Do czego zmierzam:
Kupilem sobie lampe stroboskopowa z regulacja, na kole zamachowym oznaczylem stopnie, ustawilem fabrycznie zaplon, to znaczy wg regulki z ksiazki Sam Naprawiam
![Obrazek](http://i.imgur.com/BUgKryK.png)
Silnik pracuje lepiej po moich ustawieniach, aczkolwiek troszke mu faluja obroty na tym, po puszczeniu gazu spada na okolo 600 obrotow, lapie 1500, spada znowu do 600, leci do 1200 i normuje sie potem do 850-950. Podczas jazdy na biegu po puszczeniu gazu (nadal na biegu) slychac 3-5 jakby stukniec czy pyrkotow w tlumiku (czy to jest to slynne spalanie stukowe?), podczas jazdy nic tam nie strzela. Do tego po szybkim wcisnieciu gazu na luzie silnik lapie na ulamek sekundy jakby dziure, co mam na mysli:
obroty zamiast od razu leciec do gory, troszke spadaja, o jakies 30-50, po ulamku sekundy leca juz normalnie w gore. Brzmi to tak, jakby dopiero zalapywal powietrze, tak jakby lapal oddech
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Spadajac z np. 4000 obrotow gdy puszczam gaz obr. spadaja szybko do okolo 1400, potem troszke wolniej do 600, i zaczyna falowac na chwile tak, jak pisalem wyzej.
Pierwszy raz ustawialem sam zaplon, nie mam doswiadczenia w ktora strone i o ile mniej wiecej stopni go przekrecic aby te objawy ustaly. Najbardziej razi mnie to falowanie, wiem, ze przy jakims ustawieniu nie ma falowania, za to mocno stuka w tlumiku na luzie, prawdopodobnie spala sie jakas czesc paliwa w tlumiku.
Prosze o jakies porady, z gory bardzo dziekuje
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![pub :pub:](./images/smilies/pub.gif)