kamciu20,
Zadaniem alternatora jest zasilanie wszystkich odbiorników i ładowanie aku po uruchomieniu silnika.
Tak przynajmniej było do momentu kiedy ludzie zaczęli podłączać do instalacji naprawdę mocne odbiorniki.
Teoretycznie jeśli napięcie w instalacji po uruchomieniu auta jest wyższe to znaczy ze pracuje alternator i to on zasila urządzenia.
Prąd płynie z wyższego potencjału (alternator) do niższego (akumulator) ładując go
Jeśli spada to kłopot.
12 V akumulator żeby mógł zostać naładowany (spełnić warunek prawidłowego ładowania) należy "zasilić" napięciem wyższym.
Dlatego instalacje samochodowe to 13,8V
Inna sprawa to moc jaką bierzesz z aku podczas rozruchu silnika. to około kilowata mocy przez 2 sekundy.
Żeby wpompować tyle energii do aku trzeba... (i tu wchodzi matematyka)
Żeby było łatwiej przyjmuję napięcie w instalacji na stałym poziomie a aku jest idealny
1000W/12V=83A taki mamy prąd w trakcie pracy rozrusznika.
A teraz ładowanie:
jeśli zmniejszymy prąd (teraz ładowania) 10 razy (czyli 8,3 A) to aku ładuje się 10 razy dłużej - czyli 20s.
kolejna obniża prądu (10x) do 0,8A teoretycznie pozwoli naładować aku w 200s - czyli nieco ponad 3 minuty.
Mocne uproszczenia które zastosowałem wskazują ze ubytek prądu w trakcie rozruchu jest niewielki i do szybkiego uzupełnienia.
Ale pobieranie np 20A przez dłuższy czas kilkudziesięciu minut stanowi ubytek nie do uzupełnienia w trakcie kilkuminutowej jazdy.
Mam nadzieję, że przedstawiłem to obrazowo