nagłośnienie "tanio" :)
: sob sty 21, 2006 17:25
witajcie,
poczytałem wszystko co przyklejone, kilkadziesiąt postów w tył, i do tego kilka poradników na sieci wcześniej... no ale nadal mam pewne pytania
z racji braku kasy obecne nagłośnienie w moim wozie to: cd-player przenosny + zestaw głosników komputerów 12V 4+1 )) działało nawet, nawet... ale poleciał ten "1" i teraz 4 małe satelitki rozłożone po samochodzie - nie wystarczają...
do tego trochę kasy mi wpłynęło, nie za dużo. jakbym powiedział ile, to bym usłyszał od was pewno "chłopie, Ciebie nawet na parę dobrych wooferów nie stać"
ale do rzeczy... cd-player - dogorywa, ale jeszcze na chodzie. myslalem, aby podpiac kablem jack->chinch z jakims wzmacniaczem + glosniki. probowal ktos cos takiego? czy na wejsciu z cd-playera wystarczy mocy, aby wzmacniacz podbil?
1 PYTANIE:
jak rozdzielic kanaly? bo z cdplayera bede mial defacto 2 kanaly, a na wyjsciu chce miec 4 kanaly - wystarczy rozdzielic kabel, czy tez zle kombinuje?
DOBRZE MYSLE?
2 PYTANIE:
wizje głośników mam dwie:
pierwsza: tweetery w przednie podszybie, tam gdzie oryginalnie były głośniki (bo je ktoś wypatroszył z tego golfa), jakies woofery 13cm ok 30W RMS w nogi.
druga: woofery w nogi, do tego 4x6 w tylne boczki.
wizja pierwsza wyudaje mi sie sensowniejsza, pasażerowie z tyułu muszą obejść się smakiem i tyle zresztą woofery poniosą po całym wozie i bedzie ok...
KTORE WYBRAC?
3 PYTANIE:
wzmacniacz mam na oku 4x25W RMS (4x90 marketingowo ) - chyba wystarczy do takich zastosowań. czy też kombinować z radioodtwarzaczem jednak? bo z tego wszystkiego co czytam mam coraz wieksze wrazenie, ze wzmacniacz musi miec calkiem sensowne moce na wejsciu aby je podbic - cd player moze ich nie dawac... z drugiej strony elektryke mam tak wypatroszaona przez poprzednich wlascicieli, ze zabawy z normalnym radiem sobie darowalem jakis czas temu - po prostu uzywalem w.w. zestawu, ktory mnie kosztowal okolo 100zl i dzialal nawet sensownie... teraz chce wydac wiecej, ale za duzo tez nie moge - jak kupie dobry radioodtwarzacz w kieszen to mi juz na glosniki moze nie styknac ;]
JAK SĄDZICIE?
No i przepraszam, że walę durne pytania o jakieś ekstra-budżetowe rozwiazania... ale cudów wianków nie wymagam, samochód nie ma skakać od muzyki - mi wystarczy, aby przy tych 100kmph w kabinie cos gralo na tyle glosno i czysto, aby sie przyjemnie jechalo. dotąd tak w miarę było ALE z subem w bagażniku był łomot i za dużo basów. bez niego po prostu zestaw jest słaby i za wysokotonowy.
poczytałem wszystko co przyklejone, kilkadziesiąt postów w tył, i do tego kilka poradników na sieci wcześniej... no ale nadal mam pewne pytania
z racji braku kasy obecne nagłośnienie w moim wozie to: cd-player przenosny + zestaw głosników komputerów 12V 4+1 )) działało nawet, nawet... ale poleciał ten "1" i teraz 4 małe satelitki rozłożone po samochodzie - nie wystarczają...
do tego trochę kasy mi wpłynęło, nie za dużo. jakbym powiedział ile, to bym usłyszał od was pewno "chłopie, Ciebie nawet na parę dobrych wooferów nie stać"
ale do rzeczy... cd-player - dogorywa, ale jeszcze na chodzie. myslalem, aby podpiac kablem jack->chinch z jakims wzmacniaczem + glosniki. probowal ktos cos takiego? czy na wejsciu z cd-playera wystarczy mocy, aby wzmacniacz podbil?
1 PYTANIE:
jak rozdzielic kanaly? bo z cdplayera bede mial defacto 2 kanaly, a na wyjsciu chce miec 4 kanaly - wystarczy rozdzielic kabel, czy tez zle kombinuje?
DOBRZE MYSLE?
2 PYTANIE:
wizje głośników mam dwie:
pierwsza: tweetery w przednie podszybie, tam gdzie oryginalnie były głośniki (bo je ktoś wypatroszył z tego golfa), jakies woofery 13cm ok 30W RMS w nogi.
druga: woofery w nogi, do tego 4x6 w tylne boczki.
wizja pierwsza wyudaje mi sie sensowniejsza, pasażerowie z tyułu muszą obejść się smakiem i tyle zresztą woofery poniosą po całym wozie i bedzie ok...
KTORE WYBRAC?
3 PYTANIE:
wzmacniacz mam na oku 4x25W RMS (4x90 marketingowo ) - chyba wystarczy do takich zastosowań. czy też kombinować z radioodtwarzaczem jednak? bo z tego wszystkiego co czytam mam coraz wieksze wrazenie, ze wzmacniacz musi miec calkiem sensowne moce na wejsciu aby je podbic - cd player moze ich nie dawac... z drugiej strony elektryke mam tak wypatroszaona przez poprzednich wlascicieli, ze zabawy z normalnym radiem sobie darowalem jakis czas temu - po prostu uzywalem w.w. zestawu, ktory mnie kosztowal okolo 100zl i dzialal nawet sensownie... teraz chce wydac wiecej, ale za duzo tez nie moge - jak kupie dobry radioodtwarzacz w kieszen to mi juz na glosniki moze nie styknac ;]
JAK SĄDZICIE?
No i przepraszam, że walę durne pytania o jakieś ekstra-budżetowe rozwiazania... ale cudów wianków nie wymagam, samochód nie ma skakać od muzyki - mi wystarczy, aby przy tych 100kmph w kabinie cos gralo na tyle glosno i czysto, aby sie przyjemnie jechalo. dotąd tak w miarę było ALE z subem w bagażniku był łomot i za dużo basów. bez niego po prostu zestaw jest słaby i za wysokotonowy.