Forum.VWGolf.pl

Witam.
Chciałem pochwalić się swoją zabudową lewej wnęki bagażnika w swoim mk3. Zabudowę zrobiłem jakiś czas temu ale dzisiaj przy sprzątaniu zdecydowałem się cyknąć parę fotek. Wyrównałem tez podłogę przy pomocy styroduru w bagażniku by zrównać poziom z butlą lpg. Jednocześnie pod dywanikiem zmieścił się trójkąt i wzmacniacz.

Podłoga wyrównana styrodurem a w niej trójkąt i wzmacniacz.


NA styrodur dałem gąbkę stosowaną pod wykładziny i panele by podnieść podłogę jeszcze o centymetr, a także w celu wygłuszenia i zniwelowanie nierówności na połączeniach styroduru. Na samym przodzie bagażnika obok wzmacniacza jest zagłębienie utworzone na koło zapasowe przymocowane do oparcia tylnej kanapy.


Po zamontowaniu wykładziny w bagażniku


Mocowanie koła przy pomocy paska. Pod koło dałem też kawałem pianki w celu ochrony oparcia przed zabrudzeniem od koła



Zamontowane koło



Tutaj zabudowa z głośnikiem JL 10w0-4. Lampka to trochę improwizacja. Jest to 12 woltowa diodowa żarówka do światełek w sufitach podwieszanych. Trochę nie mam pomysłu jak to wykończyć. Dać jakąś maskownice czy coś innego zamontować. Głupio wygląda ale daje dużo światła.



Wzmacniacz to Pyle PA460. Posiada moc coś około 4x100W RMS i na zasilenie zestawu Hertz DSK165 o mocy 2x 80W i podłączonego w mostku JL 10w0-4 o mocy 125W W zupełności wystarcza. Kable zasilające tandetne bo o średnicy przekroju 3,5mm ale nie wiem czy jest sens je wymieniać skoro wzmacniacz ma tylko 400W, a muzyki nadzwyczaj głośno nie słucham. Nie słyszę przesterowań i nic nie chrypi więc chyba nie ma potrzeby. JL jest w zabudowie zamkniętej o litrażu ok 15 litrów. Zabudowa wykonana jest z mdf i żywicy w miejscach gdzie ciężko było podocinać płyty. Częściowo wygłuszyłem ją wełną mineralną. Kiedyś cyknę jeszcze kilka fotek jak to wygląda z drugiej strony bo dzisiaj już mi się nie chciało jej wydzierać.

Jak Wam się podoba mój twór? Czekam na opinie i porady

Jeżeli (jeżeli !) ten wzmacniacz miał by prawdziwe 400 Wat RMS, to te kabelki są zdecydowanie za cienkie. 3,5 mm2 to dobre do głośnika niskotonowego, a nie na zasilenie wzmacniacza. Nie patrz na przesterowania, zniekształcenia - weź miernik w rękę i sprawdź spadki na zaciskach wzmacniacza, radzę wymienić kabel, zanim uszkodzisz wzmacniacz (który nie lubi spadków napięcia). Podłogę zrobiłeś z czegoś ?

Wzmacniacz chodzi na tych kablach od roku. Kabel ma przekrój o średnicy 3,5mm a nie o polu przekroju 3,5mm2. Dzisiaj grał przez całe popołudnie na 2/3 głośności w radioodtwarzaczu i był lekko cieplejszy od dłoni więc bardzo nie dostaje po garach. Podłoga to sturodur 4cm przyklejony na pianę montażową, na niej ta gąbka i dywanik.

I tak za cienki ten kabelek.

No to jeżeli mówicie że cienki to w najbliższym czasie go wymieniam

swampshark pisze:No to jeżeli mówicie że cienki to w najbliższym czasie go wymieniam

chyba ze sie golfina skopci do tego czasu

ajurczuk pisze:chyba ze sie golfina skopci do tego czasu

Przez rok się nie spalił to i dalej się nie spali. Irytują mnie już komentarze tego typu. Wzmacniacz podczas normalnego słuchania nie pobiera więcej prądu niż przednie światła mijania (110W), a wszyscy macie w swoich golfach znacznie cieńsze przewody (nie biorąc pod uwagę przeróbki świateł na przekaźniki) i przez 20 lat żaden się nie spalił.

Fakt, faktem, że przy cichszym słuchaniu jest mniejszy pobór prądu.
Skoro kolega ma kabelek 3.5mm przekroju, to jest to 10mm^2, tak więc skopcić się nie skopci, ale spadki napięcia mogą być i na dłuższą metę może to być nie najzdrowsze dla wzmacniacza przy głośniejszym słuchaniu. Dla tego dobrze jest zmierzyć spadki na zaciskach wzmacniacza.

Zabudowa jak najbardziej OK. Skromnie i estetycznie.
Sam muszę zabrać się za swoją zabudowę, bo mam wszystko na wierzchu zamontowane żeby nie latało. Tak więc z miłą chęcią oglądam zabudowy u innych, może coś podpatrzę, może jakiś pomysł się nawinie.
Na razie brak czau na to i może po ślubie coś się podłubie na spokojnie.

10mm2 jest dla takiego wzmacniacza OK,martwiłbym się jedynie zabezpieczeniem przy akumulatorze.

Gawior pisze:spadki napięcia mogą być i na dłuższą metę może to być nie najzdrowsze dla wzmacniacza

a co się stanie ze wzmacniaczem który będzie zasilany napięciem pomniejszonym o spadek napięcia na przewodzie?
rozumiem to tak: 12V na aku - (np) 0,5V spadek na kablu = 11,5V napięcie zasilające wzmacniacz.
W takim razie do jakich usterek wzmacniacza może to prowadzić?
jak widać pierdoły pisać i straszyć ludzi to żadna sztuka.
można było zwyczajnie napisać, że szkoda tej mocy traconej na kabelku bo to przecież (dla prądu 20A) nawet i 10 Watów....
i kabel niepotrzebnie robi się ciepły.

Gawior pisze:może po ślubie coś się podłubie na spokojnie

naprawdę w to wierzysz? u mnie to nie działa
W każdym bądź razie życzę żeby tak było

Najważniejsza wg mnie rzecz to solidne podłączenie masy wzmacniacza (ujemnego przewodu zasilającego).
Wyznaję zasadę jednego kabla zasilającego od aku i krótkiego jak to możliwe podłączenia do karoserii.
spadki napięcia na przewodzie masowym powodują szkodliwe pętle masy. doprowadzi to do sytuacji w której mamy dwie masy: tą w radio i tą we wzmacniaczu. łącząc czinczami te dwa RÓŻNE potencjały powodujemy ze w głośnikach słychać wszystko tylko nie muzykę. błąd ten często jest interpretowany jako złe ekranowanie przewodów sygnałowych.
a jak można bardziej ekranować przewody które już znajdują się w puszcze faradaya (jaką jest karoseria auta)?
wszystkie elementy które generują zakłócenia i tak mają wpływ na zasilanie wzmacniacza. ale od pętli masy zależny czy powodują wzbudzenia czy nie.
O pętlach masy można więcej przeczytać w materiałach dotyczących budowy wzmacniaczy elektroakustycznych.
Proszę zauważyć ze transformator nawet o mocy kilkuset watów siejący na lewo i prawo w dobrze skonstruowanym wzmacniaczu nie jest słyszalny w głośnikach. Umiejscowienie radiatora jako potencjalnego ekranu to mit.