Forum.VWGolf.pl

Pomóżcie bo nie kumam sprawy :/
Kupiłem phonocary y-line i dostałem do tego tweetery sinusy ze zwrotnicami.
Zwrotnica jest tylko do gwizdków. (czyli input i tweeter out)
I mam podłączone tak że z kostki wpiąłem na przód 2 kable (jeden do zwrotnicy, drugi do wooferów). tył mam na razie zajęty przez jakies elipsy, ale z czasem je wywale. Woofery osadzone na dystansach z mdf'u

Generalnie rozumiem że z tych głośników samochodem nie bedzie mi trzęsło, ale jak przerzuce fader cały na przód to basu praktycznie nie ma :/ (tylko buszmeny w półce dudnią) Juz nie wiem czy lepszego uderzenia nie mają głośniki fabryczne w cordobie starszych :/ także troche mnie to zdziwiło. Plusy i minusy raczej są OK. Ale moze cos źle mi poszło z podłączaniem kabelków.

Jakies pomysly?

a jak u Ciebie ze szczelnoscia drzwi? robiłes jakies wygłuszenie? Bo jak masz tylko przykrecony dystans to faktycznie moze nie byc basu

rzeczywiscie na razie nie miałem czasu na wygłuszenie... lezy na samych dystansach ale jest taka gąpka fabryczna i wokół niej dystans jest dobrze przyklejony że nie ma żadnych szparek.
no ale nawet chyba lepsze takie wyjscie jak przymocowanie tego do tapicerki? a efekt jest porównywalny jak juz wspomniałem z fabrycznymi głosnikami albo i groszy


EDIT:

Hmm a powiedzcie mi czy np. po wygłuszeniu drzwi matami w środku dystansu ma byc dziura do wnętrza drzwi czy to ma byc też zatkane?

nie zatykac !!!

no to ładny debil ze mnie, jutro uderzam tam z nożem... zobaczymy czy to co da...

DonaldHTD pisze:Hmm a powiedzcie mi czy np. po wygłuszeniu drzwi matami w środku dystansu ma byc dziura do wnętrza drzwi czy to ma byc też zatkane?

Absolutnie . Drzwi mają tworzyć komorę dla głośnika (wygłusza się je właśnie po to, aby ta komora była szczelna (a blacha nie wpadała w rezonans)).


Pozdr .

Kiler pisze:Absolutnie . Drzwi mają tworzyć komorę dla głośnika (wygłusza się je właśnie po to, aby ta komora była szczelna (a blacha nie wpadała w rezonans)).

Ale kolega zatkał wszystko łacznie z otworem na głosnik ktory musi miec czym oddychac. Jesli chodzi o sama komore drzwi to jedyne co zostaje to dziurki na odpływowe wody.

damian24 pisze:Ale kolega zatkał wszystko łacznie z otworem na głosnik ktory musi miec czym oddychac. Jesli chodzi o sama komore drzwi to jedyne co zostaje to dziurki na odpływowe wody.

dokładnie

konkretnie chodzi o to

zatkałem to w sumie przez przypadek, ale generalnie byłem zielony w te sprawy bo chyba tego momentu nie doczytałem w poradnikach albo przeoczyłem na obrazkach z wyłuszonymi drzwiami


na przyszłosc bedzie to juz dla mnie oczywiste...