A więc panowie, sprawa wygląda tak... Pewnie Was to nie zdziwi, ale JEST ZIMNO! :laugh: i przechodząc do sedna sprawy. Problem dotyczy ponownie mojego mkII 1,6 na gaźniku. Teraz gdy temperatura spadła, rano gdy odpalam samochod wchodzi on na powiedzmy 1800rpm (wg mnie już troche przydużo) i potem podczas jazdy i w miare zagrzewania się silnika, obroty ROSNĄ, auto wyje jak szalone... No i moge tak sobie jechać... Dopóki go nie zgaszę i nie odstoje kilku minut będzie tak chodził na luzie. Gdy postoję, odpalę, wejdzie na obroty i po 5sekundach spadnie do swojego poziomu 800-900rpm O.o
Jak na dworze jest w miare cieplo, odpalam, 1200, chwile i 800-900, problem jak już mowiłem zaczyna sie gdy temperatura spadnie powiedzmy poniżej hm... 7*C xD hehe
Zapomniałem dodać że sytuacja ma miejsce podczas jazdy na gazie... Nie pytajcie o efekt podczas jazdy na benzynie bo nie mogę tego sprawdzić ;P mój gaźnik odmówił współpracy pod kontem jazdy na wodzie xD woli gaz chyba -.- Temat umieśsciłem w tym dziale, ponieważ myślę że to nie jest wina LPG.
Wysokie obroty na luzie.
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Wysokie obroty na luzie.
Moze jak ci chodzi na tych wysokich obrotach po odpaleniu sciagnj wtycze z tego niebieskiego czujnika na krućcu wodnym przy silniku.
Mój mk2 z VR6 TURBO pod maską http://www.forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=87&t=372052
MK1 robi się viewtopic.php?f=86&t=540709" onclick="window.open(this.href);return false;
w12 na codzień
MK1 robi się viewtopic.php?f=86&t=540709" onclick="window.open(this.href);return false;
w12 na codzień
Re: Wysokie obroty na luzie.
Tym grubym co idzie od chłodnicy? idą mi do niego 2 wtyczki (nie ma tam niebieskiej), po odpięciu jednej i drugiej nic się nie dzieje, jak sobie wył, tak sobie wyje ;D Silnik to 1.6 RF z '86
Najbardziej dziwi mnie fakt, że po odpaleniu ma 1800 i zamiast spadać to on wchodzi na obroty w miare grzania się. Gdyby było na odwrot że po odpaleniu ma 3000 i z czasem sobie schodzi, to jeszcze pół biedy :/
Najbardziej dziwi mnie fakt, że po odpaleniu ma 1800 i zamiast spadać to on wchodzi na obroty w miare grzania się. Gdyby było na odwrot że po odpaleniu ma 3000 i z czasem sobie schodzi, to jeszcze pół biedy :/
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Wysokie obroty na luzie.
L3cHu, nie jest to bezpośrednio wina LPG ale gaźnik musi mieć sprawny układ utrzymujący wolne obroty. Wężyki z tylu gaźnika do sprawdzenia, zawór elektroczasowy do sprawdzenia, siłownik 3-położeniowy, szczelność podstawki. Szczegóły są na forum pod hasłami niedomagania pierburg 2E2. Zima idzie będziesz mordował akumulator odpalaniem na LPG? Może napraw.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Wysokie obroty na luzie.
Naprawa kolego mija się z celem, regeneracja zbyt kosztowna jest (poprzedni właściciel trzaskał mase kilometrów na samym gazie, ten gaźnik już jest suchy jak wióry). Już znalazłem inny do przeciepki, ale jeszcze mnie nie stać. A co ciekawe, akumulator wcale sie nie męczy xD auto łapie niemal że od strzału.
Co do wężyków podcisnieniowych z tyłu gaźnika, sodoma i gomora... Zawór, siłownik -> moja wiedza nie pozwala na określenie co to jest ^.^ zaraz poszukam w schemacie jakimś. Podstawka? mowa o tym co łączy gaźnik z kolektorem? wymieniona na nową 2-3miesiace temu
Edit: Stację dziś odwiedziłem... 14l/100km przy spokojnej jeździe chyba sobie kupie bilet KZKGOP
Co do wężyków podcisnieniowych z tyłu gaźnika, sodoma i gomora... Zawór, siłownik -> moja wiedza nie pozwala na określenie co to jest ^.^ zaraz poszukam w schemacie jakimś. Podstawka? mowa o tym co łączy gaźnik z kolektorem? wymieniona na nową 2-3miesiace temu
Edit: Stację dziś odwiedziłem... 14l/100km przy spokojnej jeździe chyba sobie kupie bilet KZKGOP
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość