W połowie ubiegłego roku udało mi się przebrnąć przez skomplikowaną procedurę rejestracji na pojazd zabytkowy i dziś jeżdże na zółtych tablicach.
Procedura rejestracji wymaga dużo samozaparcia i cierpliwości,bo urzędnicy nie ułatwiają nam sprawy. Miałem problem z dowodem rejestracyjnymb, bo widnaił w nim wpis dotyczący zwykłej dwójki i dane np waga i nacisk osi nie odpowiadał stanowi faktycznemu...Jednak udało mi się wszystko "wyprostować" i dziś mam prawidłowe wpisy!
Wracając do relingów dachowych...Podobała mi się wersja z rolowanym dachem która ma fabryczne relingi.Według mojej opini takie relingi dodają drapieżności autu a dach nie jest taki płąski i "bezpłciowy". Oczywiście oryginalne relingi nie są do zdobycia.Podglądałem w necie jak inni to rozwiazali i padło na relingi od Omegi. można je rozdzielić,obciąć na potrzebny wymiar i adoptować do Country.Po za tym krzywizny przylgni relingu pasuje do krzywizny dachu... Trzeba wyło wiercić w dachu ale nie było z tym większego problemu,tym bardziej ze akurat miałem wyjętą skorupę podsufitki która była u tapicera. Nie wiem czy to tylko "wina" nowej tapicerki podsufitki czy mają na to też wpływ relingi,mocowane do blach dachu ze w aucie podczas jazdy zrobiło sie ciszej....
