieral sygnalow predkosci obrotowej to zapisalby sie blad ktory o tym mowi a jak pisalem juz wczesniej bledow brak.
Czy ktos ma pomysl na wyjasnienie zagadki?
Mam taki problem z mk2 1.8 RP ze okolo raz na tydzien w czasie jazdy obroty silnika same wzrastaja, po wcisnieciu sprzegla silnik wchodzi na jakies 5 tys obr/min.
Wyglada to tak - jade sobie np 80 km/h i nagle czuje ze auto samo mi przyspiesza do 100 km/h lub jade np 90 km/h, zdejmuje noge z gazu a tu ciagle ta sama predkosc - taki ala tempomat. Wciskam sprzeglo i silnik wchodzi na wyzsze obroty i wyje. Zjezdzam na pobocze, gasze, odplalam i jade dalej, czasami trzeba zgasic jeszcze raz bo znowu wyje.
Nie jest to wina linki od gazu - nie zacisna sie, nic jej nie jest.
Po podniesieniu maski widac ze to silniczk krokowy wychylil przepustnice.
Informuje od razu ze nie jest to wina silniczka krokowego (nastawnika przepustnicy), gdyz nie otrzymuje on napiecia ze sterownika silnika w czasie normalnej jazdy autem - otrzymuje napiecie tylko gdy silnik pracuje na biegu jalowym.
Odczytalem ze sterownika kody bledow i nic w nim nie bylo zapisane, sterownik dziala gdyz sam wywolalem jeden blad w celu jego sprawdzenia.
Jak na razie przeczyscilem tylko wszytkie zlacza pod maska - nie wiem czy to cos pomoze.
Wyglada mi to jakby sterownik silnika nie otrzymywal sygnalow z czujnika halla (lub co go oklamywalo ze jest zbyt wolna predkosc obrotowa), tyle ze gdyby hall nie dawal sygnalow to silnik by nie pracowal a gdyby sterownik silnika nie odbieral sygnalow predkosci obrotowej to zapisalby sie blad ktory o tym mowi a jak pisalem juz wczesniej bledow brak.
Czy ktos ma pomysl na wyjasnienie zagadki?