Tu nie gra roli ile sprzętu przesłuchałeś, tylko ile wiesz z elektroniki. Zniekształcenia sygnału generuje tylko wzmacniacz. Głośnik po prostu ma za małą wytrzymałość mocową, idzie z dymem, a nie generuje żadnych zniekształceń, bo on ma tylko za zadanie przetworzyć sinusoidę na dźwięk słyszalny. Impedancja to impedancja, a rezystancja to rezystancja, która jest częścią impedancji, nie mylmy pojęć.
wesol pisze:i cewka wynurzy sie (przy duzej amplitudzie) z szczeliny magnesu to automatycznie staje sie zwojem drutu oporowego
Cewka jest cały czas cewką i nie staje się żadnym zwojem drutu oporowego dlatego, że karkas wyskoczy poza rdzeń. Wtedy doznaje uszkodzenia mechanicznego i wcale nie musi się spalić, ale jeśli ma zbyt małą wytrzymałość mocową, to owszem, poczujemy smród palonego lakieru z drutu nawojowego. A podczas przesterowania wzmacniacza, kiedy wierzchołki sinusoidy zostają ucięte staje się na ten okres drgań głośnika zwarciem o pomijalnej rezystancji. Wiem, żeby być w zgodzie z nazewnictwem, należałoby powiedzieć
reaktancji, ale przecież mamy do czynienia w danym momencie z prądem stałym, gdzie cewka jako element indukcyjny nie ma prawa bytu, jest jedynie kawałkiem 'przewodu', który robi zwarcie.
wesol pisze:Głośnosc jest wyrazana w decybelach nie watach i tu ludzie zazwyczja popelniaja blad. Kup glosniki o efektywnosci 92 dB i porownaj z takimi co maja 88dB. Ta sama moc glosnikow i wzmaka i porownaj jak graja one.
Z tym nawet nie ma co dyskutować, to jest jasne.