Forum.VWGolf.pl

Witam,
Chodzi o montaż anteny teleskopowej na lewym przednim błotniku MK2, jak było oryginalnie.
Niestety, przy wyciąganiu anteny urwał mi się sznurek, nie analizowałem wcześniej drogi kabla antenowego a teraz i nie mogę już prześledzić .
Widzę, że od środka po zdjęciu nadkola jest jeden prostokątny otwór przelewowy (od dla całej tej głębokiej rynny podszybowej czy jak to się nazywa...).
Niestety, dalej nie wiem gdzie ten przewód przecisnąć do środka. Gdzieś czytałem że do tego trzeba odkręcić licznik, ale jeśli tak, to NIESTETY nie widzę żadnego otworu w jego okolicy, prowadzącego do wewnątrz...
CZY KTOŚ ZNA DROGĘ ANTENY SPOD BŁOTNIKA DO WEWNĄTRZ TABLICY ROZDZIELCZEJ?

Musisz zdjąć licznik Uważaj, bo ja przy zdejmowaniu urwałem plastikowe mocowanie linki prędkościomierza, na szczęście w takim miejscu, że udało się pokleić i dalej się trzyma. Jeżeli masz taką osłonę z półeczkami pod kierownicą to ją odkręć (wygląda fabrycznie a gdzieś mi się obiło o oczy, że nie wszyscy ją mają), wtedy będzie łatwiej sięgnąć do linki. Jest ona dość sztywno zamocowana, jeżeli jej nie odczepisz to nie wyjmiesz licznika. W innym samochodzie mogłem wyjąć licznik i dopiero odpiąć linkę i być może tym się sugerowałem, że zacząłem nim szarpać... Dla ułatwienia możesz odkręcić linkę ze skrzyni biegów.
Generalnie zdejmujesz licznik i będzie wszystko widać, najwięcej problemów miałem właśnie z linką i dlatego tak uczulam.
Sam próbowałem z godzinę kombinować jak ten przewód wcisnąć do środka ale bez zdjęcia licznika się nie udało.

albin88 pisze:Generalnie zdejmujesz licznik i będzie wszystko widać

Dzięki - czy to znaczy, że po zdjęciu licznika będę w stanie zobaczyć otwór (prześwit), którego nie za bardzo widać od zewnątrz?

Zgadza się od zewnątrz ten otwór widać, ale jak dobrze kojarzę to przewód tamtędy nie tak łatwo przecisnąć bo tam są jakby dwie blachy i przewód bez demontażu licznika wchodzi między te blachy i nie dociera do wnętrza.

Wielkie dzięki, udało się . Dzięki Tobie wiadomo było, w jakiej dziurce szperać
Kolega mi pomagał i mimo moich protestów uparł się nie odkręcać licznika, używając 1mm prętu stalowego. Jak włożył, to od prawej do lewej (bo jak mówiłeś wewnętrzna dziura - patrząc od zewnątrz - przesunięta jest w lewo), a lekko wygięty koniec trafił w tą drugą. Dalej to od wewnątrz, spod kierownicy, tym samym prętem, w kierunku do otworu radiowego.
Drogą pręta wędrował sznur, oczywiście

Podaję zdjęcie dla potomnych, gdzie ta dziura.