Forum.VWGolf.pl

Mam takie zapytanko odnośnie golfa II 1.6 benzyna + LPG
Samochód na gazie odpala dopiero za 3 razem (za 1 raz zakręci i koniec, za drugim tak samo) i dopiero za 3 odpala, ale muszę trochę przygazowac żeby odpalił,
na benzynie to samo tyle, że dopiero za 5 razem
Jak ktoś wie o co może chodzic to prosił bym o pomoc
Z góry dziękuje

Czy może to być wina tulejek na rozruszniku

Owszem może być ja miałem taką przypadłość ze ciężko miał odpalić a ze rozrusznik wy chlastae mial tulejki to wyciągał cały prąd z instalacji żeby za kręcić

Że się podepnę pod temat. Mam pewnien problem z odpalaniem a wygląda to następująco. Rano podczas przymrozków wsiadam do furaka klucz w stacje i go motor zaskakuje po czym momentalnie obroty spadają sekunde poszarpie i zaraz gaśnie i tak jest od 5 do 6 razy za nim zacznie normalnie chodzić. Na razie są tylko przymrozki co będzie przy -10 i dalej. Oglądałem schemat tego gaźnika (2E2) to jakaś porażka w moim transamie z 78 roku na 6 gardzielowym gaziorze nie ma tylu klamotów. Teraz tak gdzie włożyć łapy w tego pierdziburga żeby to zrobić. Aha furak to Golfidło 2 1.6 na automacie.

Sprawdź ssanie bo przy 5 czy 6 razem odpala znaczy łapie trochę temperatury i zaczyna chodzić .A czy dzieje się za każdym razem jak silnik kompletnie zimny i od jakiego czasu??

Zaczęło się teraz kiedy poranki są po -1 -2 stopnie wcześniej max za 2-3 razem łapał.

Aha jest jeszcze taka kwestia że zaraz po odpaleniu nie można przygazować bo silnik zgaśnie od razu. Aby silnik wszedł na troche wyższe obroty to trzeba bardzo powoli nacisnąć pedał gazu.

Wszystko znika jak się troche nagrzeje. Kolejna rzecz jest taka że po nagrzaniu kiedy ma optymalną temperaturę pracy po zgaszeniu od czasu do czasu przy odpalaniu trzeba troche pokręcić i trzymać gaz do dechy żeby zapalił

no to z tego co tu piszesz sprawdź wszystkie pod ciśnienia czy powietrza lewego nie łapie i oczywiście ssanie bo co do rannego odpalania to będzie ono

Dobra obada się vacum druknełem sobie z etki schematy vacum. A co do ssania w co mam dokładniej oblukać bo z opisów wynika że jest sporo klamotów skałdających się na ssanie

Tak nie rozmyślając już za dużo myśle że swap na webera bedzie chyba najlepszym sposobem. Znalazłem 4 gaziory musze je dokładnie obejrzeć. Znalazłem ładny opis kolegi jak zrobić swapa z pierdziburga na fosa i tak chyba zrobie

skup się na działaniu przepustnicy rozruchowej, obsługiwanej przez siłownik pull down (korektor ssania) oraz przez sprężynę bimetalowa w urządzeniu rozruchowym, wszystko znajdziesz na forum o tym wielokrotnie opisywano, plus lektura tekstu :niedomagania Pierburg 2E2

już znalazłem korektor ssania działa ale niestety sprężynka w urządzeniu rozruchowym była pęknięta i niestety przepustnica nie była w ogóle zamykana.

EDIT. Zrobiłem sprężynę jak należy teraz powiedzcie mi bo z kopułki wychodzi kabelek ale w okolicy gaziora nigdzie nie widze luzem kabla do podłączenia tego ustrojstwa od ssania. Wiec pytanie gdzie w wiązkę sie wpiąć ? Czy w jeża pod gaziorem ?

W króćcu głowicy jest do tego specjalny czujnik (włącznik), niestety nie pamiętam koloru chyba czerwony, w oryginale jest od dołu króćca. Nie pamiętam też przebiegu wiązki czy leci przez skrzynkę czy bezpośrednio od włącznika do gaźnika ale może to już znajdziesz.

W którym miejscu szukać tego króćca ?

patrzysz na silnik wchodzi w głowicę górny waż od chłodnicy - właśnie do tego króćca. Ma on zdaje się 2 albo trzy gniazda. Włącznik od bimetalu w gaźniku, włącznik od grzałki jeżą i czujnik od wskazówki temp. na liczniku.

no i oto chodziło wiem już które to są faktycznie dwa na górze i jeden na dole. Dzisiaj mam napięty grafik zadań więc nie dam rady obadać co i jak. Ale dzięki za podpowiedź reszta się zrobi już.